Temat: wasze łóżkowe wpadki

Mama mojego za to znalazła rachunek przy praniu jego spodni na gumki sztuk 18 w op., i przez przez parę dni się zbijała że nie wiedziała, że ma takie duże potrzeby :D

Jak wynajmowałam z siostrą i jej chłopakiem mieszkanie to tak akurat wyszło, że straciłam dziewictwo na ich łózku, a że było sporo krwi, która z prześcieradła przeszła aż na materac to siostra się o wszystkim dowiedziała <nie dało sie tego odmyc> i miałam opierdziel później za to, że na ich łózku. 

Wakacje, hotel. Pierwszy dzien i od razu wpadka ;) Jestesmy w trakcie a tu ktos puka. Myslalam, ze to moi rodzice wiec mowie ''ciii, udawajmy, ze nas nie ma to sobie pojda, potem do nich zadzwonie'' ;) a tu nagle slysze klucz w drzwiach! szepcze do mojego ''choleraaa, room service!'' on wystrzelony jak z bazuki skacze na kanape i przykrywa sie wielka poducha, ja wykorzystuje jedyna szanse i w ostanim ulamku sekundy zakrywam sie koldra. Wchodzi Pani i oczywiscie zazenowanie. My w smiech, ona z kwasnym usmieszkiem mowi,ze zabierze tylko smieci. No i poszla. A my umierajac ze smiechu skonczylismy, co zesmy zaczeli ;) Btw. nie nasza wina, ze sie nie odezwala pukajac do drzwi. Po prostu zapukala, a po chwili weszla! 

Dla mnie też było to najgorszą "wpadką"..

Jakaś boczna droga przy lesie, samochód z zaparowanymi od środka szybami... aż tu nagle się okazuje, że zaraz obok, za pasmem niskich krzaków biegnie ścieżka rowerowa, którą sobie jedzie rodzinka z dziećmi :D

haha wpadek podczas ostatnich wakacji w Pl mielismy trzy :D trzy dni z rzedu wiec do tej pory wspominamy je ze smiechem, pierwszego dnia moj bratanek wszedl do pokoju bo chcial wziac buty z balkonu, dobrze ze lozko stalo za drzwiami a my bylismy przykryci koldra, kolejnego dnia moj tesc chcial z nami zapalic papieroska przed snem na szczescie zapukal przed wejsciem :D a trzeciego dnia mlodszy brat mojego M. z pelnym rozpedem wtargnal do pokoju zapalil swiatlo zgasil swiatlo i wyszedl bez slowa wszystko dzialo sie w kilka sekund ale obrazek wypietej dupki swojego brata utknal mu pewnie na psychice do teraz :D 

Za to najgorsza wpadke zaliczylam kilka lat temu, z pierwszym partnerem wpadlismy na pomysl przetestowac biurko w firmie jego rodzicow, a Ci przyszli 3 minuty po calej akcji, ja jeszcze nie bylam w pelni ubrana, na biurku obok staly puszki z piwem, niby bylismy pelnoletni a wstyd i zazenowanie okropne!! do tej pory mam ciarki jak pomysle co by bylo gdyby wpadli chwile wczesniej..

Oczywiscie, że normalna. I nie zadna mlaszczaca, tylko to normalne, ze wtlaczane powietrze taki dzwiek wydaje. Chyba nigdy seksu nie uprawialas. Zreszta czego tu sie wstydzic.. powietrza?

nie dziwie się siostrze.. ja bym się wkurzyla. jakbys swojego lozka nie miala.

Pojechaliśmy na nieczynne lotnisko wojskowe. Kochaliśmy się w samochodzie, na pieska, było ciemno i nagle widzimy za sobą światło, które jest coraz bliżej nas. Mój facet właśnie kończył i nie chciał przerywać w takim momencie, więc w ostatniej chwili usiedliśmy na siedzeniach i zasłoniliśmy genitalia ciuchami, a do szyby puka Pan wojskowy.... Poprosił nas byśmy nie uprawiali seksu na terenie prywatnym. To była największa nasza wtopa!

Co do wpadek z rodzicami: matka mojego faceta znalazła ZUŻYTĄ prezerwatywę koło jego łóżka i... WYRZUCIŁA JĄ!

http://m.youtube.com/watch?v=K9-nq1Zy2u0