Temat: Obsesja, fetysz czy coś gorszego?

Uprzedzam: Jeżeli jesteś pruderyjna, nie czytaj !

Mam fetysz na punkcie penisów. Ogólnie bardzo podnieca mnie ta męska część ciała, ale też po prostu cieszy oko. 
Największą jednak obsesję mam na punkcie penisa mojego chłopaka. Godzinami mogłabym na niego patrzeć, uwielbiam zaspokajać go oralnie, więc i godzinami mogłabym go całować, pieścić, czy ssać. Mogłabym nawet zasypiać trzymając przy nim głowę. Jest dla mnie najpiękniejszą częścią ciała męskiego. Wcale nie żartuję... 
Dzisiaj w pracy prawie przez cały czas rozmyślałam na temat jego prącia, bez przerwy... ! 

Zastanawiam się, czy to jest normalne, czy mi totalnie odbiło? 

1

No nie wiem.Jesli nie zartujesz to chyba masz lekką obsesje:P bo ja nawet o swoim dziecku nie mysle non stop, to znaczy mysle duzo, ale jednak ja cos robie konkretnego typu obiad czy sprzatam to jednak skupiam sie na danej czynnosci wiec dla mnie zakrawa to o obsesje bo fetysz to raczej nie, fetysz to jakies dziwne upodobania seksualna a Ty po prostusz wielbisz te meska czesc ciala:)
Pasek wagi
hahaha:D sorki musiałam:P:D
hhhaha :D a ja nie uważam żeby to było coś nienormalnego... :) fajnie, że jego penis Ci się podoba .. jeszcze lepiej że lubisz go zaspakajać oralnie :) a gdybym była facetem to poprosiłabym Cię o rękę :D:D:D:D

rrt43 napisał(a):

chyba Ci odbiło...


Niby czemu?
Dobrze jak jej się penis faceta podoba a nie brzydzi, a różnie to w związkach bywa
Moim zdaniem to normalne ; ) każda z nas tak chyba czasem ma :P
myślę, że nic w tym złego. Przecież mężczyzn też kręcą tyłki, piersi i jakoś nikt się tym nie gorszy.
Pasek wagi
mnie tez krecą penisy-ale zeby tak myśleć non stop ...no nie wiem
dla mnie luz ;)
hmmm nie widzę w ty nic dziwnego, najważniejsze,że kręci cię twój facet, a nie np. twoich koleżanek......

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.