- Dołączył: 2013-09-20
- Miasto: krynica-zdrój
- Liczba postów: 14
20 września 2013, 23:07
Cześć, mam pytanie do dziewczyn, które mieszkają z rodzicami i wasi partnerzy także.
Jak sobie radzicie w sprawach zbliżeń? My robimy "to" tylko w aucie, co powoli zaczyna mnie nudzić i denerwować szczerze mówiąc. Rodzice domatorzy, ciągle w domu a nie wyobrażam sobie uprawiania seksu, gdy oni są w pokoju obok... jak inne pary mieszkajace z rodzicami sobie radzą?
21 września 2013, 19:20
a w nocy???? w nocy rodzice nie śpią?????
zróbcie sobie pobudkę o 2-3 w nocy i do dzieła... wtedy każdy człowiek ma najmocniejszy sen... więc może rodzice też!
21 września 2013, 20:44
mi nie przeszkadza jeżeli kochamy się z moim TŻ gdy pokój obok są jego lub moi rodzice. on ma przynajmniej klucz do swojego pokoju, mi to się rodzice bez pardonu ładują. po ostatniej akcji już przestali :D. najpierw nawet cicho nie byliśmy, teraz przynajmniej staramy się.
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
21 września 2013, 21:21
Esterka555 napisał(a):
a w nocy???? w nocy rodzice nie śpią?????zróbcie sobie pobudkę o 2-3 w nocy i do dzieła... wtedy każdy człowiek ma najmocniejszy sen... więc może rodzice też!
robic sobie pobudke, o takiej godzinie, specjalnie - never ! gdy jeszcze spotykalam sie z moim mezem, to na poczatku robilismy to w aucie, a potem z rodzicami za sciana - nie wchodzili nigdy gdy pierwszy raz nocowalam- rozkladamy lozko w drugim pokoju czy darujemy sobie ten teatrzyk ? :D
23 września 2013, 23:28
Ale tutaj nawet nie chodzi o to, że rodzice mogą wejść czy udawać, że nic nie wiedzą, albo o wstyd.. Ale po prostu ja bym się czuła trochę nieszanowana, jakbym słyszała jakieś regularne ,,stuk stuk" za ścianą, kiedy ja siedzę i np. piję z mężem kawę.
- Dołączył: 2013-09-26
- Miasto: swarzędz
- Liczba postów: 71
27 września 2013, 12:32
Oazuu ma nieco racji
Przecież nie wstydzicie się tego, że WY nie możecie się kochać z rodzicami za ścianą tylko tego co ONI sobie mogą pomyśleć.
Z drugiej storny postawmy się na ich miejscu. Ja tam bym nie chciała aby za jakieś 20 lat moja córka przyprowadziła sobie faceta do pokoju
a stolik w kuchni przy którym bym siedziała lekko by się trząsł :D
To już wolę samochód czy nawet lasek :x
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
27 września 2013, 12:38
seks z boku a nie on czy ty na nim. jest ciszej :P
30 września 2013, 12:34
zanim zostałam mężatką, spotykałam się z moim D. 6 lat i nie wyobrażam sobie, by przez tyle czasu nie uprawiać seksu, bądź czatować na nikłe okazje;/ Aguciak ma rację - musicie nauczyć się kochać po cichutku
![]()
Chyba, że faktycznie masz mamę, która bez pukania wpada Wam do pokoju z herbatką - no to klops;(
Edytowany przez 30 września 2013, 12:34
- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 3026
30 września 2013, 14:57
Meszkam w domu z mężem. Mieszkamy z moimi rodzicami, w dzień nie ma jak za bardzo ale wieczorami i rankiem mamy spoko. Nasz pokój jest w takim miejscu że nie ma problemu