Temat: facet boi się ciąży

sama nie wiem już co mam myśleć.... powiedzcie mi co Wy myślicie:
spotykam się z facetem, który się we mnie kocha od ponad 2 lat... w końcu dałam mu szansę i okazał się cudowny... było nam razem wspaniale-totalna chemia! oczywiście był też sex, a ponieważ oboje w tej chwili nie chcemy dziecka, to było zabezpieczenie. Jednak życie pokazuje, że zabezpieczenie sobie, a życie swoje, więc zawsze czekam na okres z pewnym niepokojem. Powiedziałam mu, że jednak trochę się niepokoję (niby nie ma podstaw, ale jednak). No a ON... powiedział, że popsułam mu humor, że już nigdy nie będzie  mógł ze mną tego robić, że zostańmy przyjaciółmi.... zatkało mnie!!!! nie wiem co mam myśleć
Konnaczynka, tak czy inaczej to Ci współczuję, bo się zaangażowałaś
Pasek wagi
no nie powiem, robię dorą minę do złej gry, bo przecież z pierwszym lepszym do łóżka nie idę... skoro był sex to znaczy była chemia, może nie jednoznacznie zinterpretowana jako miłość, ale zakochanie, zauroczenie z całą pewnością... ale cóż, przyzwyczaiłam się. jakoś takich facetów wybieram, że sama kiedyś stwierdziłam, że ja to z samymi psychopatami się spotykam. Może mam jakiś feler i źle wybieram....
Konnaczynka, szczerze Ci współczuję. Mam nadzieję, że choć sam seks był boski...
Ja w sytuacjach wielkiego stresu ciążowego panikuję i to facet mnie musi uspokajać, że to jakoś będzie, że się ułoży, że damy radę. Na odwrót dzięki Bogu jeszcze nigdy nie było i mam nadzieję, że nie będzie (tfu! tfu! tfu!).
objawów ciążowych nie mam, ale ponieważ okres zawsze mam w różnych odstępach od 29 do 34 dni można się czasami zestresować a nawet jakby-będzie Pultasek do kochania, dbania, martwienia się itd. Będzie nowe, wspaniałe życie i nie ma się co martwić, ani panikować. Będzie dobrze
o lol.. ale gościu ;))) Ciekawe co by zrobił jakbyś mu powiedziała, że zrobiłaś test i będzie tatusiem Jakby na to zareagował
rozumiem go w 100%, bo ja też się boję

nie rozumiem rozbawionych wpisów powyżej, bo lol to nie jest... wręcz przeciwnie, jest to megapoważna sprawa

ustalcie co zrobicie w razie ciąży (jak wiadomo mamy 3 opcje) - wtedy wszystko będzie jasne i nikt nikomu humoru psuć nie będzie


rzuc go :)
dziewczyno daj sobie z nim spokój,  nastepnym razem rzeczywiście dojdzie do wpadki (odpukać) , a on Cie zostawi samą z dzieckiem... co za trajer.
wiem jak sie musisz czuc .współczuje

> ale ciąża to nie tylko sprawa kobiety i nie mam
> zamiaru milczeć, żeby jemu humoru nie psuć! to
> jest sprawa i jego i moja! sama do łóżka nie
> poszłam, tylko z nim!

I tu jest dowód, że trzeba mocna myśleć PRZED pójściem do łóżka z KIM się idzie. Bo trafi się taki egzemplarz jak chłop konnaczynki i lipa.

Szkoda na bałwana tracić czas.... 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.