Temat: Tabletki anty poradźcie

Wreszcie zdecydowalam się na branie tabletek antykoncepcyjnych i wczoraj wieczorem wzięłam pierwszą. Rano obudziłam się zmęczona, cały czas jestem senna, ale nie mogę zasnąć. Czuję się taka śnięta jakbym wczoraj popiła :p Możliwe że tak to na początku działa czy to raczej nie jest wina tabletek? Zwłaszcza, że to pierwsza dopiero. Normalnie na co dzień jestem pełna energii a dzisiaj nie wiem jak w ogóle pójdę do pracy. Najchętniej bym cały dzień w łóżku przeleżała tak mnie ćmi (ale głowa ani nic nie boli a ginekolog mówiła że właśnie jakby się bóle pojawiły to mam się zgłosić). Do tej pory z hormonów ze dwa razy mi się zdarzyło przyjąć escapelle i właśnie podobnie się po tym czułam, taka  umęczona, ale to jest końska dawka hormonów więc raczej normalne są skutki uboczne. Miałyście tak przy pierwszych tabletkach anty? 

ateistka napisał(a):

Jest mozliwe, ze masz zmiany psychofizyczne w organizmie, jezeli tylko jeden dzien i organizm sie "przestawi", to ok, ale jak bedziesz sie zle czula dluzej ( np ponad tydzien), to trzeba bedzie zmienic . Polecam bardziej implanty w reke niz bawienie sie w zjadanie tabletek, ale chyba pytalas ginekolozke o wszystkie inne sposoby?

A właśnie nie pytałam w końcu. Pogrzebałam tylko w internecie i poczytałam o plastrach i spirali, ale te dwie metody nie są dla mnie, więc nastawiłam się na tabletki. O tym implancie nie słyszałam. Najwyżej jak rzeczywiście tabsy mi nie posłużą to pomyślę o czymś innym. 

Mozesz miec wszelkie skutki uboczne opisane w ulotce przez okres do 3miesiecy. Ja przeszłam wszystko od bólu brzucha,Glowy,zawrotów,zmęczenia,zmieny nastrojów bardziej niz w ciąży,uplawy,krwawienia w środku cyklu...Dla pewności poczytaj ulotkę i obserwuj albo nawet zapisuj wszelkie zmiany organizmu. Jesli sie nasilą to po miesiącu idź do ginekologa i poproś o zmiene tabletek na inne. Jesli objawy sa do przeżycia to poczekaj cierpliwie aż organizm się przyzwyczai....po3opakowaniu powinno sie wszystko ustabilizowac

minutka3 napisał(a):

]A właśnie nie pytałam w końcu. Pogrzebałam tylko w internecie i poczytałam o plastrach i spirali, ale te dwie metody nie są dla mnie, więc nastawiłam się na tabletki. O tym implancie nie słyszałam. Najwyżej jak rzeczywiście tabsy mi nie posłużą to pomyślę o czymś innym. 

Implanty masz na 3 albo 5 lat i w dodatku 95% kobiet nei ma okersu - jako skutek uboczny. Przez 5 lat mozna kupe kasy zaoszczedzic na podpaskach! -) - jezeli sie jest w tej grupie 95% -)

A tak na powaznie,  gdy idziesz do gine, przygotuj sobie na kartce pytania i je po prostu odczytaj. Jezeli jestes zdrowa, to wiadomo, ze gine troche cie bedzie ignorowac, ale masz prawo wszystko wiedziec - jak dziala, kiedy dziala, jakie sa skutki uboczne itd itd A przede wszystkim kiedy sie "nalezy zaczac"  niepokoic. Ginekolog jest po twojej stronie.

Dla mnie przyzwyzcajanie organizmu do bolu i cierpienia przez 3 miesiace- to zwykly masochizm i nie bawie sie w te klocki, ale jak ktos lubi....

ale ten implant to droga sprawa z tego co czytam, a brak okresu to raczej niepożądany skutek uboczny 

Przecież jak bierzesz tabletki też nie masz okresu. To tylko sztuczne krwawienie dla zachowania pozorów (dziewczyna)

brak okresu jest zly gdy nie bierzesz hormonów. Gdy bierzesz to normalne. 

brak okresu jest zly gdy nie bierzesz hormonów. Gdy bierzesz to normalne. 

