- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto:
- Liczba postów: 459
12 stycznia 2011, 22:21
nie wiedzialam czy dac do dzialu seks czy slub xD bo temat odnosi sie do nocu poslubnej
zastanawia mnie czy tylko ja czekam z narzeczonym z 1 razem do slubu czy jest ktos taki jak ja. czy zemna jest cos nie tak ?? za 1,5 roku biore ślub wiec staramy sie wytrzymac inaczej sie zaspokajamy, z seksem ostroznie. czy to dziwne ze chcemy do slubu poczekać z tym ??
mowi sie ze trzeba sie zexualnie tez zgrac ale my stawiamy na 1 miejscu duchową więź znaczy sie ze umiemy sie porozumiec. nie wezcie mnie za jakas zakonnice bo do grzecznych nie należę ;)
- Dołączył: 2009-09-24
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5726
13 stycznia 2011, 09:11
Ja podziwiam, popieram i szanuję. Ogomne wyzwanie o którym zawsze marzyła. NIESTETY wyszło inaczej... można powiedzieć że żałuję. I nie wierzę zeby jakiekolwiek małżeństw rozpadlo się z powodu niedopasowania seksualnego. One rozpadły się z braku prawdziwej szczerej milości, a nie seksu. Czlowiek nie jest zwierzęciem i potrafi ( powinien potrafić opanowywać swoje żądze) I nie musi to wcale dotyczyć kwestii wiary , ale szacunku do samego siebie i do przyszłego swojego małżonka. O ile mniej by było nieszczęść na świecie gdyby ludzie szanowali swoje cialo i byli wierni sobie i swoim przyszłym partnerom życiowym.
Ja życzę wszystkim, którzy mają takie postanowienie czystości, wytrwałości i siły w swoim postanowieniu.
Sama znam kilka par które wytrwały... po ślubie lśnili radością :)
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
13 stycznia 2011, 09:18
ja zawsze chcialam wyjsc za mąz po 27 roku zycia, trudno by mi bylo do tego wieku byc dziewica....
13 stycznia 2011, 09:26
A co jeśli okaże się, że pasujecie do siebie pod względem seksualnym.
W związku i we wspólnym życiu nie jest ważna tylko miłość, pamiętaj o tym!
Dla mnie seks oznacza miłość, a miłość to nie grzech, lecz największy dar od Boga, więc uprawiam seks, kocham i miłuję
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
13 stycznia 2011, 09:29
jak ktoś wyżej napisał, po 1 razie nie oczekujcie fajerwerków :)
i nie liczcie na to, że w noc poślubną stracicie dziewictwo ;) w noc poślubną padniecie ze zmęczenia po weselu, żeby się wyspać na poprawiny :)
ja szanuję tych, którzy z tym czekają, ja nie czekałam. i nie żałuję, jesteśmy ze sobą 10 lat w związku i 4 miesiące po ślubie, jak wiedziałam że to ten jedyny to nie miałam myśli, że muszę poczekać do ślubu. zresztą może to dziwne, ale to ten pierwszy i ostatni, nikogo innego nie miałam więc może to spowodowało moje podejście.
13 stycznia 2011, 09:32
Właśnie zobaczyłam, że jesteś strasznie młodziutka. Nie chcę Cię obrazić bądz skrytykować, ale czy nie za szybko na decyzję o ślubie, ile się znacie? Ja jestem ze swoim 2,5 roku i dopiero niedawno pojawiły się problemy z różnicami na temat wspólnego życia, więc dlatego w poprzednim komentarzu napisałam Ci, że nie tylko miłość się liczy, a jest wiele innych aspektów, które mają wpływ na to czy związek przetrwa czy też nie.
Życzę Wam mimo wszystko wszystkiego dobrego i miłości aż po grub :)
i świetnej nocy pośblubnej ;P
- Dołączył: 2008-10-07
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 2944
13 stycznia 2011, 11:05
znam małżeństo (teraz już niestety byłe) które czkało z tym do nocy poślubnej i teraz już nei są małżeństwem, okazało się że kompletnie się nie "zpasowali" i każdy oczekiwał czegoś innego, oboje teraz są już w innych związkach (szczęśliwio w każdej płaszczyźnie.
Ok może seks nie jest najważniejszy ale nie oszukujmy się BARDZO WAZNY:)
- Dołączył: 2009-05-26
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 379
13 stycznia 2011, 11:30
Ja nie wyobrazam sobie zwiazku takiego prawdziwego, z miłoscia, ale bez seksu. My tez z tym długo czekaliśmy, wiez duchowa i w ogole. Kiedy zaczelismy sie kochac poczułam prawdziwa bliskosc i wiem, ze to TEN ;)
13 stycznia 2011, 11:34
uważam, że lepiej przed ślubem, bo później może się okazać, że w ogole nie możecie dojść do porozumienia w tych sprawach, a one naprawde są bardzoo ważne i wszystko moze się rozpaść własnie przez to. Ale podziwiam wytrwałość:) Życze szczęścia:)
13 stycznia 2011, 11:39
A ja nie czekałam i nie żałuję, więcej: nie popieram, bo szczerze mówiąc nie chciałabym być z kimś, kto zupełnie do mnie nie pasuje w łóżku. Ale to osobista sprawa każdego człowieka, jeśli chcesz czekać- czekaj, nie ma sensu się zmuszać, jeśli nie jesteś gotowa. Z drugiej strony jeśli będzie was ciągnęło do łóżka, a wy na siłę próbujecie doczekać do ślubu to to już dla mnie jest lekko.. dziwne.