Temat: Seks bez zobowiązań. Żonaty facet.

Umówiłam się dziś z kolegą z roku na kawę. "Kawa" okazała się nie być jedną kawą, a dwoma, a do tego doszło ponad 6 godzin łażenia po mieście i gadania. Tematów jak się domyślacie było mnóstwo. Wcześniej miałam go za takiego spokojnego, ułożonego, który trzyma się przy żonie. (Pobrali się dość młodo). Okazało się jednak, że temat internetowych randek, seksu bez zobowiązań i z tego co wywnioskowałam skoków w bok wcale nie jest dla niego żadnym tabu. Z początku traktowałam to wszystko nieco z przymrużeniem oka, ale jak już odprowadzał mnie na przystanek to wyskoczył mi z tekstem, że "nie mógłby umówić się chociaż na kawę z grubszą osobą". Fakt - po świńsku, ale potraktowałam to jako dobry znak, że mnie za grubszą nie ma i pociągnęłam temat. Skończyło się na jego stwierdzeniu "powiedziałbym coś, ale mam żonę". Tuż przed samym przyjazdem autobusu powiedział, że jednak coś powie, mimo małżonki. Ogólnie skomentował, że jestem super laska, że jestem ładna i każdy kto mówi inaczej to "debil". Dał mi też jasno do zrozumienia, że w każdej chwili jest gotów na seks ze mną.
Pytanie do was: czy zgodnie z waszymi sumieniami czy regułami jakie sobie w życiu wyznaczacie - poszłybyście na coś takiego kiedykolwiek?
Strasznie szkoda mi żony, bo widzę że niezbyt się dogadują, ale jednak są małżeństwem... Chyba nie mogłabym na coś takiego pójść, wiedząc, że ma takie zobowiązania jak żona....
Właśnie się puszczają:D

lola7777 napisał(a):

ale tu wszyscy grzeczni i uczciwi,kochajacy,wymagajacy...to gdzie te lajzy co sie puszczaja?
Właśnie, przyznawać się która ma wariacje pochwy
Pasek wagi

znowu napisał(a):

sorry ale jeśli to kolega z roku i spotykacie się na kawie a on tego samego dnia mówi, że chciałby Cię bzyknąć... to oznacza nic więcej, że chciałby Cię bzyknąć, dla swojej a nie Twojej przyjemności,  jeśli Tobie to odpowiada, że po wszystkim ubierze się i pójdzie do żony... tak tak nie dogadują, mają problemy ale i tak ubierają się i wracają do domu..to spoko. Jeśli wiesz, że po wszystkim nie będziesz się czuła wykorzystana (bo ja czułabym się jak szmata) to też spoko, tylko jeśli jest Ci obojętne to, że przeleci Cie facet, który poza swoją żoną bzyka też inne...(ciekawe jak choroby weneryczne) a jak uprawia seks z innymi to Ciebie też raczej nie chcę bzyknąć bo mu na Tobie cholernie zależy, ale ot tak dla sportu, ciekawości, samej satysfakcji zaliczenia kolejnej dupy, zakładu, czegokolwiek. To może pozwól się przelecieć jakiemuś facetowi bez żony i nie rób innej kobiecie świństw. Bo skoro się nie dogadują i nie mają dzieci to po jaką cholerę ze sobą są? Bolesna prawda, faceci zdradzają ale z reguły wracają do ciepłego domu i to z żonami spędzają weekendy i święta, więc jeśli po cichu liczysz na coś więcej to sobie odpuść już na starcie.

o to, to  z ust mi to wyjęlas  a tak nawiasem ciekawy topik, co nie? taki zyciowyyyy

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

Jeśli masz ochotę na niezobowiązujący seks to czemu nie? 
yyy bo jest zonaty??
No i co z tego. Ona nie jest.
A chcialabys by np Twój facet dymal inną? postaw sie na miejscu jego żony, troche empatii ... facet zachowuje sie jak szczenie
Gdybym się z nim nie dogadywała, tak jak napisała koleżanka, to by mi to wisiało. Oboje byli głupi, że się pobrali to teraz jest kara za niemyślenie.
dobra sprecyzuje inaczej: chcialabyś dymać sie z ofermą, której nawet wlasna zona nie chce?
gdyby była seksowna to oferma to tak. Żyć z ofermą bym nie chciała, dymać się co innego.

Matyliano napisał(a):

boze, masakra.raz mi proponował seks mężczyzna zaręczony - grzecznie odmówiłam ( nie umiem wyśmiałam, mimo ogromnej pogardy ).Jakiś czas temu mój były ( z czasów liceum ) napisał do mnie czy bym nie miała ochoty na seks, bo byłam jego najlepszą... napisałam, że mam męża i dzieci ... usłyszałam   " ale mi to nie przeszkadza" .... sory, nigdy 

padłam

sex to sex a rodzina to swoja droga

chucky1990 napisał(a):

Logic07 napisał(a):

Niewierna świnia co nie?
świnia to malo powiedziane. To jest guziec afrykański

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

Jeśli masz ochotę na niezobowiązujący seks to czemu nie? 
yyy bo jest zonaty??
No i co z tego. Ona nie jest.
A chcialabys by np Twój facet dymal inną? postaw sie na miejscu jego żony, troche empatii ... facet zachowuje sie jak szczenie
Gdybym się z nim nie dogadywała, tak jak napisała koleżanka, to by mi to wisiało. Oboje byli głupi, że się pobrali to teraz jest kara za niemyślenie.
dobra sprecyzuje inaczej: chcialabyś dymać sie z ofermą, której nawet wlasna zona nie chce?
gdyby była seksowna to oferma to tak. Żyć z ofermą bym nie chciała, dymać się co innego.

Walić te cekiny keyma, z Twoim podejściem to w tą kiecę się nigdy nie wbijesz.
 
gdyby była seksowna to oferma to tak. Żyć z ofermą bym nie chciała, dymać się co innego.


hahahahha, jeszcze nigdy nie śmiałam się na głos czytając posty na tym portalu

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

Logic07 napisał(a):

Niewierna świnia co nie?
świnia to malo powiedziane. To jest guziec afrykański
na rurke z kremem
Pasek wagi

slaids napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

Jeśli masz ochotę na niezobowiązujący seks to czemu nie? 
yyy bo jest zonaty??
No i co z tego. Ona nie jest.
A chcialabys by np Twój facet dymal inną? postaw sie na miejscu jego żony, troche empatii ... facet zachowuje sie jak szczenie
Gdybym się z nim nie dogadywała, tak jak napisała koleżanka, to by mi to wisiało. Oboje byli głupi, że się pobrali to teraz jest kara za niemyślenie.
dobra sprecyzuje inaczej: chcialabyś dymać sie z ofermą, której nawet wlasna zona nie chce?
gdyby była seksowna to oferma to tak. Żyć z ofermą bym nie chciała, dymać się co innego.
Walić te cekiny keyma, z Twoim podejściem to w tą kiecę się nigdy nie wbijesz.
Alez dlaczego? Przeciez to tylko dywagacje.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.