- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 września 2016, 08:04
Od dłuższego czasu spotykam się z facetem, którego kocham. Jest dobrym człowiekiem, wiem , że nigdy by mi nie wyrządził krzywdy. Zależy mu na mnie i traktuje mnie jak najpiękniejsza kobietę na świecie. Jest jednak problem.. Jego seksualność w ogóle mnie nie pociąga. Nie lubię całowania w usta, oddalam moment zbliżenia jak mogę. On nie naciska, ale widzę, że sprawia mu to przykrość. Nie wiem już co robić. Rozstanie sprawiłoby mi ogromny ból, a jemu złamałoby serce. ;( Wiem jednak, że związek tak wyglądać nie powinien.. Z mojej strony nie ma praktycznie żadnej chemii i strasznie mi z tym źle.
17 września 2016, 08:08
kurcze slabo.. na dluzsza mete chyba to nie ma sensu.. moze sprobuj sie jakos przelamac?
17 września 2016, 08:33
Związek bez seksu (pociągu, chemii) choćby był z najlepszym facetem, nie będzie pełny. To będzie taka po prostu przyjaźń. Jak wyobrażasz sobie to dalej, skoro już tera macie taki problem?
17 września 2016, 08:58
typowy przykład miłości platonicznej, albo zwykłej przyjaźni, bo tu chemii nie ma a więc bym się głąbiej zastanowiła czy ma sens to kłamstwo które sobie wmawiasz.. kochać można nawet pizze, bo jest wyśmienita, to jest tego typu wmawianie sobie że tak faktycznie jest, prędzej czy później chłopak to rozszyfruje i zda sobie sprawę że nie jesteś na dłuższą metę zainteresowana nim i bliskością, która w związku jest bardzo ważna. Przełamać się ale po co? jaką da Ci to radość? żadną.. seks czy samo dotykanie ma być przyjemnością dla obu stron, czemu masz robić coś wbrew swoim uczuciom? Zadaj sobie podstawowe pytanie - dokąd zmierzam? i po co go krzywdzę skoro i tak nie dam rady pokochać go w inny sposób..? Lubisz go, nie chcesz go stracić, a jednak nie jest dla Ciebie atrakcyjny, trzymasz chłopaka przy sobie blisko na siłę, pomyśl proszę o jego emocjach, bo ewidentnie facet nie jest typem playboya skoro nadal cierpliwie czeka na Twoją zgodę. Poboli chwilę każdą stronę i przejdzie, każdy z nas przeżył większe bądź mniejsze rozstania, takie życie swoich uczuć nie oszukasz..
17 września 2016, 09:23
:
Edytowany przez 30 września 2017, 09:50
17 września 2016, 09:58
to nie jest miłość, nie wmawiaj sobie, że kochasz
17 września 2016, 10:51
Odpuść, zanim weźmiesz z nim ślub, będziesz miała z nim dziecko, wpakujesz się w kredyt na 30 lat. Będziecie uchodzić za szczęśliwą parę, będziesz miała wszystko oprócz tego co jest w życiu najważniejsze czyli prawdziwej miłości. Będziesz potem wzdychała do kolegi z pracy i czuła jak się dusisz w tym na co sama z własnej woli się zdecydowałaś. Odpuść, mówię Ci na własnym przykładzie.
17 września 2016, 13:54
a inni Cie pociagaja czy w ogole nie jestes tymi sprawami zainteresowana?
Mi to wyglada jak przyjazn,nie zwiazek
17 września 2016, 19:27
Ja bym się rozstała. Budowanie związku na samym przekonaniu, że "to dobry facet", jest bez sensu.