2 marca 2011, 20:26
sama nie wiem już co mam myśleć.... powiedzcie mi co Wy myślicie:
spotykam się z facetem, który się we mnie kocha od ponad 2 lat... w końcu dałam mu szansę i okazał się cudowny... było nam razem wspaniale-totalna chemia! oczywiście był też sex, a ponieważ oboje w tej chwili nie chcemy dziecka, to było zabezpieczenie. Jednak życie pokazuje, że zabezpieczenie sobie, a życie swoje, więc zawsze czekam na okres z pewnym niepokojem. Powiedziałam mu, że jednak trochę się niepokoję (niby nie ma podstaw, ale jednak). No a ON... powiedział, że popsułam mu humor, że już nigdy nie będzie mógł ze mną tego robić, że zostańmy przyjaciółmi.... zatkało mnie!!!! nie wiem co mam myśleć
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
2 marca 2011, 22:11
Konnaczynka, tak czy inaczej to Ci współczuję, bo się zaangażowałaś
2 marca 2011, 22:39
no nie powiem, robię dorą minę do złej gry, bo przecież z pierwszym lepszym do łóżka nie idę... skoro był sex to znaczy była chemia, może nie jednoznacznie zinterpretowana jako miłość, ale zakochanie, zauroczenie z całą pewnością... ale cóż, przyzwyczaiłam się. jakoś takich facetów wybieram, że sama kiedyś stwierdziłam, że ja to z samymi psychopatami się spotykam. Może mam jakiś feler i źle wybieram....
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
2 marca 2011, 22:48
Konnaczynka, szczerze Ci współczuję. Mam nadzieję, że choć sam seks był boski...
Ja w sytuacjach wielkiego stresu ciążowego panikuję i to facet mnie musi uspokajać, że to jakoś będzie, że się ułoży, że damy radę. Na odwrót dzięki Bogu jeszcze nigdy nie było i mam nadzieję, że nie będzie (tfu! tfu! tfu!).
2 marca 2011, 22:54
objawów ciążowych nie mam, ale ponieważ okres zawsze mam w różnych odstępach od 29 do 34 dni można się czasami zestresować
a nawet jakby-będzie Pultasek do kochania, dbania, martwienia się itd. Będzie nowe, wspaniałe życie i nie ma się co martwić, ani panikować. Będzie dobrze
- Dołączył: 2010-03-27
- Miasto:
- Liczba postów: 420
2 marca 2011, 23:40
o lol.. ale gościu ;))) Ciekawe co by zrobił jakbyś mu powiedziała, że zrobiłaś test i będzie tatusiem
Jakby na to zareagował
Edytowany przez CherryWoman 2 marca 2011, 23:40
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Za Trzecim Krzakiem W Lewo
- Liczba postów: 6578
3 marca 2011, 00:32
rozumiem go w 100%, bo ja też się boję
nie rozumiem rozbawionych wpisów powyżej, bo lol to nie jest... wręcz przeciwnie, jest to megapoważna sprawa
ustalcie co zrobicie w razie ciąży (jak wiadomo mamy 3 opcje) - wtedy wszystko będzie jasne i nikt nikomu humoru psuć nie będzie
Edytowany przez sayonara 3 marca 2011, 00:33
3 marca 2011, 07:44
dziewczyno daj sobie z nim spokój, nastepnym razem rzeczywiście dojdzie do wpadki (odpukać) , a on Cie zostawi samą z dzieckiem... co za trajer.
- Dołączył: 2009-08-10
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2108
3 marca 2011, 07:48
wiem jak sie musisz czuc .współczuje
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1670
3 marca 2011, 08:08
> ale ciąża to nie tylko sprawa kobiety i nie mam
> zamiaru milczeć, żeby jemu humoru nie psuć! to
> jest sprawa i jego i moja! sama do łóżka nie
> poszłam, tylko z nim!
I tu jest dowód, że trzeba mocna myśleć PRZED pójściem do łóżka z KIM się idzie. Bo trafi się taki egzemplarz jak chłop konnaczynki i lipa.
Szkoda na bałwana tracić czas....