21 lutego 2011, 12:27
teraz mam kochane do was pytanie z innej beczki... w ostatni dzien
okresu współżyłam z moim partnerem ... prezerwatywa pękła (oczywiście
doszedł we mnie) są jakieś szanse że mogę zajść w ciążę? proszę o wyrozumiałość i zrozumienie..
pomimo wieku cieszyła bym się wiem że mieć dziecko nie
polega tylko na pchaniu wózka . Rodziców mam kochanych i wyrozumiałych
więc na pewno pomogli by mi ukończyć szkołę.
Edytowany przez Dajmond 21 lutego 2011, 12:28
21 lutego 2011, 17:32
Jakiaś tam nikła szansa jest ale wątpliwa. Najlepiej zrób test po ok. 1-2 tygodniach
- Dołączył: 2008-12-16
- Miasto: Madagaskar
- Liczba postów: 1515
21 lutego 2011, 18:59
jest szansa, może nie ogromna, ale jest. zrób test za tydzień/półtora tyg i będziesz mieć pewność.
- Dołączył: 2008-03-03
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 418
21 lutego 2011, 19:04
ostatni dzien okresu czyli pewnie 5 lub 6 dzien cylu plus 3 dni aby plemniki doszly do jajeczka czyli okolo 9 dzien cyklu wiec male szanse.to tez zalezy jaki masz cykl czy uzywasz pigulek i takie tam.a co do bycia mama w tak mlodym wieku?sa plusy i minusy.plusy to np ze bedziesz miala duzo czasu zeby urodzic kolejne dziecko,bedziesz miala czas zeby pojsc do pracy jak juz dziecko bedzie mialo 3 latka,no i bedziesz miala duzo sil jako mloda mama.z minusow to brak czasu na imprezy, kolezanki ,szkole,pogorszenie sylwetki(chociaz nie u wszystkich mam)znak zapytania co do partnera(czy jest gotowy)no i oplcja ze bedziesz samotna matka.Dziecko jest kochane ale i klopotliwe.Nie mozesz pisac ze bys chciala ze wiesz ze nie chodzi tylko o pchanie wozka.mama stajesz sie jak juz masz malenstwo w ramionach,na tym jak je wychowujesz,jak troszczysz sie i jak rozwiazujesz problemy.wierz mi ze matka uczymy sie byc z biegiem lat.ogolnie to mama badz ale jak bedziesz miala ze 30 lat a teraz zyj najlepiej jak umiesz.a w razie kolejnej wpadki idz do lekarza po tabletke"po"
- Dołączył: 2008-03-03
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 418
21 lutego 2011, 19:05
ostatni dzien okresu czyli pewnie 5 lub 6 dzien cylu plus 3 dni aby plemniki doszly do jajeczka czyli okolo 9 dzien cyklu wiec male szanse.to tez zalezy jaki masz cykl czy uzywasz pigulek i takie tam.a co do bycia mama w tak mlodym wieku?sa plusy i minusy.plusy to np ze bedziesz miala duzo czasu zeby urodzic kolejne dziecko,bedziesz miala czas zeby pojsc do pracy jak juz dziecko bedzie mialo 3 latka,no i bedziesz miala duzo sil jako mloda mama.z minusow to brak czasu na imprezy, kolezanki ,szkole,pogorszenie sylwetki(chociaz nie u wszystkich mam)znak zapytania co do partnera(czy jest gotowy)no i oplcja ze bedziesz samotna matka.Dziecko jest kochane ale i klopotliwe.Nie mozesz pisac ze bys chciala ze wiesz ze nie chodzi tylko o pchanie wozka.mama stajesz sie jak juz masz malenstwo w ramionach,na tym jak je wychowujesz,jak troszczysz sie i jak rozwiazujesz problemy.wierz mi ze matka uczymy sie byc z biegiem lat.ogolnie to mama badz ale jak bedziesz miala ze 30 lat a teraz zyj najlepiej jak umiesz.a w razie kolejnej wpadki idz do lekarza po tabletke"po"
- Dołączył: 2010-03-22
- Miasto:
- Liczba postów: 265
21 lutego 2011, 19:31
Jest możliwe, zrób test i wszystko będzie jasne.
21 lutego 2011, 20:10
Wszystko jest możliwe. Nie będę pisała czy są małe szanse czy nie, bo nie przewidzimy tego. Musisz poczekać i tyle.
Ja zaszłam w ciąże na 2 miesiące przed swoimi 18 urodzinami. Ze swojej własnej głupoty.
Teraz Tamara ma 7 lat. Nawet nie wiem kiedy to zleciało.
I w sumie to jeszcze nie wszystko. Teraz mam trójkę dzieci.
Po urodzeniu Tamary zaczęłam brać tabletki. Efekt - urodziłam Bliźniaki.
