- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 kwietnia 2014, 15:08
Hej, z racji, że to raczej damskie forum, sam będąc facetem, przychodzę do was z nietypowym (a może typowym?) problemem. otóż spotykam się od jakiegoś czasu z dziewczyną, jesteśmy w sobie mocno zauroczeni, ja 22, ona 21 lat. świetnie się rozumiemy, ogólnie jest między nami to coś, co nas do siebie ciągnie, ja nie mogę przestać o niej myśleć, ona wpatrzona we mnie jak w obrazek. no ale do rzeczy- ja, mimo 22 lat, jestem prawiczkiem, mimo że spotykałem się z różnymi dziewczynami, to raczej zawsze wzbraniałem się przed jakimś "zakochaniem", nie potrzebowałem tego, a może się bałem, nie wiem. wychodziłem jednak z założenia, że nie chce uprawiać seksu bez miłości, że tego nie potrzebuje, że chciałbym się kochać z kimś, z kim czuje silną więź emocjonalną. Ona ma za sobą seks z trzema partnerami, z którymi była w związkach, do tego z dwoma uprawiała seks oralny, co szczerze mówiąc jest dla mnie dość niewygodne (lekko ujmując), jeśli o tym myślę. Na szczęście nie ma za sobą jakichś doświadczeń typu seks bez zobowiązań na imprezie etc. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, ale boli mnie to, za każdym razem, kiedy wracam do tego myślami, a wracam często, choć bardzo chciałbym przestać zaprzątać sobie tym głowę. Sama świadomość tego, że kilku miało ją przede mną, a ona jest dla mnie taka ważna, budzi z mojej strony jakieś obiekcje, nie do końca jest tak jak powinno. Szczerze mówiąc jestem trochę przez to rozdarty. W zasadzie nie wiem czego od Was oczekuje, czy rady, czy pocieszenia, może po prostu mi źle i musiałem się komuś wyżalić.
Czy tego typu problemy to norma, czy ze mną coś nie tak? Czy inni faceci też tak mają, a może starają się angażować w poważniejsze związki z dziewicami? Być może zabrzmi to infantylnie, ale jak sobie pomyśle o tym, że innemu robiła "loda", to mam obiekcje przed całowaniem się z nią, a boli tym bardziej, że jest dla mnie taka kochana, a ja brzydzę się pocałunków (oczywiście nie jest tak, że mówię STOP, koniec z całowaniem, chodzi tu o myśli, kwestia psychiki).
Na koniec chciałbym dodać, że wbrew powszechnym opiniom, w moim przypadku nie chodzi zdecydowanie o to, że boje się jakichś porównań do poprzedników, czy tego typu sprawy- zdecydowanie nie czuje się od nich gorszy.
5 kwietnia 2014, 15:19
w sumie większość moich kolegów nie miałaby problemu z tym, że dziewczyna z poprzednimi partnerami współżyla. Wiem, bo często gadam z nimi na takie tematy, heh, szczególnie gdy zostaję sama w męskim gronie.
Słuchaj... Ona nie jest typem osobby, ktora ląduje w łóżku z kimś na każdej imprezie, więc nie wiem czy powinien być to dla Ciebie problem. Osobiście uważam, że nie ma w Twoim wieku zbyt wielu dziewczyn, które mają zerowe doświadczenie w tych tematach(choć nic nie zakładam) I wg mnie to, że spała ze swoimi byłymi facetami jest normalne. nie myśl o tym w ten sposób.... Naj;prawdopodobniej (jeśli wam nie wyjdzie) każda twoja kolejna dziewczyna będzie miała za sobą albo stratę dziewictwa, albo przynajmniej już się z kimś przed Tobą całowała... Musisz o tym myśleć podobnie właśnie jak o całowaniu. przeszłość to przeszłość... Teraz liczysz się dla niej Ty, nie ważne, czy miałeś kilka partnerek czy ani jednej..
5 kwietnia 2014, 15:20
no i to jest myślenie chłopca, im starszy będziesz tym łatwiej zobaczysz tą subtelną różnicę między byciem pierwszym dla dziewczyny a ostatnim, bo ten ostatni liczy się najbardziej. dlatego uważam, że o przeszłości nie powinno się rozmawiać (nigdy nie wiadomo co komu przeszkadza). to, że tymi samymi ustami kiedyś wymiotowała nie wzbrania cię od pocałunków, nie?
