Temat: pytanie do kobiet będących dziewicami przed ślubem

NIe wiem, czy mi uwierzysz ale nie ma czego zalowac - bo seks i tak jest najbardziej satysfakcjonujacy z facetem z ktorym masz udany zwiazek i mieliscie czas sie dotrzec w lozku... 

Jedyny facet z jakim bylam to moj maz. Jestesmy razem 14 lat. Roznie miedzy nami bywalo ale nigdy nie chcialam go zdradzic. Dziwne ze zastanawiasz sie nad takimi rzeczami jeszcze przed slubem. Moze kopnie cie w dupe po roku a ty sie martwisz co bedzie za 20 haha

Najlepszy seks jest tam gdzie masz udany zwiazek:) 

i tak sobie mów :) a seks jest najbardziej satysfakcjonujacy z facetem, który Cie kręci

a do autorki...seks po 20 latach nigdy ne jest taki sam jak na poczatku, o ile w ogóle jest

Amen siostro.

Jedna z wiekszych bzdur, w ktora kiedys wierzylam, to wiecznie powtarzane: seksu po kilku latach nie ma, a jak jest to beznaczejny i myslisz tylko o innych. Dopoki sama nie przekonalam sie, ze powtarzali to nieszczesliwi w zwiazkach ludzie, bo osobiste doswiadczenia pokazuja, ze jest zupelnie na odwrot. Na poczatku seks jest fajny, oczywiscie, pary bzykaja sie jak kroliki nie wychodzac przez miesiace z lozka, ale po latach nabiera takiej glebi i magi, ze przechodzi do zupelnie innego wymiaru. Mamy obecnie 11 letni staz, wraz z nami i nasza relacja, dojrzewal takze seks i nie rozpatrywalabym go w kategorii lepszy/gorszy, a po prostu z innych poziomow :)

Do autorki, ja mialam duzo partnerow, i nie mialam takich dylematow, ale bedac w Twojej sytuacji tez pewnie bym sie zastanawiala. Dzis jednak wiem, ze to, jaki seks mam zalezy przede wszystkim ode mnie, wazne jedynie jest byscie byli na podobnym poziomie zwariowani, lub dali sie zwariowac, wtedy mozna miec kazdy rodzaj seksu z jednym partnerem :) 

Jednak jesli masz sie zadreczac, to sprobuj, zyje sie raz :)

Mylisz dwie sprawy - wspolzycie przedmalzenskie ( niewinnosc, czystosc - jakby bylo mozna "ubrudzic sie  seksem -) oraz pierwszy partner jako ostateczny partner. 

Ja wspolzylam wiele lat przed slubem, a wzielam slub z pierwszym partnerem ( juz ex, ale to margines -)

Sex jak my - zmienia charakter wraz z wiekiem. Pasja zamienia sie troche w rutyne i trzeba nad tym popracowac, aby sie "iskrzylo" bo "samo sie" - nie ma

Potwierdzam pierwszą część wypowiedzi. W drugiej jeszcze nie mam doświadczenia. 

nigdy nie mow nigdy

ja jestem z facetem od 18 lat, (mialam 17 jak sie poznalismy) i jakos dalej mamy sex !!! po 18 latach !!! i z kazdym rokiem jest inaczej, ale absolutnie nie gorzej...wciaz jest super i wciaz jestesmy w stanie sie zaskoczyc 

te 18 lat tak szybko zlecialo... nawet nie wiemy kiedy 

nie zdarzylismy jeszcze sie soba znudzic