- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 275
18 stycznia 2011, 12:11
napisalam w pamietniku, ale warto chyba tez porozmawiac o tym na forum.
ostatnio popularny watek o jednorazowym seksie mnie bardzo poruszył. o ile u doroslych, swiadomych siebie kobiet seks jest czyms oczywistym, to u nastolatek chec przezycia jednorazowych przygod wprawia mnie w osłupienie.
co myslicie? o trendzie na seksualne przygody u osob niepelnoletnich albo nawet i po 18 r.ż., ale ewidentnie niedojrzalych emocjonalnie? bo o doswiadczeniu zyciowym takich osob trudno mowic.
czemu opinie osob nieco starszych ktore krytykuja takie zachowanie jest uznawane za zadrosc (?) albo ciemnogród?
- Dołączył: 2009-08-14
- Miasto: Góry
- Liczba postów: 695
18 stycznia 2011, 17:41
Hm, zostalam tak wychowana, ze wiedzialam co powinnam, a czego nie. Mimo tego, ze jestem ateistka od 16 roku zycia, moi rodzice nie robili mi z tego powodu problemu, do tego od 13 roku zycia chodze na koncerty, sama [fakt jest taki, ze zawsze bylam w gronie swoich znajomych, czesto duuuuzo ode mnie starszych, ktorych znala moja mama], rodzice po mnie przyjezdzali. Ale wybaczcie, nie wygladalam tak jak obecnie wyglada wiekszosc nastolatek...tapeta, mini, papieros w rece i dawaj. Ja mam taki poglad na to, bo widze takie dziewczyny codziennie, wiem, ze sa tez takie, ktore wygladaja naprawde na dziewczyny, na nastolatki, nie maluja sie, zajmuja sie czyms ciekawszym niz jak sie dobrze upic, uprawiac seks z kumplem, albo z obcym czlowiekiem i jak uzbierac kase na to wyjscie.
- Dołączył: 2011-01-03
- Miasto: Z Mulatami
- Liczba postów: 98
18 stycznia 2011, 17:56
o mamo ! właśnie sobie uświadomiłam, ze jestem jakaś zacofana i pełna stereotypów....żałosne, ale taka prawda. Piszę z fajnym gościem, ale co chwilę piszę, że seks musi być tylko z kimś kogo się kocha, że nie ma czegoś takiego jak seks bez zobowiązań i że nie ma żadnych dziewczyn które się bzykają na lewo i prawo, myślałam, ze to tylko takie gadanie o tych kiblach, blokach itd. a tutaj SZOK okazuję, że ja żyję w jakiejś średniowiecznej nieświadomości iż to normalka? hmm....
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
18 stycznia 2011, 18:19
> jak dla mnie to niech każdy pilnuje swojej du*y, a
> nie interesuje się cudzą ;)
o to to jest motto mojej mamy heh.
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2226
18 stycznia 2011, 18:20
Zgadzam się z jedną dziewczyną, która napisała, że gdy miała 16 lat nie zauważyła, żeby inne rówieśniczki rozglądały się za "przygodą" albo żeby zdarzyło im się to "przy okazji" lub "przez przypadek". Osobiście, co najwyżej spotkałam się, żeby takie młode dziewczyny robiły "to", ale ze swoimi chłopakami, z którymi były dłużej lub krócej, mając większą lub mniejszą świadomość konsekwencji, jednak jednorazowe\y seks, jako sprawa umiejscowiona w każdym mózgu dzisiejszej nastolatki wydaje mi się być bardzo przekoloryzowana. Mam 20 lat, w tym roku 21, więc raczej dość niedawno byłam nastolatką, czy dokładniej "małolatą".
Edytowany przez pandemic 18 stycznia 2011, 18:21
18 stycznia 2011, 19:21
teraz majac 23 lata nie mam nic przeciwko jednorazowym numerku ale dziewczyny w wieku 15 17 lat to przesada do tego trzeba miec swiadomosc i odpowiedzialnosc, albo nawet stracenie dziewictwa w taki sposob to juz przesada teraz choc jestem za takim seksem jesli ktos chce to wczesniej nawet o tym nie pomyslalam, a teraz zauwaza sie mnniemanie bo kolezanki maja juz seks za soba a ja nie.. to jest raczej powod do dumy a nie bo do seksu trzeba dojrzec.
- Dołączył: 2010-12-20
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 698
18 stycznia 2011, 19:26
> teraz majac 23 lata nie mam nic przeciwko
> jednorazowym numerku ale dziewczyny w wieku 15 17
> lat to przesada do tego trzeba miec swiadomosc i
> odpowiedzialnosc, albo nawet stracenie dziewictwa
> w taki sposob to juz przesada teraz choc jestem za
> takim seksem jesli ktos chce to wczesniej nawet o
> tym nie pomyslalam, a teraz zauwaza sie mnniemanie
> bo kolezanki maja juz seks za soba a ja nie.. to
> jest raczej powod do dumy a nie bo do seksu trzeba
> dojrzec.
Skąd przekonanie że dziewczyna w wieku 17 lat nie jest dojrzała. Czy o dojrzałości człowieka decyduję metryka i posiadanie dowodu osobistego ... ?
