Temat: Problemy z zajściem w ciąże w wieku 20 lat?

Hejka,

Jak miałam 18 lat zaczęłam stosować antykoncepcje. Najpierw byłam na plastrach Evra Patch i stosowałam je przez półtora roku. Następnie zrobiłam sobie przerwę 3 miesięczną i przerzuciłam się na mini pigułkę nie pamiętam nazwy ale strasznie źle mi było na niej.    

Miałam krwawienie przez całe 3 miesiące jak ją stosowałam. 

Teraz od 6 miesięcy nie stosuje żadnej antykoncepcji. Z chłopakiem kochamy się codziennie po kilka razy, nawet w dni płodne. Bez zabezpieczenia i on kończy we mnie.

Martwi mnie czemu do tej pory nie zaszłam jeszcze w ciaże? W tak młodym wieku to nie powinno być problemem

Tym bardziej, że często słyszy sie o 18 latkach którzy zachodzą w ciąże po pierwszym stosunku 

Pasek wagi

niewiadoma_a napisał(a):

roztereczka napisał(a):

Mimelka napisał(a):

a kto normalny zachodzi w ciążę w wieku 20 lat ??? 
głupia jesteś
No jak to kto? Kobiety bez ambicji i planów na przyszłość, które zamiast najpierw zadbać o stworzenie dziecku przyjaznego środowiska do rozwoju, myślą o sobie, żeby nie pracować na etacie i mieć słodziutką, małą "zabaweczkę". Potem zwalają się rodzicom z problemem na głowie i marudzą jak wiele im się należy, a jak mało dostają. 


Powiedziały baby na forum. Zajmijcie się sobą.

soraka napisał(a):

niewiadoma_a napisał(a):

roztereczka napisał(a):

Mimelka napisał(a):

a kto normalny zachodzi w ciążę w wieku 20 lat ??? 
głupia jesteś
No jak to kto? Kobiety bez ambicji i planów na przyszłość, które zamiast najpierw zadbać o stworzenie dziecku przyjaznego środowiska do rozwoju, myślą o sobie, żeby nie pracować na etacie i mieć słodziutką, małą "zabaweczkę". Potem zwalają się rodzicom z problemem na głowie i marudzą jak wiele im się należy, a jak mało dostają. 
puknij się w pustą kapustę.... kiedyś kobiety- nasz matki w tym wieku rodziły i całkiem porządne rodziny potworzyły także się nie wymądrzaj 

Jakość życia i możliwości rosną, żyjemy w bardzo spokojnych czasach, mamy lepiej od rodziców czy dziadków. Wiesz... kwestia umiejętnego wykorzystania potencjału jaki oferuje nam los. 

Nie ma najmniejszego sensu żeby kogokolwiek oceniać. Każdy powinien mieć prawo wyboru kiedy planować założenie rodziny. To czy to zrobi w wieku 20 czy 40 lat to jego indywidualna sprawa. Troszkę ogłady kobiety.
e: do autorki, zrób podstawowe badania, przejdź się do ginekologa i nie funduj sobie stresu - to on w dużym stopniu uniemożliwia zajście w ciążę. 

No to ja Was zaskoczę - mam 21 lat, dwa poronienia za sobą i wciąż bardzo pragnę dziecka. Oprócz tego.. jestem szczęśliwą mężatką, oboje mamy stałą pracę i własne mieszkanie. Wiek nie ma znaczenia, kiedy pojawia się potrzeba macierzyństwa. Owszem, autorka wątku jest dość młoda (tak jak ja), ale w mojej sytuacji patrzy się na to trochę innym okiem :). Odpowiadając na pytanie, która koleżanka zadała - jestem zupełnie normalna. Mając skończone 20 lat, jesteśmy raczej świadome podjętych decyzji. Czy to oznacza, że ktoś jest nienormalny? Masz dzieci? Chcesz mieć? Przeżyłaś poronienie? Jeśli choć na jedno pytanie odpowiedziałaś ,,nie" - nie wypowiadaj się w temacie, o którym nie masz pojęcia. 

Shellerini, bardzo Wam kibicuję :) a odpowiadając na Twoje pytanie - przyczyn może być wiele. Myślałaś o tym, że może to po prostu blokada psychiczna? Stara, mądra zasada dotycząca starania się o dziecko - im bardziej chcesz, tym częściej jest klapa.. Myślę, że antykoncepcja, którą brałaś nie ma nic wspólnego z obecną sytuacją. Totalną głupotą jest jednak to, że twierdzisz, iż ,,w tak młodym wieku, nie powinno to być problemem''. A ja?! Zachodząc w pierwszą ciążę zaraz po ślubie, miałam 19 lat (tak, 19! jestem zupełnie normalna i świadoma ;)) i również myślałam tak jak ty w tej chwili - młoda, zdrowa, nic się nie stanie. A jednak - 8 tc, krwawienie, ból, rozpacz.. szkoda gadać. (tak, dwudziestolatki też mają uczucia jakby ktoś pytał). Los niestety nie pyta o wiek.. takie życie. Ktoś już wcześniej pisał, że 6 mies. to wcale nie tak długo. Starajcie się dalej, a będzie Wam dane :)

Tego życzę Tobie i sobie :) Pozdrawiam

Dodam jeszcze tylko, że uprawianie seksu kilka razy dziennie, starając się o dziecko - to nie jest dobra droga. Przede wszystkim sperma nie jest tak wartościowa, jak powinna być :).

6 miesięcy to nie tragedia. Spróbujcie może celować typowo w owulację. Bez problemu wyznaczysz ją sobie np przy pomocy testera na ślinę - Afrodyty. Wiem też że są specjalne żele ułatwiające zapłodnienie np conceive plus albo pre-seed. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.