Temat: Seks bez zobowiązań. Żonaty facet.

Umówiłam się dziś z kolegą z roku na kawę. "Kawa" okazała się nie być jedną kawą, a dwoma, a do tego doszło ponad 6 godzin łażenia po mieście i gadania. Tematów jak się domyślacie było mnóstwo. Wcześniej miałam go za takiego spokojnego, ułożonego, który trzyma się przy żonie. (Pobrali się dość młodo). Okazało się jednak, że temat internetowych randek, seksu bez zobowiązań i z tego co wywnioskowałam skoków w bok wcale nie jest dla niego żadnym tabu. Z początku traktowałam to wszystko nieco z przymrużeniem oka, ale jak już odprowadzał mnie na przystanek to wyskoczył mi z tekstem, że "nie mógłby umówić się chociaż na kawę z grubszą osobą". Fakt - po świńsku, ale potraktowałam to jako dobry znak, że mnie za grubszą nie ma i pociągnęłam temat. Skończyło się na jego stwierdzeniu "powiedziałbym coś, ale mam żonę". Tuż przed samym przyjazdem autobusu powiedział, że jednak coś powie, mimo małżonki. Ogólnie skomentował, że jestem super laska, że jestem ładna i każdy kto mówi inaczej to "debil". Dał mi też jasno do zrozumienia, że w każdej chwili jest gotów na seks ze mną.
Pytanie do was: czy zgodnie z waszymi sumieniami czy regułami jakie sobie w życiu wyznaczacie - poszłybyście na coś takiego kiedykolwiek?
Strasznie szkoda mi żony, bo widzę że niezbyt się dogadują, ale jednak są małżeństwem... Chyba nie mogłabym na coś takiego pójść, wiedząc, że ma takie zobowiązania jak żona....

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

ale Cie zbajerował   " że w każdej chwili jest gotów na seks ze mną." - jaki wspaniałomyslny pomocny i uczynny

swietny tekst!!!!!!!!! :D
 
jest tylu wolnych facetow, wiec daruj sobei zonatego.

akurat baby maja to do siebie, ze dla nich seks jest zobowiazujacy - troche czulosci, wczesniejszej samotnosci i juz po Tobie.

 a trzeba jeszcze myslec o konsekwencjach. nie ma 100% -skutecznej antykoncepcji, wiec ja bym troche pomyslala zanim skocze do lozka nie wiadomo komu. 

dla mnie zdradzajacy facet nie ma jaj, jest tchorzem, ktory nie radzi sobie z wlasna zona. 

jezeli malzenstwo okazalo sie pomylka, to albo niech je ratuje(np. terapia dla malzenstw, wlasne stazrania) albo niech sie rozwodzi.

AllaaaahAkbar napisał(a):

Salemka napisał(a):

slaids napisał(a):

Salemka napisał(a):

slaids napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

Jeśli masz ochotę na niezobowiązujący seks to czemu nie? 
yyy bo jest zonaty??
No i co z tego. Ona nie jest.
A chcialabys by np Twój facet dymal inną? postaw sie na miejscu jego żony, troche empatii ... facet zachowuje sie jak szczenie
Gdybym się z nim nie dogadywała, tak jak napisała koleżanka, to by mi to wisiało. Oboje byli głupi, że się pobrali to teraz jest kara za niemyślenie.
dobra sprecyzuje inaczej: chcialabyś dymać sie z ofermą, której nawet wlasna zona nie chce?
gdyby była seksowna to oferma to tak. Żyć z ofermą bym nie chciała, dymać się co innego.
Walić te cekiny keyma, z Twoim podejściem to w tą kiecę się nigdy nie wbijesz.
Alez dlaczego? Przeciez to tylko dywagacje.
Dywagacje?Salemko, załamujesz mnie.Keyma sukni szuka, więc ma się za niedługo pobrać. Więc wybranek serca jest.A tu jawnie pisze że mogłaby się bzykać z innym.No paranoja!Ja jestem staroświecka, czy to już totalny schyłek pojęcia "miłość"?
Nie chce wypowiadac sie za nia, ale ja to zrozumialam tak, ze gdyby byla na miejscu autorki (samotna) to o ile facet bylby pociagajacy to nie mialaby oporow, aby isc do lozka. Nie widzi w nim materialu na zwiazek tylko na jedna noc.
Czytasz mi w myślach Kochanie  Idziemy się dymać  Ej, a jak to właśnie jest. Będąc w związku z facetem, seks z dziewczyna to tez zdrada? 
To juz zalezy od stosowanej w zwiazku definicji ;) mysle ze moj facet nie mialby nic przeciwko o ile moglby popatrzec :D

