Temat: przecież to niemożliwe! Prawda?

 W
> ogóle co to ma być stosunek przerywany? Nie dość,
> że bzdura, to jeszcze eliminator przyjemności z
> seksu. Porażka.

Oj sama chyba ciemna jestes. Weźcie w koncu poczytajcie o wynikach najnowszych badan a nie w kółko powtarzacie to co usłyszałyscie. Juz wczesniej cos napisałam ale zostałam zignorowana, norma. Bo wszystkie sobioe wbiły, że  stosunek przerywany to bzdura wiec teraz madrzejsze od naukowcow. brawo.

przerazilas mnie teraz jestem w tej samej sytuacji...gr

prawdopodobieństwo wielkie:)) my drugiego syna poczęliśmy w 19 dniu cyklu:))) z pełną premedytacją i strachem, że już za późno...  mężowi trafił się nagły dłuuuuugi wyjazd  to była ostatnia szansa, następna byłaby za 3 miesiące po powrocie:)))

równie dobrze możesz opisywać zapalenie pęcherza. prawdopodobieństwo tego, że jesteś w ciąży jest tak duże jak Twoja nieodpowiedzialność. Sorry, ale bzykać się wiesz jak, ale dramatyzujesz na forum czy możesz być w ciąży. Jeżeli nie jesteś gotowa i niedouczona w środkach antykoncepcyjnych, albo idź się dokształć, albo dorośnij do seksu i bądź konsekwentna w tym, co robisz.

> Znowu to pierd*** o stosunku przerywanym.. Badania
> wykazałay, ze w płynie preejekulacyjnym nie ma
> plemników zdolnych do zapłodnienia jesli po
> ostatnim wytrysku facet oddawał mocz. DOUCZCIE
> SIE!

Badania to może wykazały ale mam w gronie znajomych, parkę która została rodzicami od przepraszam "wkładania tylko na chwilę". Czytałam, że obecność plemników w tym płynie jest cechą osobniczą więc możliwe, że z jednym mężczyzną można tak zaliczyć "wpadkę" a z innym już nie. Większym problemem tego nieszczęsnego stosunku przerywanego jest chyba nie to, że tam są jakieś plemniki a to, że trzeba "zdążyć" ;p Tak więc badania badaniami a życie życiem - i to dosłownie ;)

Nie rozumiem jednak po co taka loteria, stres i no cóż "niewygoda" stosowania tej "metody". Przecież jest wiele metod antykoncepcji do wyboru. Jeśli się  nie toleruje hormonów to przecież można się zagłębić w metody naturalne, co z kalendarzykiem mało ma wspólnego ;)

A przy okazji coraz częściej na Vitalii pojawiają się idiotyczne wątki pt. "czy jestem w ciąży" - co najmniej jakbyśmy miały w zanadrzu jakiś internetowy test ciążowy ;)))))

Prawie wszystkie twierdzą, że jestem nieodpowiedzialna itd.

Alke czy ktoś z Was doczytał, że ŚWIADOMIE podjęłam decyzje o takiej "antykoncepcji"

Ciąża w moim przypadku to żadna tragedia tylko wielkie szczęście.... mimo ze jakoś specjalnie sie nie staramy.

A tak w ogóle, nadal uważam, że szansa na zajście jest znikoma

 

Nie obraź się proszę, ale po przeczytaniu tematu, odniosłam wrażenie jakbym czytała BRAVO Girl i pytania typu "Czy od zrobienia loda chłopakowi mogę być w ciąży ? Błagam pomóżcie! "

Bo skoro wiesz, że stosunek przerywany to żadna antykoncepcja, to powinnaś wiedzieć, że zatem możliwe jest, że jesteś w ciąży.

Po prostu nie łam się, zrób test ciążowy, bo to w tej chwili najbardziej cię powinno interesować, a jeżeli jesteś w ciąży, to nie pozostaje ci nic innego jak zaakceptować ten fakt, powiedzieć chłopakowi i zacząć "dorośleć" do roli mamy. Miałabyś na to 9 miesięcy, ale już od początku musiałabyś o siebie dbać. Skutki mamuś palących i pijących znam osobiście i stan zdrowia i inteligencji ich dzieci jest bardzo ... smutny.

Ależ zagalopowałam się !!! Może to po prostu ból brzucha ??? Mnie tak czasem "zwodzi" organizm przez nawet tydzień przed okresem przez co myślę że to już...a to zwodzi i zwodzi przez jakiś czas.

Więc mam nadzieję, że gdy zrobisz test, wynik będzie taki jakiego oczekujesz. Życzę powodzenia ! Ja chyba strasznie bym się bała ! Trzymam za ciebie kciuki !! :*

Może jeszcze raz... bo chyba nie do wszystkich dotarło!

 

JESTEM Z MOIM FACETEM JUZ PONAD 5 LAT, PLANUJEMY ŚLUB NA PRZYSZŁY ROK,

WIEMY ŻE PRZERYWANY TO ŻADNA ANTYKONCEPCJA!!!!

JAK BĘDĘ TERAZ W CIĄŻY TO BĘDĘ BARDZO SZCZĘŚLIWA!

ŚWIADOMIE ZDECYDOWALIŚMY SIĘ NA SEKS BEZ ZABEZPICZEŃ!

 

Sismagwer ja bardzo chciałam być w ciąży, dlatego nasze zabezpieczenia były, a  ich nie było, liczyliśmy na wpadkę jak Ty, jak już pisałam, nie wiem czy doczytałaś na taką wpadkę czekałam aż 4 lata i z pełną premedytacją kochaliśmy się w teoretycznie moje dni płodne... na końcu trafiłam na wspomnianą już tu stronę 28 dni, dzięki niej nauczyłam się obserwować swoje ciało, kiedy się już nauczyłam wystarczyły dwa cykle i oto moje dziecko ma już 18 miesięcy, moje cudo... więc prawdopodobieństwo jest, ale na Twoim miejscu nie liczyłabym na pozytywny wynik testu...

Dzięki za radę ale jak już napisałam wyżej... jakoś specjalnie się nie staramy o dzidziusia... po prostu jak będzie to będziemy szczęśliwi :)