Temat: Golenie włosów łonowych

Witam. Zawsze ciekawiło mnie jak dziewczyny spostrzegają ten temat. To że większość z was depiluje okolice intymne to chyba wiem :P Pytanie moja brzmi: Jak spostrzegacie golenie włosów łonowych przez facetów? Jest to fajne czy nie bardzo?

stazi24 napisał(a):

A jak Twoj Facet Goli sobie Jajka?? jestem ciekawa czym? tj golarka zwykla, kremem - daj rade co by sie nie pokaleczyc i efekt byl zadawalajacy:) (Ps. mi nie przekadzaja wloski jak juz wspomnialam ale lube gdy sa przyciete ale jakby bylo na zero raz na jakis czas to i tak moze byc:) choc sama mam mega podraznienia i nie koniecznie chce to fundowac Swojemu M;O ale moze rada doswiadczonj cos pomoze :D)


Tak jak pisałam mój raczej się w tych okolicach :) nie goli... ale jak zaczął używać tej golarki do ciała (bodygroom) to kilka razy próbował i było w porządku - tak samo z innymi delikatniejszymi miejscami jak np. pachy :)
Mój niestety ma awersję do czegokolwiek co mogłoby wpłynąć na stan jego włosów w okolicach intymnych... A mi by bardziej pasowało, żeby może nie golił na zero, ale trymował do np. 0,5  okolice "nad" i "około", że tak to ujmę. Ale on mi jęczy żeby go "gryzło"... cóż. Generalnie wole zadbany trawniczek niż busz, przez który trzeba się maczetą przedzierać.

meryZpakamery moj Facet tez tak gadal do czasu jak uzyl trymeru do przyciecia/przezedzenia - nic o gryzieniu juz nie wspomina;)  (ps. nie mowie o goleniu do zera tym.. )

meryZpakamery napisał(a):

Mój niestety ma awersję do czegokolwiek co mogłoby wpłynąć na stan jego włosów w okolicach intymnych... A mi by bardziej pasowało, żeby może nie golił na zero, ale trymował do np. 0,5  okolice "nad" i "około", że tak to ujmę. Ale on mi jęczy żeby go "gryzło"... cóż. Generalnie wole zadbany trawniczek niż busz, przez który trzeba się maczetą przedzierać.

Jeśli maczeta sprawna jest, to nawet największy busz jej nie straszny 
ogolony! albo przynajmniej przystrzyżony. On mnie też woli łysą:)
Pasek wagi
myślę,że wyszliśmy już z jaskiń i trzeba zbędne owłosienie usuwać.Ja lubię gładko więc Panowie golić peniory ;D Chyba,że partnerka woli inaczej to trzeba się przystosować bo co jednemu pachnie to drugiemu śmierdzi
a ja tam wole futerko:)
Przycięte trochę okey, ale golenie całkiem na zero jest niemęskie! (tak jak golenie przez faceta nóg ;p) Poza tym lepiej żeby sobie krzywdy przy tym nie zrobił :P
I na zero i przystrzyżone są spoko, jednak ostatnio nie przepadam za kompletnym brakiem owłosienia. Może nie tyle, co to jest niemęskie, po prostu lepiej wygląda z małymi włoskami :D
Ciekawy temat  mój kochany w "tym" miejscu swoją szczecinkę przycina maszynką ale nie na zero :) bo mówi, że go gryzie i mi to bardzo odpowiada :) no ale zawsze mówi że jajeczka na zero i jest cacy :) My nie mamy problemu z owłosieniem w naszym związku mu nie przeszkadza mój boberek i jego szczecinka też nie za bardzo  choć jeśli mamy mówić np o lodziku to niestety czasami mam taką odrazę jeśli jest troszkę zarośnięty ale to mam gorszy dzień wtedy  Kiedyś zaproponowałam mojemu żeby ogolił klatę i brzuch i stwierdziłam, że to była zła decyzja. Strasznie później wyglądał 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.