Temat: PORNO...znowu to samo.

Hejka, hejka.

dzięki za tyle odpowiedzi:)

himenaa napisał(a):

Fajnie że ja mam wyjątkowego faceta :)  Wyróżnia się od innych bardzo ::)) 

Weź nie chwal się głośno, bo zaraz się dowiesz, ze twój facet jest gejem, klamca i impotentem... Jednym słowem, nienormalny:D

Dzisiaj temat, ze wszyscy faceci ogladaja porno (i chociaz wiem, ze moj nie oglada, to i tak mi wmowia, ze oglada lol), wczoraj byl temat, ze kazdy facet albo juz zdradzil, albo zdradzi, a jak kobiecie sie wydaje,ze nie zdradza, to kobieta ta jest naiwna idiotka (smiech)

cod3d napisał(a):

KaszkaManna napisał(a):

Havock napisał(a):

KaszkaManna napisał(a):

cod3d napisał(a):

z nim jest chyba cos nie tak, tylko 2 razy ogladal? Nie chce cie martwic ale widac ze bezczelnie klamie ci w zywe oczy :D albo jest dziwny :D
Ej, jesteśmy razem od 5 miesięcy:) Więc 2 razy w tym czasei to dziwne i mało:)? serio pytam:)
O 2 razach to tylko wiesz:) :)
No dobra, to już ustaliliśmy, że to zbyt mała liczba:)Jeżu, ale po co? Mieszkamy razem, kochamy się często. Więc po co?
Faceci sa naturalnie zaprogramowani do zaplodnienie jaknajwiecej ilosci kobiet. Porno to taki substytut tego. Iluzja dla organizmu ze uprawi asex z wieloma kobietami

hahaha, fajne masz wytłumaczenie.. to już nawet nie jest zabawne

HotaruTomoe4 napisał(a):

xxeellxx napisał(a):

Jesli nie przegina tj. nie oglada non stop, nie chce ogladac przed lub w trakcie numerku zeby sie podjarac itp itd. to musisz sie pogodzic z tym ze heeelllloo to facet.
Dlaczego musi się z tym godzić? I co to za argument "jestem facetem"? Jeżeli drugiej połówce to przeszkadza, nie toleruje tego itd., to chyba trzeba o tym porozmawiać i coś zmienić? Nie wszyscy faceci w związkach oglądają pornole, to tylko stereotypy, więc "jestem facetem" jakoś do mnie nie przemawia. Ja "jestem kobietą" i teraz co, z racji tego, że stereotypowa kobieta uwielbia ciuchy zakupy itd, mam przewalać całą kasę na prawo i lewo? Albo być chimeryczną, niezdecydowaną itd., bo  "jestem kobietą"? Ja też w życiu nie tolerowałabym oglądania porno przez mojego męża. Nie cierpię tego, sama nie oglądam i oczekuję tego samego.

zgadzam się w 100% !

HotaruTomoe4 napisał(a):

nucleargirl napisał(a):

A wiecie co mógłby napisać facet?"Ratunku! Moja dziewczyna co tydzień ogląda komedie romantyczne! Myślałem że jestem całkiem czuły, zabieram ją raz na trzy miesiące na kolację, ale teraz zaczynam mieć wątpliwości i kompleksy, bo ona się wzrusza przy pocałunkach na deszczu i innych romantycznych zagraniach. Stresuję się, bo się boję że uzna, że jestem za mało romantyczny i mnie rzuci"Faceci oglądają porno, kobiety komedie romantyczne. Jedno i drugie jest jednakowo fałszywe. Czy czujecie, że zdradzacie faceta, jak się wzruszacie na komedii romantycznej?
Co to za porównanie. Już pomijając, że do oglądania komedii romantycznych jest mi równie daleko co do pornoli, to chyba jest różnica w oglądaniu scen z ubranymi ludźmi, w normalnych sytuacjach a oglądaniu scen intymnych, golizny itd. Poza tym, dlaczego ludzie wzruszają się na takich filmach? Zazwyczaj dlatego, że stawiają się w roli tych szczęśliwych/nieszczęśliwych postaci itd., odnoszą te sytuacje do siebie... A teraz idąc za porównaniem z pornolami - dlaczego się panowie podniecają...?:) No ja bym wolała, żeby mój facet myślał nad tym co by było, gdyby mnie stracił, nie moglibyśmy być razem i o podobnych badziewiach. niż podniecał myśląc, że to jego obrabiają cycate panienki z pornola... O.o

dokładnie !!

nucleargirl napisał(a):

HotaruTomoe4 napisał(a):

nucleargirl napisał(a):