Logic07 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

Salemka napisał(a):

slaids napisał(a):

Salemka napisał(a):

slaids napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

Jeśli masz ochotę na niezobowiązujący seks to czemu nie? 
yyy bo jest zonaty??
No i co z tego. Ona nie jest.
A chcialabys by np Twój facet dymal inną? postaw sie na miejscu jego żony, troche empatii ... facet zachowuje sie jak szczenie
Gdybym się z nim nie dogadywała, tak jak napisała koleżanka, to by mi to wisiało. Oboje byli głupi, że się pobrali to teraz jest kara za niemyślenie.
dobra sprecyzuje inaczej: chcialabyś dymać sie z ofermą, której nawet wlasna zona nie chce?
gdyby była seksowna to oferma to tak. Żyć z ofermą bym nie chciała, dymać się co innego.
Walić te cekiny keyma, z Twoim podejściem to w tą kiecę się nigdy nie wbijesz.
Alez dlaczego? Przeciez to tylko dywagacje.
Dywagacje?Salemko, załamujesz mnie.Keyma sukni szuka, więc ma się za niedługo pobrać. Więc wybranek serca jest.A tu jawnie pisze że mogłaby się bzykać z innym.No paranoja!Ja jestem staroświecka, czy to już totalny schyłek pojęcia "miłość"?
Nie chce wypowiadac sie za nia, ale ja to zrozumialam tak, ze gdyby byla na miejscu autorki (samotna) to o ile facet bylby pociagajacy to nie mialaby oporow, aby isc do lozka. Nie widzi w nim materialu na zwiazek tylko na jedna noc.
Czytasz mi w myślach Kochanie  Idziemy się dymać  Ej, a jak to właśnie jest. Będąc w związku z facetem, seks z dziewczyna to tez zdrada? 
Ej, też chce się spuścić :(

Logic, to siadaj na guźca :D On jest chętny i wolny - i nie nazwie cie grubym a jeszcze ,,pobryka " i na kawe zaprosi no daj sie porwać :P

nie...szkoda byłoby mi tej żony i czułabym się winna. 

slaids napisał(a):

Salemka napisał(a):

slaids napisał(a):

Salemka napisał(a):

slaids napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

Jeśli masz ochotę na niezobowiązujący seks to czemu nie? 
yyy bo jest zonaty??
No i co z tego. Ona nie jest.
A chcialabys by np Twój facet dymal inną? postaw sie na miejscu jego żony, troche empatii ... facet zachowuje sie jak szczenie
Gdybym się z nim nie dogadywała, tak jak napisała koleżanka, to by mi to wisiało. Oboje byli głupi, że się pobrali to teraz jest kara za niemyślenie.
dobra sprecyzuje inaczej: chcialabyś dymać sie z ofermą, której nawet wlasna zona nie chce?
gdyby była seksowna to oferma to tak. Żyć z ofermą bym nie chciała, dymać się co innego.
Walić te cekiny keyma, z Twoim podejściem to w tą kiecę się nigdy nie wbijesz.
Alez dlaczego? Przeciez to tylko dywagacje.
Dywagacje?Salemko, załamujesz mnie.Keyma sukni szuka, więc ma się za niedługo pobrać. Więc wybranek serca jest.A tu jawnie pisze że mogłaby się bzykać z innym.No paranoja!Ja jestem staroświecka, czy to już totalny schyłek pojęcia "miłość"?
Nie chce wypowiadac sie za nia, ale ja to zrozumialam tak, ze gdyby byla na miejscu autorki (samotna) to o ile facet bylby pociagajacy to nie mialaby oporow, aby isc do lozka. Nie widzi w nim materialu na zwiazek tylko na jedna noc.
Tak czy siak porażka. Człowiek to nie zwierzę żeby kopulować z kim popadnie, kiedy ma ochotę, bez uczuć.
Kazdy zyje po swojemu :)
Slaids, Ty jeszcze nie kopulowałaś to skąd wiesz jak to jest. Może jak zaczniesz to będziesz chciała ze wszystkimi z Twojej uczelni 

chucky1990 napisał(a):