Edytowany przez SoonYouWillDie...AndThanWhat 5 kwietnia 2014, 15:23
5 kwietnia 2014, 15:24
Mój chłopak też nie wyobraża sobie bym innemu mężczyźnie robiła loda ,albo się z innym kochała (uprawiała seks). I też byłam jego pierwszą dziewczyną na poważnie, jesteśmy z sobą około 8 lat i za lekko ponad rok ślub :)
Ale skoro dziewczyna "nie puszcza się" tylko robiła to z ukochaną osobą, to tak naprawdę nie powinieneś sobie tym zaprzątać głowy :)
Gdyby uprawiała seks bez zobowiązań to bym się zastanowiła.
Także zmień troszkę myślenie ,bo wydaje mi się pod świadomie chciałbyś być jej pierwszym i ,żeby tylko była Twoja.
Ale pomyśl,że teraz Ty ją masz ,a nie ktoś inny i tego się trzymaj skoro jest między wami "chemia".
Edytowany przez 9938be52f5cc0b66c589957c56bb9e18 5 kwietnia 2014, 15:28
5 kwietnia 2014, 15:25
No cóż może niedojrzałeś do związku, a może jesteś konserwatystą i nie pasujesz do dzisiejszego świata i tej konkretnej kobiety. Jeśli to Cię uwiera to odejdź i szukaj dziewicy lub pogódź się z tym i kochaj ją razem z jej przeszłością.
5 kwietnia 2014, 15:27
Oj bez przesady... Jeśli dziewczyna nie sypiała z kim popadnie, a owi 3 byli chłopakami z którymi była, może coś do nich czuła - nie widze sensu byś miał obiekcję :) Sama mam 23 lata jednego partnera na koncie z ktorym byłam 1,5 roku i jakoś nie widzę tego by ewnetualny kolejny partner miał mieć obiekcje do tego. Jeśli nawet bedzie prawiczkiem, bedzie nawet chciał czekać do ślubu - dla mnie problemu nie ma, ale to co było w przeszłości - jest moje jako że nikogo tym nie krzywdziłam :)
5 kwietnia 2014, 15:32
ja byłam dziewicą a mój chłopak miał wiele partnerek seksualnych i jakoś problemu z tym nie mam. miałabym tylko, gdyby mówił o nich, porównywał mnie, czy cokolwiek. gdybym zaczęła o tym myśleć to chyba bym się w jakąś depresję wpadła. jeśli Twoja dziewczyna sypiała ze swoimi partnerami a nie z przypadkową hołotą to nie powinieneś mieć żadnych obiekcji. a jeśli bardzo Ci to przeszkadza to lepiej pytaj o to zanim zdążysz się zauroczyć :P to co było, to było. teraz jesteś Ty.
5 kwietnia 2014, 15:37
Słuchaj, ja wyznaję zasadę że to co działo się wcześniej w życiu partnera (chodzi mi własnie o seks we wcześniejszych związkach) nie jest ważne w naszym związku.
Kiedy spotkałam mojego męża, ja byłam dziewicą (też zawsze uwazałam że seks tylko z kimś na kim mi zdecydowanie bardzo zależy) ale on prawiczkiem nie był. Może głupio do tego podchodzę ale nigdy go nie wypytywałam ile tych dziewczyn było. Na pewno więcej niż jedna - dlatego zakładam że dwie :D może to nie prawda, no ale ja tak wolę myśleć... Chodzi mi o to, że ja nie chcę znać dokładnie jego życia seksualnego przede mną. Wiem, że ja pierwsza robiłam big milka (wolę to niż "loda" :P taka nasza prywatna terminologia) ale nie wiele więcej. Poprostu, myślę że tak jak Tobie ta wiedza przeszkadza, tak i ja pewnie bym myslała sobie nie wiadomo co i nie wiadomo po co. Zresztą, kurcze, jakby co to nie bój się tego typu pieszczot, bo one tylko w pornosach są wyuzdane ;p Na żywo wcale to tak nie wygląda. Poprostu, kiedy się kogoś kocha, to mu się również w ten sposób okazuje uczucie.