Nigdy nie przerwałam nauki. A raczej przerwałam studia, ale to nie ze względu na dziecko, tylko dlatego, że kierunek okazał się nie dla mnie. Zaczęłam studium, w międzyczasie pracowałam, aż do narodzin Bliźniaków. Obecnie studiuję zaocznie, mam najlepszą średnią na roku. Nie pracuję, ponieważ na razie mi się to nie opłaca. Moja Mama nie ma już sił i cierpliwości ;) do małych dzieciaków. I owszem, przypilnuje mi dzieci raz w tygodniu, gdy Mąż pracuje, a ja mam szkołę, czy jeśli muszę jechać pozałatwiać jakieś sprawy. Jednak nie da rady siedzieć w dzień w dzień. A na opiekunkę dla trójki dzieci w życiu bym nie zarobiła. Zresztą nawet wolę teraz sama z Nimi być - kto najlepiej sie nimi nie zajmie jak nie matka ;)
Planuję rozpocząć szukanie pracy jak Bliźniaki pójdą do zerówki, a ja akurat zrobię inżyniera.
Owszem, na początku moim rodzice nam sporo pomogli. Jednak gdyby nie było tej pomocy, to też byśmy dali radę. Po prostu wtedy inaczej trzeba by było rozplanować wszystko. Bo jeżeli ktoś chce, to zawsze się znajdzie rozwiązanie z sytuacji.
21 lutego 2011, 20:25
chodzi o to że nie planowałam tej ciąży o ile ona będzie. Jeśli będzie to dam z siebie wszystko aby dziecko miało jak najlepiej ze strony mojego TŻ jak najbardziej moge liczyć jak juz wcześniej wspomniałam jest on odpowiedzialny i wie że wina także jest po jego stronie. On ma 19 lat ja 17. Jestem tego pewna że byśmy podołali. Jednak mam nadzieje że na dziecko jeszcze nie pora i że nic nie rośnie w moim brzuszku. Ale zawsze jest jaki % że zajdę więc psychicznie jestem przygotowana na taką wiadomość. a co do imprez, koleżanek. Imprezuje jednak nie czesto nie lubie alkoholu od czasu do czasu na jakąs dyskoteke i tyle.Pogodziłabym się ze skompym życiem towarzyskim. Koleżanek do szcześcia mi nie trzeba nie mam nawet na to czasu. Jak narazie mi w głowie nauka:)
do szcześcia potrzebny mi tylko mój TŻ a mam go 24/7 ponieważ mieszkamy razem u moich rodziców:)
21 lutego 2011, 21:04
pozatym 'cos' takiego jak dziecko niewazne czy nieplanowane czy planowane, to
jest cos wspanialego, ktorego nigdy nie powinno sie zalowac, to jest
nowe zycie ktore my nosimy pod sercem! a czy letnia czy nieletnia zostaje matką to tak samo stara się o dobro dla maluszka.
wiadome że dziecko krzyzuje plany młodej mamie ale nigdy nie przekreslaja
ich na cale zycie.
21 lutego 2011, 21:07
pozatym 'cos' takiego jak dziecko niewazne czy nieplanowane czy planowane, to
jest cos wspanialego, ktorego nigdy nie powinno sie zalowac, to jest
nowe zycie ktore my nosimy pod sercem! a czy letnia czy nieletnia zostaje matką to tak samo stara się o dobro dla maluszka.
wiadome że dziecko krzyzuje plany młodej mamie ale nigdy nie przekreslaja
ich na cale zycie.
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
22 lutego 2011, 10:35
Dajmond, ja zaszłam w pierwszą ciążę w wieku 17lat, myślisz że się bałam? Trochę - i to czego - porodu. Dopiero jak urodziłam syna moje nastawienie do życia, DOROSŁEGO życia zmieniło się całkowicie. Na dodatek nigdy wcześniej nie miałam bobasa na rękach, a moim synem opiekowałam się dobrze, wszystko na czuja, w ciąży czytałam owszem książki o wychowywaniu dzieci, o opiece nad maluchem, ale książki dały mi jedynie wiedzę teoretyczną, praktyka to całkiem inna bajka.
Dla mnie tragedią było jak zaszłam w drugą ciążę, 3 miesiące po porodzie... W wieku 19 lat miałam dwójkę malutkich dzieci, przerwałam naukę już po 18stce jak urodziłam pierwszego syna, mój facet stracił pracę, było na prawdę ciężko... Mieszkaliśmy z jego rodzicami w malutkim pokoiku.... Płakałam dzień w dzień z bezsilności. Na szczęście co nieco się zmieniło, skończyłam zaocznie szkołę, facet znalazł pracę, ja WCIĄŻ szukam hehe. Dzieci rosną, są zdrowe, mieszkanie wynajmujemy, idealnie nigdy nie będzie, ale wiem, że teraz może być tylko lepiej, bo swoje już przeżyłam, ucze się na własnych błędach.
Nikomu nigdy nie polecę płodzenia dzieci w wieku nastu lat, lepiej poczekać choćby do matury i do pierwszej pracy, dojrzeć emocjonalnie, znaleźć odpowiedniego faceta, ustatkować się, by potem nie płakać nad swoim ciężkim losem bez pracy i z dzieckiem u boku.
Napisz jak tam się sprawy mają gdy zrobisz test.