- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 marca 2016, 14:20
za 3 miesiące podobno znowu będą na receptę. Ciekawe ile osób kupi na zapas.
Wcześniej myślałam, że lepiej by było jakby były na receptę, bo nie byłyby brane jak cukierki, ale jak tak teraz o tym myślę, to jednak zmieniam zdanie. W sumie jedyna różnica to taka, że na receptę to jeszcze trzeba opłacić ginekologa i niby dla młodych dziewczyn mniejszy dostęp, a przynajmniej musiałyby powiadomić rodzica, ale z drugiej strony to wielu lekarzy za kasę zrobi wszystko. Czasami więcej można się dowiedzieć od farmaceuty niż od lekarza, jest tylu dumnych doktorków.
25 marca 2016, 10:49
Nie rozumiem przeciwstawiania odpowiedzialności tabletkom po - to element odpowiedzialnego planowania rodzicielstwa. Są sytuacje awaryjne, choćby legendarna pęknięta guma, kiedy odpowiedzialnie jest zastosować taką tabletkę. Każde leczenie wymaga odpowiedniego poinformowania, ale w Polsce ta kwestia jest dramatycznie, ideologicznie i celowo pomijana - wiedza o seksualności i płodność traktowana jest jako tabu, ignorancja traktowana jest jako wartość i cnota. Ponadto lek ten, nawet użyty kilka razy w cyklu ma dużo mniej efektów niepożądanych niż aspiryna czy suplementy diety dostępne w każdym kiosku w dowolnej ilości. Wyobrażacie sobie sytuację, że minister zdrowia ogłasza, że ponieważ w zeszłym roku 10 osób zmarło z powodu niewłaściwego zastosowania paracetamolu (pewnie było więcej), lek ten będzie tylko na receptę? W tym przypadku nie było żadnego powołania się na efekty niepożądane obserwowane po wprowadzeniu tabletki tylko na "silne" działanie leku. Czyste ideolo. Uważam, że dla "głupiej nastolatki" lepiej jest zjeść te dwie tabletki w cyklu niż zaciążyć i zamawiać przez internet środki poronne z Białorusi o kosmicznym składzie. Nie rozumiem przewijającego się wątku ciąży jako "sprawiedliwej" kary za seks.
25 marca 2016, 13:16
Zakażcie aborcji, tabletki po, a potem całkowicie antykoncepcji. Nie dziwcie się tylko potem, że wzrośnie podziemie aborcyjne. Matki zaczną usuwać ciąże w dziwny sposób, tracąc w ten sposób zdrowie i często życie. Coraz więcej dzieci będzie porzucane na śmietnikach. Bo żadna władza nikogo nie zmusi do wychowywania niechcianych dzieci. Najzabawniejsze jest w tym wszystkim to, że najwięcej na ten temat mają do powiedzenia stare pierdziele, nie rzadko bez dzieci i rodzin. Z każdym dniem jestem coraz bardziej wściekła - żeby nie powiedzieć gorzej, że to pisowskie ścierwo dopchało się do władzy. Każda ich kolejna decyzja jest większym dramatem od poprzedniej. Żenada.
25 marca 2016, 13:36
o jejku wielki dramat jakby conajmniej tampony na recepte byly. Zacznijcie uprawiac odpowiedzialny seks to problem tabletek po nie bedzie was dotyczyl
Żeby nie było - nie używam ani tabletek "po", ani tamponów. Nie jadam też ryb, więc tak prywatnie dla mnie to i one mogłyby być na receptę czy kartki. Tylko nie jestem jedyna na świecie i nie widzę powodów, aby innych ograniczano. Antykoncepcja awaryjna powinna być zażyta jak najszybciej, więc rozumiem, że dostępność bez recepty dużo ułatwia.
25 marca 2016, 15:54
Wg mnie to po to by nabijac kase lekarzom, bo nie oszukujmy sie, na nfz lekarz nie pryjmie w ciagu 3 dni, ciezko sie nawet prywatniw dostac.
25 marca 2016, 15:59
Nie mylę pojęć, wiem do czego służy pigułka antykoncepcyjna i poronna i wiem co to aborcja. Przeczytaj jeszcze raz co napisałam w tym co cytujesz i się odnosisz swoim komentarzem. Kobieta ma wybór. Szkoda tylko, że jest to wybór między złem a złem. Możecie mnie wyzywać od ciemnogrodu. Takie jest moje zdanie. Po prostu. Większość z Was ma inne. Każda ze stron ma swoje racje. Nie ma tu złotego środka. Jak już pisałam wcześniej - edukacja jest tu kluczowa. Żeby kobieta NAPRAWDĘ dokonywała świadomego wyboru.Mysle ze mylisz tutaj pijecia. To niw jest pigulka poronna, ona nie usuwa ciazy,tylko antykoncepcyjna, ona ciazy zapobiega.A gdzie w mojej wypowiedzi nie daję kobietom decydować? Najgorsze w tym jest to, że ktoś wymyślił i pigułkę i to, że można pozbyć się... problemu. Potem wmówił, że to święte prawo kobiety, prawo do decydowania o swoim ciele. Wiadomo, świat nie jest czarno-biały. Jest wiele odcieni szarości. Za aktem pomiędzy kobietą i mężczyzną, który powinien być piękny często kryje się co innego a wraz z poczętym dzieckiem niekoniecznie przychodzą łzy wzruszenia i radości tylko rozpacz. Dlatego przede wszystkim powinno się stawiać na edukację w tym temacie, żeby obie strony wiedziały jakie są konsekwencje każdej opcji - wtedy można by mówić o prawie wyboru.Nigdy nie wiesz czy porod i obciazenie psychiczne (np. zwiazane z koniecznoscia urodzenia dziecka, ktore i tak umrze) nie spowoduja wiecej szkod niz tabletka hormonalna lub aborcja.Daj kobietom decydowac. A co bedzie to bedzie i bedzie to skutek ICH decyzji, a nie czegos z gory narzuconego przez kogos kto mysli, ze wie, co jest najlepsze dla wszystkich...A co do sedna tematu... Uwazam, ze te tabletki powinny pozostac bez recepty. Zdesperowana malolata i tak znajdzie zrodlo, a dorosla kobieta nie bedzie musiala napychac kieszeni lekarzom, aby dostac recepte...A mnie zawsze w dyskusjach dotyczących tabletek anty i prawa do aborcji uderza jedno - to wszystko godzi w zdrowie fizyczne i psychiczne kobiety i zaskakujące jest to właśnie, że to kobiety krzyczą najgłośniej domagając się czegoś co de facto upośledza funkcjonowanie ich organizmu albo obciąża psychicznie na całe życie.
Czyli jestes wogole przeciwna antykoncepcji?
25 marca 2016, 16:01
o jejku wielki dramat jakby conajmniej tampony na recepte byly. Zacznijcie uprawiac odpowiedzialny seks to problem tabletek po nie bedzie was dotyczyl
Co rozumiesz przez odpowiedzialny seks? Wtedy kiedy chce sie miec dziecko?
31 marca 2016, 19:12
Chciałabym zobaczyć te badania gdzie to niby te głupie nastolatki wcinają tabletkę po jak landrynki. Gdzie mogę je znaleźć?