Logic07 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

Salemka napisał(a):

slaids napisał(a):

Salemka napisał(a):

slaids napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

Jeśli masz ochotę na niezobowiązujący seks to czemu nie? 
yyy bo jest zonaty??
No i co z tego. Ona nie jest.
A chcialabys by np Twój facet dymal inną? postaw sie na miejscu jego żony, troche empatii ... facet zachowuje sie jak szczenie
Gdybym się z nim nie dogadywała, tak jak napisała koleżanka, to by mi to wisiało. Oboje byli głupi, że się pobrali to teraz jest kara za niemyślenie.
dobra sprecyzuje inaczej: chcialabyś dymać sie z ofermą, której nawet wlasna zona nie chce?
gdyby była seksowna to oferma to tak. Żyć z ofermą bym nie chciała, dymać się co innego.
Walić te cekiny keyma, z Twoim podejściem to w tą kiecę się nigdy nie wbijesz.
Alez dlaczego? Przeciez to tylko dywagacje.
Dywagacje?Salemko, załamujesz mnie.Keyma sukni szuka, więc ma się za niedługo pobrać. Więc wybranek serca jest.A tu jawnie pisze że mogłaby się bzykać z innym.No paranoja!Ja jestem staroświecka, czy to już totalny schyłek pojęcia "miłość"?
Nie chce wypowiadac sie za nia, ale ja to zrozumialam tak, ze gdyby byla na miejscu autorki (samotna) to o ile facet bylby pociagajacy to nie mialaby oporow, aby isc do lozka. Nie widzi w nim materialu na zwiazek tylko na jedna noc.
Czytasz mi w myślach Kochanie  Idziemy się dymać  Ej, a jak to właśnie jest. Będąc w związku z facetem, seks z dziewczyna to tez zdrada? 
Ej, też chce się spuścić :(
Logic, to siadaj na guźca :D On jest chętny i wolny - i nie nazwie cie grubym a jeszcze ,,pobryka " i na kawe zaprosi no daj sie porwać :P
Mnie kręcą kobity wódka i disco polo
Pasek wagi
Widzę, że nikt z was nie rozumie słowa "koniec" ;d

pinkpower napisał(a):

Widzę, że nikt z was nie rozumie słowa "koniec" ;d
Dopoki wątek istnieje nie ma konca :D otworzylas puszke Pandory ;)

Salemka napisał(a):

slaids napisał(a):

Salemka napisał(a):

slaids napisał(a):

Salemka napisał(a):

slaids napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

chucky1990 napisał(a):

AllaaaahAkbar napisał(a):

Jeśli masz ochotę na niezobowiązujący seks to czemu nie? 
yyy bo jest zonaty??
No i co z tego. Ona nie jest.
A chcialabys by np Twój facet dymal inną? postaw sie na miejscu jego żony, troche empatii ... facet zachowuje sie jak szczenie
Gdybym się z nim nie dogadywała, tak jak napisała koleżanka, to by mi to wisiało. Oboje byli głupi, że się pobrali to teraz jest kara za niemyślenie.
dobra sprecyzuje inaczej: chcialabyś dymać sie z ofermą, której nawet wlasna zona nie chce?
gdyby była seksowna to oferma to tak. Żyć z ofermą bym nie chciała, dymać się co innego.
Walić te cekiny keyma, z Twoim podejściem to w tą kiecę się nigdy nie wbijesz.
Alez dlaczego? Przeciez to tylko dywagacje.
Dywagacje?Salemko, załamujesz mnie.Keyma sukni szuka, więc ma się za niedługo pobrać. Więc wybranek serca jest.A tu jawnie pisze że mogłaby się bzykać z innym.No paranoja!Ja jestem staroświecka, czy to już totalny schyłek pojęcia "miłość"?
Nie chce wypowiadac sie za nia, ale ja to zrozumialam tak, ze gdyby byla na miejscu autorki (samotna) to o ile facet bylby pociagajacy to nie mialaby oporow, aby isc do lozka. Nie widzi w nim materialu na zwiazek tylko na jedna noc.
Tak czy siak porażka. Człowiek to nie zwierzę żeby kopulować z kim popadnie, kiedy ma ochotę, bez uczuć.
Kazdy zyje po swojemu :)

No nie ogarniam...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.