- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 września 2014, 13:37
czy któraś z Was ma chłopaka/meza który posiada mały sprzet? Jak sobie z tym radzicie? Jak ja tylko widzę go nago.... trace jakąkolwiek ochotę.... pomocy ;(
6 września 2014, 19:48
Myślę, że powinnaś też bardziej przyłożyć się do schudnięcia. Wysoka waga nie ułatwia nijak penetracji - a jest czymś, na co można mieć wpływ.
To też fakt :) Gdy schudłam póki co nawet te 12 kg z 87 kg na 75 kg od razu inaczej odczuwam współżycie :) Że tak powiem ciężej się było mojemu przebić, gdy miałam więcej ciała, szczególnie w okolicy ud niż teraz :) Penetracja jest łatwiejsza i głębsza i że tak powiem lepiej wszystko odczuwam :)
Edytowany przez sandrine84 6 września 2014, 19:53
6 września 2014, 20:35
A do siebie nie straciłaś? Przede wszystkim powinnaś stracić ów szacunek właśnie do siebie.Tak, byłam z facetem który mnie nie pociągał, zdradzałam go na każdym kroku, aż w końcu zostawiłam, bo straciłam do niego cały szacunek za to ciągłe wybaczanie skoków w bok........ nie wyobrażam sobie go zostawić... moze idzie to jakos naprawić... moze któraś z Was miała ten problem ?
To sie nazywa 'moralnosc'
6 września 2014, 20:58
Czekaj czekaj. Masz nadwagę. A Twój partner? Czy go zawsze pociągałaś?
Z mężem zdarzało nam się używać dość dużych prezerwatyw, ale nigdy się nie zsunęła gdy jego penis był we wzwodzie. Owszem, kiedy po stosunku opadał (a zdarzyło się i w trakcie - alkohol...) gumka zjeżdżała.
Poza tym mówisz, że miałaś epizod z pigułkami - to chyba wtedy można było uprawiać seks bez gumki?
A może problem jest też w tym, że i on Cię kocha, ale przestałaś go pociągać fizycznie? Bo non stop piszesz "że to Ty miałaś więcej ochoty na seks nawet jak ważyłaś więcej". Może Twojemu facetowi odchodzi ochota na seks stąd niepełny wzwód?
Penetracja też nie jest łatwa w sytuacji gdy ma się wiele nadprogramowych kilogramów. Weź pod uwagę, że penis musi wówczas pokonać i kawałek fałdek łuszczu wokół narządów płciowych, a nie samą pochwę.
Zastanów się trochę nad sobą, bo ja widzę tylko "on mnie nie pociaga, on jest za mały, on za słabo penetruje, on ma słabe ciało". A Ty?
Edytowany przez devoted08 6 września 2014, 21:00
6 września 2014, 21:02
Z mężem zdarzało nam się używać dość dużych prezerwatyw, ale nigdy się nie zsunęła gdy jego penis był we wzwodzie. Owszem, kiedy po stosunku opadał (a zdarzyło się i w trakcie - alkohol...) gumka zjeżdżała.
Mojemu czasem zjeżdżała, czasem nie, zawsze kupował te same. Problem leżał w dość dużej ilości preejakulatu, czasami jest go mniej i wtedy nie zjeżdżała.
Tutaj nie wiem jak jest, ale zdarza się.
6 września 2014, 22:39
kochasz go, ale nie spelniacie sie seksualnie. dajesz mu do zrozumienia, ze jest maly, pytajac o rozmiar. To na pewno go boli i czuje sie upokorzony/ gorszy. To na pewno w niczym nie pomoze, a tylko pogorszy wasze relacje. Ja to widze tak: penis mu przeciez nie urosnie, ty bedziesz ciagle sfrustrowana, zaczniesz szukac przygod na boku, skonczy sie to rozstaniem po latach, ktore mozliwe ze uznacie za stracone. Przemysl to, odpowiedz sobie na pare pytan, bo moze nie ma sensu tego ciagnac, jesli juz teraz czujesz, ze bardzo istotnej rzeczy brakuje?
6 września 2014, 23:30
Współczuję...dla mnie to też byłby problem i raczej nie udało by mi się tego przeskoczyć. Płakać Ci się chce na widok nagiego partnera.. no proszę Cię..chyba nie tak to powinno wyglądać.
6 września 2014, 23:30
Współczuję...dla mnie to też byłby problem i raczej nie udało by mi się tego przeskoczyć. Płakać Ci się chce na widok nagiego partnera.. no proszę Cię..chyba nie tak to powinno wyglądać.
6 września 2014, 23:35
aleś ty pusta. sama jesteś gruba i też go pewnie nie podniecasz a szukasz w nim na siłę wad.
spójrz w lustro i się zastanów czy sama jesteś atrakcyjna.
poza tym- może jakby miał ładniejszą i chudszą laskę to by mu mocniej stawał i byłby większy :D
6 września 2014, 23:37
Czekaj czekaj. Masz nadwagę. A Twój partner? Czy go zawsze pociągałaś?Z mężem zdarzało nam się używać dość dużych prezerwatyw, ale nigdy się nie zsunęła gdy jego penis był we wzwodzie. Owszem, kiedy po stosunku opadał (a zdarzyło się i w trakcie - alkohol...) gumka zjeżdżała.Poza tym mówisz, że miałaś epizod z pigułkami - to chyba wtedy można było uprawiać seks bez gumki?A może problem jest też w tym, że i on Cię kocha, ale przestałaś go pociągać fizycznie? Bo non stop piszesz "że to Ty miałaś więcej ochoty na seks nawet jak ważyłaś więcej". Może Twojemu facetowi odchodzi ochota na seks stąd niepełny wzwód?Penetracja też nie jest łatwa w sytuacji gdy ma się wiele nadprogramowych kilogramów. Weź pod uwagę, że penis musi wówczas pokonać i kawałek fałdek łuszczu wokół narządów płciowych, a nie samą pochwę.Zastanów się trochę nad sobą, bo ja widzę tylko "on mnie nie pociaga, on jest za mały, on za słabo penetruje, on ma słabe ciało". A Ty?
no chociaż jedna poza mną prawdę napisała.
6 września 2014, 23:51
aleś ty pusta. sama jesteś gruba i też go pewnie nie podniecasz a szukasz w nim na siłę wad. spójrz w lustro i się zastanów czy sama jesteś atrakcyjna.poza tym- może jakby miał ładniejszą i chudszą laskę to by mu mocniej stawał i byłby większy :D
No dobra, ale to nie zmienia faktu, że skoro on jej nie pociąga (bez względu na to, czy ona go tak), to nie powinni się męczyć, bo nic dobrego z tego związku nie wyniknie.