Temat: Problemy z zajściem w ciąże w wieku 20 lat?

Hejka,

Jak miałam 18 lat zaczęłam stosować antykoncepcje. Najpierw byłam na plastrach Evra Patch i stosowałam je przez półtora roku. Następnie zrobiłam sobie przerwę 3 miesięczną i przerzuciłam się na mini pigułkę nie pamiętam nazwy ale strasznie źle mi było na niej.    

Miałam krwawienie przez całe 3 miesiące jak ją stosowałam. 

Teraz od 6 miesięcy nie stosuje żadnej antykoncepcji. Z chłopakiem kochamy się codziennie po kilka razy, nawet w dni płodne. Bez zabezpieczenia i on kończy we mnie.

Martwi mnie czemu do tej pory nie zaszłam jeszcze w ciaże? W tak młodym wieku to nie powinno być problemem

Tym bardziej, że często słyszy sie o 18 latkach którzy zachodzą w ciąże po pierwszym stosunku 

Pasek wagi

Zbadaj tarczyce, hormony po konsultacji z lekarzem jeśli coś cię niepokoi i nie zakładaj ze to u Ciebie jest coś nie tak. Niepłodność męska i gorsze nasienie to już powszechny problem. Poza tym faktycznie im częściej nie znaczy skuteczniej. Wręcz odwrotnie. Plemniki nie mogą dojrzeć w jadrach, potrzebują na to 48 h więc lepiej co drugi dzień działać. Daj sobie czas i nie myśl o porażkach bo psychika też wpływa na płodność.

Pasek wagi

.

niewiadoma_a napisał(a):

roztereczka napisał(a):

Mimelka napisał(a):

a kto normalny zachodzi w ciążę w wieku 20 lat ??? 
głupia jesteś
No jak to kto? Kobiety bez ambicji i planów na przyszłość, które zamiast najpierw zadbać o stworzenie dziecku przyjaznego środowiska do rozwoju, myślą o sobie, żeby nie pracować na etacie i mieć słodziutką, małą "zabaweczkę". Potem zwalają się rodzicom z problemem na głowie i marudzą jak wiele im się należy, a jak mało dostają. 

Żal mi Ciebie- musisz byc bardzo nieszczęśliwą i bardzo samotną kobietą...

Mimelka napisał(a):

a kto normalny zachodzi w ciążę w wieku 20 lat ??? 

Mimelka proszę cie nie wypowiadaj się jak masz pisać głupoty.Kto normalny pisze takie bzdety?

niewiadoma_a napisał(a):

roztereczka napisał(a):

Mimelka napisał(a):

a kto normalny zachodzi w ciążę w wieku 20 lat ??? 
głupia jesteś
No jak to kto? Kobiety bez ambicji i planów na przyszłość, które zamiast najpierw zadbać o stworzenie dziecku przyjaznego środowiska do rozwoju, myślą o sobie, żeby nie pracować na etacie i mieć słodziutką, małą "zabaweczkę". Potem zwalają się rodzicom z problemem na głowie i marudzą jak wiele im się należy, a jak mało dostają. 

Dzięki za wyjaśnienie , chyba inaczej się tego wytłumaczyć nie da 

powinniście się oboje zbadać , bo wszystkie kobiety w wieku 19-28 lat , które znam, zaszły w ciążę od tzw niechcianej wpadki. tzn jednej wystarczyła jedna zapomniana tabletka, innej lekko zsunięta prezerwatywa na kilka dni przed spodziewanym okresem.... to znaczy żadna nie musiała się starać o zajście. 

 Z chłopakiem kochamy się codziennie po kilka razy, nawet w dni płodne. Bez zabezpieczenia i on kończy we mnie. Czyli się nie kochacie tylko robicie sobie presje na dziecko to raz a dwa kiedy on ma się zregenerować?

A nie lepiej mieć dziecka z mężem?

Pasek wagi

niewiadoma_a napisał(a):

Lumen_ napisał(a):

niewiadoma_a napisał(a):

Otworzyć biznes to żaden problem, pytanie na ile jest rentowny, wiele przedsiębiorstw żyje latami mimo, że dochody są niewielkie. 20 lat to wciąż dziecko...  trochę mądrzejsze, trochę bardziej ogarnięte, ale jednak. Twoje studia i praca odbijały się na dziecku, może tego nie zauważałaś, albo nie chciałaś widzieć. 
Utrzymuję się na rynku od trzech lat. Jestem jedną z dwóch firm świadczących pewne usługi w moim województwie. Już w pierwszym roku działalności nie miałam strat i wychodziłam przynajmniej na zero. Biznes jest jak najbardziej rentowny. Inaczej jaki sens go prowadzić? Tym bardziej, że z moim zawodem i umiejętnościami o pracę u kogoś na etacie na prawdę nie trudno. Moje studia i praca nie odbijały się na dziecku, ponieważ mój synek dopiero jest w drodze :) także średni argument. Tutaj od razu zaznaczę, żeby nie było niedomówień. Zamierzam wrócić do pracy jak dziecko skończy trzy latka i pójdzie do przedszkola, żeby się właśnie na nim nic nie odbiło.Ludzie są różni, to fakt. Większość moich rówieśników ma w głowie siano ogólnie i ich priorytetem w życiu jest chlanie na umór. Jedni będą chcieli mie rodzinę, inni imprezować a jeszcze inni zwiedzać świat. Decyzja o świadomym macierzyństwie powinna zależeć od sytuacji danej pary/małżeństwa. Sytuacji mieszkaniowej i finansowej. Wiek to sprawa drugorzędna.
Nie chce ci umniejszać, być może jesteś pracowita i zaradna jak pszczółka. Jednak odsetek ogarniętych ludzi w wieku 20 lat jest tak częsta jak trafienie 6 liczb w totolotku. Poza tym nie masz 20 lat. Myślę, że taką pełną, właściwą mądrość życiową nabywa się koło 30-stki. Dzieciaki wychowane przez takie osoby są przeważnie bardziej elokwentne, inteligentne i mądre. 

Moja mama urodziła mnie mając 19 lat, nie pamiętam, żebym kiedykolwiek poczuła się zaniedbana, zawsze miałam najlepsze oceny, studiuję na jednym z najtrudniejszych kierunków na jednej z najlepszych uczelni w Polsce i mam stypendium... Więc chyba inteligencji i mądrości mi nie brakuje. Co do elokwencji - nie mnie to oceniać, ale podobno jestem bardzo medialna, grałam w teatrze kilka lat. 
Jeszcze coś byś chciała powiedzieć o takich dzieciach? 

Ależ puste i smutne musi być życie osoby, która innym wypomina, że chcą zajśc w ciaże w młodym wieku... 

Co do głównego tematu - idź do lekarza zamias szukać pomocy na forum, tutaj nic się nei dowiesz :)

Pasek wagi

mrovvka napisał(a):

A nie lepiej mieć dziecka z mężem?

A nie lepiej dać ludziom żyć własnym życiem? Co nam do tego jaki dziewczyna ma status cywilny? 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.