2 marca 2011, 20:26
sama nie wiem już co mam myśleć.... powiedzcie mi co Wy myślicie:
spotykam się z facetem, który się we mnie kocha od ponad 2 lat... w końcu dałam mu szansę i okazał się cudowny... było nam razem wspaniale-totalna chemia! oczywiście był też sex, a ponieważ oboje w tej chwili nie chcemy dziecka, to było zabezpieczenie. Jednak życie pokazuje, że zabezpieczenie sobie, a życie swoje, więc zawsze czekam na okres z pewnym niepokojem. Powiedziałam mu, że jednak trochę się niepokoję (niby nie ma podstaw, ale jednak). No a ON... powiedział, że popsułam mu humor, że już nigdy nie będzie mógł ze mną tego robić, że zostańmy przyjaciółmi.... zatkało mnie!!!! nie wiem co mam myśleć
2 marca 2011, 20:32
Jak to przeczytalam to mnie tez zatkalo
.Facet jest po prostu niedojrzaly.Do konca zycia nie bedzie uprawial sexu bo sie bedzie bal wpadki?
2 marca 2011, 20:33
zapytaj: ej kaman o co chodzi.
pogadaj. czemu tak powiedział
szczera rozmowa.
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
2 marca 2011, 20:33
To jest CHŁOPIEC, a nie MĘŻCZYZNA. Te dwa typy bardzo się różnią między sobą.
Najwidoczniej w sytuacji patowej, kiedy naprawdę byłabyś w ciązy, zwyczajnie by Cię zostawił na pastwę losu albo chciał, byś zrobiła.... sama wiesz co.
Boi się zobowiązań na całe życie...
2 marca 2011, 20:35
ale On nie chce ze mną gadać, mówi tylko, że mu przykro. Dodam, że jest starszy ode mnie.... nie rozumiem, nie rozumiem!!! Jak się z kimś idzie do łóżka to trzeba być świadomym, że różnie może być!!! i ja tą świadomość mam i jestem w stanie w razie czego ponieść konsekwencje! a On chyba nie
2 marca 2011, 20:37
Heh az mnie zaszokowalo jak to przeczytalam . To ma byc mezczyzna ???? Powinnas z nim szczerze pogadac dlaczego tak sie zachowal i takie cos ci powiedzial . Czyzby boi sie obowiazku ????
2 marca 2011, 20:38
najbardziej mnie w tym wszystkim wkurza, że jak mi nie zależało to latał za mną jak nie powiem co,a teraz i mi zaczęło zależeć... a Tu klops... nie czuję się na ciążę, więc przynajmniej dobrze, że wyszło szydło z worka zanim życie brutalniej skonfrontowało jego postawę
2 marca 2011, 20:39
Mysle ,ze nie warto zawracac sobie glowy kims takim.Jezeli nie potrafi wziac odpowiedzialnosci na siebie w tej sprawie to podejrzewam ze w zyciu tez chyba za bardzo sobie nie radzi bo jest zwyklym tchorzem.
- Dołączył: 2009-07-10
- Miasto: Sulnowo
- Liczba postów: 1044
2 marca 2011, 20:41
To musi być jakiś dzieciak. Z takim człowiekiem zerwałabym kontakt. Piszę szczerze. Co on sobie myśli? Że chcesz go w coś wrobić? Po prostu gówniarz i tyle.
Nie zadręczaj się, nie zastanawiaj nad nim, bo nie warto. I nie pisz o nim On, bo na pewno nie jest istotą boską. Po prostu "on".
Edytowany przez warrlady 2 marca 2011, 20:41