Temat: Co byście sobie pomyślały...

Co byście sobie pomyślały gdybyście napisały do waszego faceta SMS w stylu "Przyjedz do mine. Mam na Ciebie straszną ochote", a on wam odpisał "Wiesz, a ja man ochotę na chińszczyznę."

Bo już sobie zaczynam myśleć, że może to ja nie mam poczucia humoru i przesadzam, no ale zrobiło mi się przykro...

przyjedz do mnie, chce mi sie bzykac nie jest w niczym lepsze od "mam ochote na chińczyka"

Jak dla mnie to żart, nie zabolało by mnie to specjalnie - nawet zabawna odpowiedź. Co najwyżej poczułabym się rozczarowana, jeśli miałabym serio ochotę na seksy. Możesz go zaprosić na chińszczyznę do siebie ;)

sadlo.sadlo napisał(a):

przyjedz do mnie, chce mi sie bzykac nie jest w niczym lepsze od "mam ochote na chińczyka"

(puchar) Dokładnie, chłopina też się mógł poczuć dotknięty, że jest czyścicielem basenów na zawołanie. Chociaż wątpię, jak znam życie :P Tak czy siak, odpowiedź zabawna i ja bym się nie przejęła, ot, taki żart.

Pasek wagi

No z pewnością dotknęłoby mnie to:) Ale ja jestem obrażalsko-foszasta i z wielu powodów niestety robi mi się przykro. Odpisałabym jednak coś w stylu- "No Kochanie, nie mówiłeś, że masz takie fantazje :) Znaczy się seks po azjatycku:)? A tak serio to szkoda, że nie trafiłam w Twój nastrój :-)" I czekałabym na rozwój sytuacji. Z humorem i dystansem. Może rzeczywiście dotknęło go, że potraktowałaś go przedmiotowo...aczkolwiek to dziwne. "Mam na Ciebie ochotę" to raczej przyjemny sms, okazujący zainteresowanie i pożądanie. Mógł odpowiedzieć " nie gniewaj się, dziś totalnie się na to nie nadaję :)". Tak czy siak- nie pokazuj, że Cię rozczarował ten sms i pokaż , że masz klasę :)

KaszkaManna napisał(a):

No z pewnością dotknęłoby mnie to:) Ale ja jestem obrażalsko-foszasta i z wielu powodów niestety robi mi się przykro. Odpisałabym jednak coś w stylu- "No Kochanie, nie mówiłeś, że masz takie fantazje :) Znaczy się seks po azjatycku:)? A tak serio to szkoda, że nie trafiłam w Twój nastrój :-)" I czekałabym na rozwój sytuacji. Z humorem i dystansem. Może rzeczywiście dotknęło go, że potraktowałaś go przedmiotowo...aczkolwiek to dziwne. "Mam na Ciebie ochotę" to raczej przyjemny sms, okazujący zainteresowanie i pożądanie. Mógł odpowiedzieć " nie gniewaj się, dziś totalnie się na to nie nadaję :)". Tak czy siak- nie pokazuj, że Cię rozczarował ten sms i pokaż , że masz klasę :)
Też tak mam i postąpiłabym niemalże identycznie. :) 

a ja jestem ciekawa jak to się zakończyło? :D

hmmm ale to duzo zalezy od waszej relacji. Np my lubimy wszelaki zarty z moim chlopakiem, wiec ja nie odebralabymtego jako zlosliwosc, bo jestesmy ze soba juz dlugo i zeby nas nuda nie zabila czasami zartujemy tak... Ale jesli jest to poczatek relacji, poznajcie się dopiero,  to chyba tez byloby mi przykro :/

*

Eh, gdybym miała ochotę na seks a moj facet by powiedział, że woli chinszczyzne to na pewno bym sie zezloscila. Mam spory temperament. Mimo to ogolnie czulabym sie tym zaniepokojona.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.