Implant jednorazowo jest drogi ale ja np mając krążek przez 5 lat a nawet 3 wychodze finansowo gorzej niz z implantem

minutka3 napisał(a):

Wreszcie zdecydowalam się na branie tabletek antykoncepcyjnych i wczoraj wieczorem wzięłam pierwszą. Rano obudziłam się zmęczona, cały czas jestem senna, ale nie mogę zasnąć. Czuję się taka śnięta jakbym wczoraj popiła :p Możliwe że tak to na początku działa czy to raczej nie jest wina tabletek? Zwłaszcza, że to pierwsza dopiero. Normalnie na co dzień jestem pełna energii a dzisiaj nie wiem jak w ogóle pójdę do pracy. Najchętniej bym cały dzień w łóżku przeleżała tak mnie ćmi (ale głowa ani nic nie boli a ginekolog mówiła że właśnie jakby się bóle pojawiły to mam się zgłosić). Do tej pory z hormonów ze dwa razy mi się zdarzyło przyjąć escapelle i właśnie podobnie się po tym czułam, taka  umęczona, ale to jest końska dawka hormonów więc raczej normalne są skutki uboczne. Miałyście tak przy pierwszych tabletkach anty? 

Może po prostu ci nie służą może lepiej zmienić na inne? Ja też długo się męczyłam aby znaleźć odpowiednie. Zawsze coś miałam albo źle się czułam albo tyłam. Aż w końcu zmieniłam ginekologa i ona doradziła mi elin i jak na razie to te najlepiej mi pod pasowały. Dobrze je przyjęłam i nie przybieram na wadze. Już prawie pół roku je biorę.

Ja też myślałam, że po pierwszej tabletce to nierealne, ale jak wzięłam pierwszą tabletkę Yasminelle, to na drugi dzień miałam dokładnie to samo, a nawet trochę gorzej. Byłam śnięta, nie mogłam się podnieść i w dodatku dostałam koszmarnego ataku płaczu, co nie było u mnie normalne.

Edit: ale to minęło po 2 dniach bodajżę :) teraz biorę już od pół roku i wszystko jest okej

Pasek wagi

listek1 napisał(a):

minutka3 napisał(a):

Wreszcie zdecydowalam się na branie tabletek antykoncepcyjnych i wczoraj wieczorem wzięłam pierwszą. Rano obudziłam się zmęczona, cały czas jestem senna, ale nie mogę zasnąć. Czuję się taka śnięta jakbym wczoraj popiła :p Możliwe że tak to na początku działa czy to raczej nie jest wina tabletek? Zwłaszcza, że to pierwsza dopiero. Normalnie na co dzień jestem pełna energii a dzisiaj nie wiem jak w ogóle pójdę do pracy. Najchętniej bym cały dzień w łóżku przeleżała tak mnie ćmi (ale głowa ani nic nie boli a ginekolog mówiła że właśnie jakby się bóle pojawiły to mam się zgłosić). Do tej pory z hormonów ze dwa razy mi się zdarzyło przyjąć escapelle i właśnie podobnie się po tym czułam, taka  umęczona, ale to jest końska dawka hormonów więc raczej normalne są skutki uboczne. Miałyście tak przy pierwszych tabletkach anty? 
Może po prostu ci nie służą może lepiej zmienić na inne? Ja też długo się męczyłam aby znaleźć odpowiednie. Zawsze coś miałam albo źle się czułam albo tyłam. Aż w końcu zmieniłam ginekologa i ona doradziła mi elin i jak na razie to te najlepiej mi pod pasowały. Dobrze je przyjęłam i nie przybieram na wadze. Już prawie pół roku je biorę.

Ja właśnie elin biorę :) same dobre opinie o nich czytałam i dlatego tym bardziej dziwne. Mam nadzieje że przywykne bo mam tego 2 opakowania :p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.