- Dołączył: 2010-11-01
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 409
18 stycznia 2011, 19:29
a mi się wydaje, niech każdy żyje z własnym sumieniem i może nie wtrącajcie się w to kto z kim sypia i dlaczego?
chyba się niektórym nudzi, albo maja mało swoich zmartwień..
aha, zanim zwyzywacie mnie, ze pewnie sama "taka jestem", to powiem wam., ze owszem wspołżyje, z jednym chłopakiem, z którym jestem od 4 lat, a robimy TO PRZED ŚLUBEM, co pewnie niejedna z was wprawi w osłupienie..! aha, a obecnie mam 21 lat wiec pewnie jak zaczeliśmy byłam głupia i niedojrzała, rodzice się mną nie interesują i pewnie wywodzę się z patologii i sprzedaję swoje ciało w galerii, co?:)
proponuje mniej szufladkowania, stereotypowego myślenia i przerysowanych filmów w telewizji :) mam nadzieje, ze jak będziecie miały swoje dzieci, nie będziecie spuszczały ich na krok, będziecie zaglądały pod pierzynę itd :D na pewno im wyjdzie na zdrowe i uchroni przed błędami "tej dzisiejszej młodzieży" która ewidentnie zapomniała, że seks=rozmnażanie i tylko w tym celu należy go praktykować...
Edytowany przez changes 18 stycznia 2011, 19:38
18 stycznia 2011, 19:53
a ja chcę zmienić świat!
![]()
Uważam, że powinno się bardziej uświadamiać młodzież o konsekwencjach sexu, jak może skończyć się gra "w słoneczko" oraz flirtowanie 30letnim oblechem w ciemnej uliczce. I nie chodzi o te 16latki ale nawet dzieci, skoro są przypadki 12letnich matek. Hormony swoja drogą, chęć poznania tego, o czym wszyscy tak szumnie mówią swoją, ale mało kto na prawdę myśli zaraz przed sexem o tym, czy jest gotowy na przyjęcie ewentualnej ciąży lub zmierzenia się z chorobą. To jak kubeł zimnej wody.
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1341
18 stycznia 2011, 20:03
myśle że nie wszyscy uważają za "patologię" fakt że od 15 lat można współżyć z mężczyzną,
ja mam będąc z tym samym chłopakiem uprawiam seks już bardzo długo, właśnie od 15 roku życia. CZY TO ZNACZY że jestem gorsza?
kaaarolka1988 "do seksu trzeba dojrzec" = o dojrzałości człowieka nie decyduję metryka i posiadanie dowodu osobistego, jak to trafnie ujęła Martynka, dojrzeć do seksu? Antykoncepcja nie jest trudną nauką, dziewczyna sama wie kiedy jest gotowa na to, wie że nie będzie żałowała i ufa swojemu partnerowi, ja nie widze przeszkód żeby nie mogła tego robić.
- Dołączył: 2010-09-20
- Miasto:
- Liczba postów: 18
18 stycznia 2011, 20:12
Mały chaos tu się zrobił, ale od dłuższego czasu zdarzało mi się o tym myśleć więc może napisze moje trzy grosze ;)
Na wstępie podkreślam, że mam 17 lat (niedługo 18) także wydaje mi się, że przez pewne osoby będę jeszcze zaliczana do 'małolat'. Jednakże moje podejście co do uprawiania seksu w młodym wieku można podpiąć pod tą starszą grupę - jestem temu całkowicie przeciwna. Nie dlatego, że uważam to za prostytucję. Po prostu znam kilka takich osób (dziewczyn i CHŁOPAKÓW - bo nie wiem czemu rozmowa kręci się tutaj tylko o dziewczynach, a z tego co widziałam autorka poruszyła temat o młodzieży...) i nie przypominam sobie by dobrze się to dla nich skończyło. Może podam przykład - dziewczyna dość ładna, niestety niewybijająca się w nauce próbowała zaimponować nam opowiadając jak to jej nie było dobrze z nowo poznanym chłopakiem. I z tego co wiem parę dni temu urodziła dziecko, oraz nie skończyła nawet gimnazjum. Żeby nie było tylko o dziewczynach -były chłopak mojej przyjaciółki, bardzo namawiał ją by poszła z nim do łóżka, gdy ta odmówiła zerwał z nią i przespał się z pierwszą lepszą. I w tym przypadku został bodajże rok później ojcem i nie skończył żadnej dobrej szkoły...
Mimo iż jestem dziewicą zdaje sobie sprawę, że seks oczywiście przynosi przyjemność, ale według mnie powinien to być przywilej dla dorosłych, którzy będą później w stanie ponieść odpowiedzialność takich jednorazowych zabaw.
Nie chcę moją wypowiedzią nikogo urazić oczywiście. Jak już ktoś powiedział, każdy powinien pilnować swojego tyłka. Po prostu uważam, że osoby poniżej 17 roku życia, nawet jeśli CZUJĄ się dorosłe i dojrzałe to nie znaczy, że dorosłe już są i będą w stanie same zająć się problemem, który przygodny seks może przynieść.