- Dołączył: 2009-01-25
- Miasto: Łowicz
- Liczba postów: 73
20 listopada 2010, 23:33
WItajcie, dziewczyny. Chciałabym się Was poradzić odnośnie chłopaka i jego oczekiwań...
Spotykam się od jakiegoś czasu z pewnym chłopakiem, on lat 27, ja 24.
Wszystko pięknie, ładnie tylko jak postawiłam go pod murem to powiedział mi, że jestem ok, ale że mogłabym trochę schudnąć.
Mam 170 cm i ważę obecnie jakieś 70 kilogramów. I tak się zastanawiam, czy mnie się tylko wydaje, czy rzeczywiście nie warto zadawać się z kimś, kto nie akceptuje mnie taką, jaka jestem??? Co o tym myślicie?
Ja sama od kilku lat próbowałam zrzucić kilka kilogramów, ale tak mam, że co zrzucę 4-5 to potem się źle czuję i wracam do wagi wyjściowej.
Nie jestem nastawiona na odchudzanie i przyzwyczaiłam się do tego, że nie noszę rozmiaru 36 czy 38. Czy to źle?
Zależy mi na Waszych konstruktywnych opiniach. Z góry dziękuję;)
21 listopada 2010, 10:11
kruszynka80 ale ty mniej ważysz tak pokazuje pasek ale dołączę się do twojego pytania i odpowiem tak:
Mi nie przeszkadzają kilogramy u dziewczyny, wolę małe fałdki niż wychudzone ciało, gdzie widać same kości i skórę z widocznymi mięśniami lub zarysem. Nie przeszkadzają to jedno, ale na pewno nie powiedziałbym do partnerki schudnij, bez względu ile by ważyła.
Jeżeli źle się czuje w swoim ciele i ma marzenie aby odrobinę schudnąć, to nie narzekałbym.
Ważne aby dobrze się dogadywać, poznać swoje charaktery a nie gapić się na wagę. Ja preferuje rozmiar 38 i większy ale bez przesady.
Jeżeli tobie chłopak powiedział schudnij a sam jest szczupaczkiem to zadaj sobie pytanie czego jeszcze będzie chciał?
Edytowany przez Hatezit 21 listopada 2010, 10:13
21 listopada 2010, 10:18
Nie przesadzałąbym, nie mówił Ci przecież od początku, że jesteś za gruba. Dopiero po drążeniu tematu powiedział, że MU SIĘ PODOBASZ, ale mogłabyś troszkę zrzucić, a to różnica. Przecież nie stawia żadnych warunków, nie twierdzi, że Cię nie kocha, bo masz za dużo ciała, albo, że rzuci Cię, jeśli nei schudniesz, więc nie przesadzajmy. Był szczery po prostu.
21 listopada 2010, 10:21
Olej go. Jeżeli czujesz się ze sobą dobrze, a on gada, że powinnaś schudnąć, to nie jest Ciebie wart. Niech sobie znajdzie taką, której będzie mógł rozkazywać.
21 listopada 2010, 10:31
Mój widzi każdy przybrany kilogram, i niefajnie mi było kiedy ważąc 75kg słyszałam przykre docinki
Z tym że przy moim wzroście to była już praktycznie otyłość i w sumie facet miał trochę racji.
Generalnie odchudzać zaczęłam się dla siebie. a jemu powiedziałam wyraźnie że ma przestać mi zwracać uwagę, bo odnosiło to odwrotny skutek. Denerweowałam się, jadłam więcej i w efekcie tego, tyłam.
Teraz mam jakieś 60kg przy 159cm i w sumie jeszcze ze 3 kg bym chciała schudnąć.
Odpowiadając na Twoje epytabnie, czy warto...?
Hm,,, ja ze swoim jestem wciąż, ale on sobie na taką uszczypliwość pozwolił dopiero po kilku latach związku, wcześniej mi mówił że jestenm idealna etc, pomimo paru zbędnych kg (na początku związku miałam mniej więcej taką figurę jak teraz)
Jeśliby na początku związku mi powiedział że mam schudnąć, to bym mu kazała się wypchać.
Tego kwiatu pół światu.
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3218
21 listopada 2010, 10:36
Skoro chciałaś wyciągnąć od niego koniecznie jakąś odpowiedz to powiedział Ci szczerzę co o tym myśli, przecież nie powiedział Ci w prost, że jesteś gruba albo, że ważysz za dużo.
21 listopada 2010, 10:57
wg mnie nie ma sensu poświęcać czas komuś, kto Cię nie do końca akceptuje... najważniejsze jest, żebyś to TY czuła się dobrze ze sobą i w swoim ciele :)
- Dołączył: 2010-08-21
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1211
21 listopada 2010, 11:19
Ja nauczyłam się mieć wszystko w d.
Jesli facetowi podoba się chodzący szkielet to niech idzie sobie takiej szukać. Jego problem. To sa moje kilogramy, moje kłopoty i moja sprawa czy schudnę czy przytyje. W końcu JA za swoje decyzje zapłacę zdrowiem a nie ktoś. Skoro ktoś pali i na własne życzenie sie zabija dlaczego ja mam mu tego zabraniać ? Skoro chce szybciej pujść na tamten świat to jest to tylko i wyłącznie jego sprawa...
O gustach sie nie dyskutuje i tyle. Najważniejsze jest to jak ktoś czuje sie w swoim ciele. Pozatym poza wyglądem jest jeszcze charakter i to też powinno być ważne, Skoro komuś coś sie we mnie nie podoba to niech spada, nie ma chodzących ideałów.
21 listopada 2010, 11:23
...
Edytowany przez m0nika87 15 września 2011, 18:26
21 listopada 2010, 11:41
według mnie skoro sama go przystawiłaś do muru z tym pytaniem to nie powinnas się obrazać. Powiedział Ci to co mysli i już. Uwazam że to dobrze i że swiadczy to o jego szczerosci wobec Ciebie. Ale nie odchudzaj sie dla niego tylko dla siebie jak będziesz chciała. Sadze ze chłopak akceptuje ciebie i dlatego moze z toba szczerze porozmawiac. pozdrowionka ;))
21 listopada 2010, 11:48
Z doswiadczenia wiem ze nie warto spotykac sie z kims kto nie akceptuje Twojego wygladu. Za kilka lat mozesz miec pare kilo wiecej lub zajsc w ciaze i przytyc i co wtedy ? Bedziesz sie smucic i odchudzac, odmawiac sobie wszystkiego zeby zadowolic swojego partnera? Spotykalam sie z takim facetem i do tej pory mam w glowie diete, ciagle sie sobie nie podobam, balam sie przy nim rozebrac, wstydzilam sie wyjsc na plaze, ciagle chodzilam ubrana w jakies workowate ciuchy ktore ukrywaly moje rzekome faldki a wazylam wtedy jakies 8 kilo mniej. A teraz ? Teraz jestem z mezczyzna ktory kocha i akceptuje kazda faldke na moim brzuchu i wiem ze mu to nie przeszkadza a wrecz chodzi za mna i mowi jak lubi moja duza pupe i nie chce bym chudla. Chodzilam na plaze w kostiumie 2 czesciowym i podobalam sie, czulam sie dobrze we wlasnym ciele poniewaz mam u swojego boku mezczyzne ktory sprawia ze czuje sie piekna i nie mowi zebym schudla :)
Z doswiadczenia mowie zebys sie dobrze zastanowila zanim bedzie za pozno i sie mocno zaangazujesz...