A wiecie co mógłby napisać facet?"Ratunku! Moja dziewczyna co tydzień ogląda komedie romantyczne! Myślałem że jestem całkiem czuły, zabieram ją raz na trzy miesiące na kolację, ale teraz zaczynam mieć wątpliwości i kompleksy, bo ona się wzrusza przy pocałunkach na deszczu i innych romantycznych zagraniach. Stresuję się, bo się boję że uzna, że jestem za mało romantyczny i mnie rzuci"Faceci oglądają porno, kobiety komedie romantyczne. Jedno i drugie jest jednakowo fałszywe. Czy czujecie, że zdradzacie faceta, jak się wzruszacie na komedii romantycznej?
Co to za porównanie. Już pomijając, że do oglądania komedii romantycznych jest mi równie daleko co do pornoli, to chyba jest różnica w oglądaniu scen z ubranymi ludźmi, w normalnych sytuacjach a oglądaniu scen intymnych, golizny itd. Poza tym, dlaczego ludzie wzruszają się na takich filmach? Zazwyczaj dlatego, że stawiają się w roli tych szczęśliwych/nieszczęśliwych postaci itd., odnoszą te sytuacje do siebie... A teraz idąc za porównaniem z pornolami - dlaczego się panowie podniecają...?:) No ja bym wolała, żeby mój facet myślał nad tym co by było, gdyby mnie stracił, nie moglibyśmy być razem i o podobnych badziewiach. niż podniecał myśląc, że to jego obrabiają cycate panienki z pornola... O.o
Normalne porównanie. Porno przedstawia fałszywy obraz seksu, komedie romantyczne fałszywy obraz miłości. Poza tym wolałabyś żeby twój partner się zamartwiał czarnymi myślami o rozstaniu niż miał chwilę przyjemności? Nie mam na to komentarza...Zauważam w ogóle że największe problemy z porno mają kobiety z kompleksami jak stąd do San Francisco. Jak ktoś się czuje atrakcyjnie i pewnie to nie martwi się że panienka z pornosa (a przecież one są sztuczne do bólu i wcale nie takie ładne) ją pokona.

Po pierwsze jakby mój facet czerpał przyjemność z pornoli to bym się nad naszym związkiem poważnie zastanowiła. Po drugie ja właśnie posiadam jakieś poczucie własnej wartości i godności, dlatego nie toleruję ślinienia  się do jakichś panienek z pornoli. Po trzecie większość filmów przedstawia jakieś fałszywe, nieprawdziwe obrazy, ale pornole dodatkowo eksponują bardzo intymne sfery i goliznę, dlatego dla mnie to żadne porównanie.

hmmm moj oglada to wiem. ile razy nawet mnie to nie interesuje. czsami nawet razem. Ja sie nie zastanawiam czy te baby mu sie podobaja. a kompleksy to rozumiem akurat komoleksu biustu nie mam ale tez zawsze jakis inny znajde

Masakra, mój też ogląda pornole :D jak praktycznie każdy. Nie ma co roztrząsać. 

Ostatnio nie widzieliśmy się miesiąc i pewnie nawet nie byłabym w stanie zliczyć ile obejrzał .

Ten wątek zaczął mnie przerażać. Nie robię mu o to jazdy. Piszę to tutaj, Wam. Pozmawiałam z nim spokojnie i jak człowiek. That's all. Tutaj mogę pokazać, że jestem nienormalna:) Oczywiście tak wychodzi, że to ze mną coś jest nie tak:)

Nie boję się, że podobają mu się inne kobiety, Ale boli mnie myśl o tym , że z innymi wyobraża sobie seks. Nic na to nie poradzę. Aaamen

KaszkaManna napisał(a):

cod3d napisał(a):

z nim jest chyba cos nie tak, tylko 2 razy ogladal? Nie chce cie martwic ale widac ze bezczelnie klamie ci w zywe oczy :D albo jest dziwny :D
Ej, jesteśmy razem od 5 miesięcy:) Więc 2 razy w tym czasei to dziwne i mało:)? serio pytam:)
tak, to dziwne i mało. sorry ale kiedy wy zrozumicie że oglądanie porno nie oznacza że partner nam nie wystarcza lub jest zły/brzydki. mam faceta, z którym seks jest CUDOWNY MEGA WSPANIAŁY a spałam z paroma innymi więc wiem o czym mówie, i co z tego? czasem mam ochote sama sobie obejrzeć, wyluzować się przed snem? czy to znaczy że go nie kocham, kocham jak szalona, w łóżku jest wspaniały, ale czasem obejrze, sama się pobawie, taki inny rodzaj relaksu, laski wyluzujcie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.