Temat: Miał ktoś wycinany wyrostek?

Jeśli tak proszę o pomoc!

miałam operację w piątek, metodą klasyczną nie laparaskopową. Ranę mam czyściutką, goi się prawidłowo, nie ma z niej żadnych wycieków itd. Szwy będę miała ściągane w środę, problem polega na tym że strasznie mnie boli to miejsce gdzie jest rana, ciężko mi się wstaję, czasem muszę porządnie się rozchodzić żeby się wyprostować, jedynie pyralgina dobrze działa przeciwbólowo, inaczej bym nie dała rady. Najgorzej jest po nocy.. Czy to normalne? jak długo ten ból będzie się jeszcze utrzymywać?

taaaak, mnie też bolało, w ogóle nogi nie mogłam podnieść. wydaje mi się że to normalne. jak zdejmą Ci szwy to powinno przejść powoli...

Ja operacji nie miałam, ale ból jest normalny w takim wypadku. nastąpiła przerwanie ciągłości tkanki, która musi się teraz sama zregenerować. Powoli ból będzie mijać, cierpliwości :)

Pasek wagi

PannaNikt93 napisał(a):

taaaak, mnie też bolało, w ogóle nogi nie mogłam podnieść. wydaje mi się że to normalne. jak zdejmą Ci szwy to powinno przejść powoli...

Mam nadzieję.. 

inspiretime napisał(a):

PannaNikt93 napisał(a):

taaaak, mnie też bolało, w ogóle nogi nie mogłam podnieść. wydaje mi się że to normalne. jak zdejmą Ci szwy to powinno przejść powoli...
Mam nadzieję.. 

Ja mialam wycinany wyrostek, bylo to juz 12 lat temu, ale pamietam, ze dosc dlugo mnie bolalo, ciezko bylo wstac z lozka i ruszac prawa noga; dopiero po zdjeciu szwow stopniowo bylo lepiej; nie pamietam dokladnie, ale chyba dopiero z miesiac po operacji juz mnie nic nie bolalo;  jesli nie masz goraczki, nic ci sie nie paprze przy ranie, to mysle ze takie pobolewanie jest normalne na tym etapie, to dopiero tydzien od operacji, i pewnie szwy tez ciagna;

Ja miałam wycinany wyrostek jakiś czas temu (miałam 9 lat a teraz mam 25), ale pamiętam, że nie mogłam się z łóżka podnieść tak mnie bolało. Żeby dojść do toalety potrzebowałam wsparcia przynajmniej dwóch osób. Nie radzę się zamartwiać, jak napisała koleżanka wyżej - jeżeli nie masz gorączki i rana dobrze wygląda to naprawdę nie masz się czym martwić.

Miałam wycinany wyrostek lat temu 6. Wspomnienia mam już niezbyt wyraźne, ale pamiętam, że też bardzo mnie bolało. Nie mogłam podnieść nogi do góry, wyprostować się i wiele innych. To normalne - w końcu masz dopiero co zaszytą dziurę w brzuchu.  Po ściągnięciu szwów będzie już tylko lepiej - zniknie efekt "ciągniecia" na ranie, całkowicie ból niknie po ok. 4 tyg, ale pod koniec już minimalnie.

Pasek wagi

conthoughtle napisał(a):

Miałam wycinany wyrostek lat temu 6. Wspomnienia mam już niezbyt wyraźne, ale pamiętam, że też bardzo mnie bolało. Nie mogłam podnieść nogi do góry, wyprostować się i wiele innych. To normalne - w końcu masz dopiero co zaszytą dziurę w brzuchu.  Po ściągnięciu szwów będzie już tylko lepiej - zniknie efekt "ciągniecia" na ranie, całkowicie ból niknie po ok. 4 tyg, ale pod koniec już minimalnie.

czyli pozostaje mi zostać cierpliwą :)

Jutro minie 3 tygodnie od mojej operacji- miałam "ostre, zgorzelinowe zapalenie wyrostka robaczkowego z zapaleniem otrzewnej" :/ Przez pierwsze dwa tygodnie bywało słabo, ale teraz już jest ok- robię wszystko, a przede wszystkim mogę zająć się moją 10-miesięczną córką :)

mialam ok 6 lat temu wiec niedokladnie pamietam ale pamietam ze bolalo i ja lezalam po operacji 2 tygodnie w szpitalu ale niedlugo po operacji musialam wstawac co bylo katorga nie do wytrzymania ale wkoncu przeszlo i jest okej , musisz wytrzymac i niedlugo to wroci do normy :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.