Wcześniej Twoja dziewczyna była z innymi, ale teraz jest z Tobą, i Ty jesteś dla niej najważniejszy :) Dlatego moja rada to - nie myśl o tym co robiła z innymi, nie rozmawiaj z nią o tym. Budujcie wspólny związek bez myślenia i wyliczania ile razy i z kim była. Wtedy Ciebie nie znała i cóż... takie życie, że z kim innym sobie plany układała, także seksualne...Rozumiem, że Ci z tym źle, ale skoro wiesz o tym, to zwyczajnie przyjmij to do wiadomości i zostaw za sobą, żeby Cię ta wiedza nie rozwaliła od środka.
Życzę powodzenia w Waszym związku ;)
5 kwietnia 2014, 15:37
21 i 3 partnerow ja osobiscie tez bym myslala tak jak ty. Nie chcialabym zeby moj chlopak mial przedemna partnerki caly czas bym o tym myslala i bym sobie ich wyobrazala. To tylko moja opinia
5 kwietnia 2014, 15:39
w sumie większość moich kolegów nie miałaby problemu z tym, że dziewczyna z poprzednimi partnerami współżyla. Wiem, bo często gadam z nimi na takie tematy, heh, szczególnie gdy zostaję sama w męskim gronie.
jednak trzeba wziąć pod uwagę, czy chodzi o poważny związek, czy raczej taki luźny, lub nawet jego brak, myślę, że to zasadnicza różnica.
to, że tymi samymi ustami kiedyś wymiotowała nie wzbrania cię od pocałunków, nie?
no nie, jednak zaznaczyłem, że to nie jest kwestia stricte higieny, a psychiki, po prostu boli.
Mój chłopak też nie wyobraża sobie bym innemu mężczyźnie robiła loda ,albo się z innym kochała (uprawiała seks). I też byłam jego pierwszą dziewczyną na poważnie, jesteśmy z sobą około 8 lat i za lekko ponad rok ślub :)
zazdroszczę bardzo, no i szczęścia życzę :D
Także zmień troszkę myślenie ,bo wydaje mi się pod świadomie chciałbyś być jej pierwszym i ,żeby tylko była Twoja
zdecydowanie i nawet tego nie ukrywam. myślenie chciałbym zmienić, staram się bardzo, a mimo wszystko trudno.
Sama mam 23 lata jednego partnera na koncie z ktorym byłam 1,5 roku i jakoś nie widzę tego by ewnetualny kolejny partner miał mieć obiekcje do tego. Jeśli nawet bedzie prawiczkiem, bedzie nawet chciał czekać do ślubu - dla mnie problemu nie ma, ale to co było w przeszłości - jest moje jako że nikogo tym nie krzywdziłam :)
czasami mam poczucie, że gdyby miała jednego partnera, to nie miałbym z tym większych problemów, jednak tych trzech mnie trochę boli. wychodzi na to, że uważam, iż jest to sporo :(
ja byłam dziewicą a mój chłopak miał wiele partnerek seksualnych i jakoś problemu z tym nie mam. miałabym tylko, gdyby mówił o nich, porównywał mnie, czy cokolwiek. gdybym zaczęła o tym myśleć to chyba bym się w jakąś depresję wpadła. jeśli Twoja dziewczyna sypiała ze swoimi partnerami a nie z przypadkową hołotą to nie powinieneś mieć żadnych obiekcji. a jeśli bardzo Ci to przeszkadza to lepiej pytaj o to zanim zdążysz się zauroczyć :P to co było, to było. teraz jesteś Ty.
odnoszę wrażenie, że kobiety mają do tego dużo bardziej liberalne podejście. co do pytania przed zauroczeniem, to w zasadzie można powiedzieć, że w tym przypadku tak właśnie było, bo dowiedziałem się o tym względnie szybko, a mimo to i tak to co do niej czuje jest ode mnie silniejsze.
Edytowany przez joerd333 5 kwietnia 2014, 15:40