- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 marca 2016, 23:26
Hej!
Od jakiegoś czasu zaczęłam sypiać ze swoim chłopakiem, to jest mój pierwszy partner.
Na początku bolało tak, że pierwsze parę razy w ogóle nie było dokończonych, bo nie dawałam rady.
Było to bardzo niekomfortowe i doprowadzało mnie w sumie do depresji, bo przecież jak to możliwe, że nie odczuwam żadnej przyjemności.
Ostatnie 2 razy było lepiej, bolało mnie dosłownie tylko podczas pierwszego włożenia, potem już niczego złego nie czułam. Jednak problem pojawia się po. Ostatnio, jak i dzisiaj, po seksie po prostu prawie płakałam z bólu. Ledwo chodzę, jestem strasznie obolała, spuchnięta i podrażniona, muszę bardzo uważać z podcieraniem.
To normalne? Teraz już jest lepiej, jutro już pewnie nie będę nic czuła, ale czy tak już będzie za każdym razem?
Już nie wspomnę o tym, że między innymi przez to nie odczuwam żadnej przyjemności :(
Macie jakieś rady jak sobie z tym poradzić?
Pozdrawiam!
Edytowany przez ikenii 1 marca 2016, 23:27
2 marca 2016, 08:25
Musisz sie nakręcić , wyluzować , wyciągać z tego jakąś przyjemność, a reszta przejdzie jak się przyzwyczai do tego. Ewentualnie może spróbujcie inaczej jakoś? Pogadaj z partnerem.
2 marca 2016, 09:08
To nie jest kolorowy, babski film, tylko życie- czasem jest tak, że w danym momencie nie odczuwa się przyjemności z seksu i nie jest to nic złego, ani nienormalnego :)
Myślę, że na początku współżycia to możliwe, że przez jakiś czas jest niekomfortowo. Spróbowałabym jeszcze raz i potem odczekała kilka dni przed kolejna próba :)
a jeżeli Cię to bardzo niepokoi, to po prostu idź do ginekologa :) wtedy się dowiesz, czy nie ma jakichś medycznych trudności :)
2 marca 2016, 09:19
Używacie prezerwatyw? Może masz uczulenie na lateks. To bardzo rzadka przypadłość, ale jednak się zdarza.
2 marca 2016, 10:51
Najlepiej isc do lekarza i wykluczyc medyczne przyczyny. Jestescie niedoswiadczeni, szanse sa takie ze po prostu nie jestes dostatecznie nawilzona, a partner jest przy tym chojnie obdarzony... Albo rzeczywiscie alergia na lateks...
moze byc tez taka przyczyna...
2 marca 2016, 11:50
Jak dla mnie pozycje, gdzie to ja jestem na dole, są raczej zawsze nieprzyjemne. Dobry lubrykant to podstawa, a do tego odkryłam, że położenie tyłka na poduszce zmienia kąt i jest od razu lepiej- może nadal nie jest to szczyt przyjemności, ale nie boli mnie ani w trakcie ani po, jak to było bez niej. Do tego eksperymentujcie z pozycjami, my się staramy znaleźć tą idealną, mimo że połowy z tego co znajduję nie mam pojęcia jak zrobić...chyba musiałabym być jakimś mega gimnastykiem, czy coś :D
2 marca 2016, 19:56
Jak dla mnie pozycje, gdzie to ja jestem na dole, są raczej zawsze nieprzyjemne. Dobry lubrykant to podstawa, a do tego odkryłam, że położenie tyłka na poduszce zmienia kąt i jest od razu lepiej- może nadal nie jest to szczyt przyjemności, ale nie boli mnie ani w trakcie ani po, jak to było bez niej. Do tego eksperymentujcie z pozycjami, my się staramy znaleźć tą idealną, mimo że połowy z tego co znajduję nie mam pojęcia jak zrobić...chyba musiałabym być jakimś mega gimnastykiem, czy coś :D
No wlasnie tez mi sie wydaje ze dla kobiety pozycje na dole nie sa takie przyjemne. Tylko dlaczego wszedzie sie je promuje - filmy, czasopisma, ogolnie marketing?