Temat: Chłopak beznadziejny w łóżku :(((

Witam, dziewczyny piszę, bo jestem po prostu załamana.

Niedawno zaczęłam uprawiać seks z facetem, na którym naprawdę mi zależy i... jest okropnie. W ciagu ostatnich 4 dni doszło do zbliżenia 3 razy, wczoraj zupełnie bez alkoholu (dwa razy wcześniej piliśmy wino, wiec pewnie byłam bardziej rozluźniona itp) i było tak strasznie, że się popłakałam. Tzn. łzy leciały mi już podczas poprzednich razów, bo też było źle, ale teraz dosłownie zaczęłam się zanosić i kazałam mu przestać. Wszystko mnie bolało, a gdy wchodził no to po prostu nie mogłam wytrzymać. 
Chłopak nie jest jakimś egoistą oczywiście pytał co się dzieje, czy boli, czy moze zwolnić i tak dalej, ale problem jest gdzie indziej. 

Gdy mnie pieści jestem zupełnie sucha, sama to czuję i aż mi głupio a z drugiej strony, wydaje mi sie, że on wszystko robi nie tak. Pieszczoty oralne trwaja moze ze 3 minuty, potem od razu wkłada palce ;((( chyba zupełnie nie wie gdzie jest łechtaczka i do czego służy... ;/ próbowałam kierować jego palcami, ale tak sie zdenerwowałam, że nie mogłam sama jej dokładnie wyczuć. Na samą myśl, że zaraz będzie chciał wejść robi mi się okropnie....i potem jest okropnie. 
Lubię kiedy mnie dotyka gdy leżymy w łóżku, czy nawet robimy cos innego, trzyma rękę na moim udzie itp, ale sam seks jest koszmarny, a przecież nie mogę mu powiedzieć, że wszystko robi źle i w ogóle nie potrafi mnie podniecić, a niestety taka jest prawda. ;//

Co ja mam zrobić?
Chłopak poprostu nie wie co ma robić, a jakieś wyśmiewanie tylko pogorszy sprawę, chłopak się w sobie zamknie, nie każdy od razu jest "ogierem", nie wiem czy Ty jesteś doświadczona, ale ktoś musi go poprowadzić :) albo nic z tego nie będzie. Jeśli swoją wiedzę opiera na pornosach, no to wiecie jak tam jest, zero gry wstępnej praktycznie.
kochana myślę że za dużo oczekujesz na raz od swojego partnera!! Przecież on nie czyta Ci w myślach i nie wie co lubisz a jeżeli ty nie protestujesz to podejrzewam że myśli że wszytko robi ok i jest ci przyjemnie!! Rozmowa to na pewno podstawa i musisz go uświadomić co lubisz i jak ma to robić sam raczej do tego nie dojdzie jak będziesz milczała...
mhm. Trochę trudna sprawa.
Ja mam wręcz odwrotnie, bo w łóżku jest mi aż zbyt dobrze
doszłam do wniosku, że cudowny seks to przede wszystkim kwestia dobrania się dwojga ludzi...
wtedy każdy dotyk jest nieziemski... każdy!! mam nadzieję, że rozmowa pomoże, w związku liczy się szczerość, nie szukaj porady na boku, tylko pogadaj z samym zainteresowanym. Powodzenia!
A od czego jest rozmowa? Pogadaj z nim, powiedz, że chciałabyś żeby dłużej Cię pieścił w taki, czy inny sposób, bo to Cię kręci. Skąd on może wiedzieć co Ty lubisz? Dawaj mu także sygnały podczas seksu - jęcz, wzdychaj, kiedy Ci dobrze, mów do niego.
No jak o tym myślisz w ten sposób to nic dziwnego, że źle wychodzi. 
Nie pozwól mu na wkładanie palców, powiedź, ze chcesz żeby Cie pieścił językiem, ustami i pokaż (!) mu dokładnie w którym miejscu. Chłopak może nie wiedzieć wszystkiego, nie znać Twojego ciała, uczy się go dopiero, wiec jakim cudem ma o wszystkim wiedzieć...(?)
Co do nawilżenia, kup sobie w aptece lubrykant, jak sucha pochwa to nic dziwnego, że boli. 
I nie śpieszcie się -to nie wyścigi...do kochania potrzeba nastroju, czasu, róbcie to powoli...
Nie pociąga Cię, jest niedoświadczony -> po prostu się nie dopasowaliście. Może obejrzyjcie razem jakiś film erotyczny albo powiedz mu co lubisz (zacznij np. rozmowę o Waszych fantazjach - to powinno pomóc)

vitalijka90wp napisał(a):

LadyMela - no tak, z tym też masz rację. Wielkiej namiętności to tu na pewno nie ma, nigdy nie czułam jakbym 'straciła głowę' itp ... ale tęsknię za nim gdy go nie widzę, myślę o nim, chciałabym z nim spędzać jak najwięcej czasu. Lubię się z nim całować, przytulać. Tylko czy to wystarczy...? Pewnie gdyby potrafił rozpalić mnie z łóżku sytuacja wyglądałaby inaczej, a tak jest jak jest. Nie chcę się z nim rozstawać, ale tez nie chcę się do niczego zmuszać... sam fakt, że jak pisałam, on w ogóle jakby nie wiedział o istnieniu łechtaczki w sypialni nam nie pomaga. Przecież to jest narząd stworzony żeby kobieta mogła odczuwać przyjemność!!!!

U mnie namiętność jest ważna. Przytulać to ja się mogę do przyjaciela. Mam takiego przyjaciela - dajemy sobie pocałunek w policzek na powitanie i czasem się do siebie przytulimy. 
W związku z facetem muszę mieć ogień :) Muszę mieć gęsią skórkę na myśl o nim, nawet, gdy nie ma go w pobliżu.
Jejku, jak ja lubię, jak kobieta pisze takie płacliwe posty na forum, "bo przecież mu nie powiem, co jest nie tak". Coś pięknego.

Niby skąd chłopak ma wiedzieć, jak się powinno seks uprawiać (o ile w ogóle istnieje coś takiego jak to, jak powinno się uprawiać seks)? Tego się trzeba nauczyć. Ja jestem mężatką od pięciu lat i z mężem ciągle się uczymy. Jeżeli tylko on chce się tego nauczyć i chce, zeby tobie też było dobrze, to nie masz co chłopaka skreślać. Ale musisz z nim rozmawiać, oglądajcie razem filmy instruktażowe (są takie w necie, sporo się można dowiedzieć), tłumacz mu, itd. Na suchość albo lubrykant, albo ślina. Ale nie rycz, ze ci źle, tylko mów mu na bieżąco, co jest nie tak. A od czasu do czasu sama przejmij inicjatywę i rób z nim to, na co ty masz ochotę, a on niech się nie śmie nawet ruszyć - to go też sporo nauczy.

Nie wyobrażam sobie, żeby seks z moim chłopakiem miał być dla mnie koszmarem!

Nie ma innej opcji, musisz mu po prostu o tym powiedzieć. Nie prosto z mostu, delikatnie i z wyczuciem.

Spróbujcie następnym razem zarezerwować na seks trochę więcej czasu, poproś, żeby dłużej Cię pieścił, przecież nigdzie się nie spieszycie.

On MUSI brać pod uwagę Twoje potrzeby! przecież od razu widać, jeśli dziewczynie nie sprawia to żadnej przyjemności, a wręcz boli.

a może to nie on jest beznadziejny tylko to jest też Twoja wina? wykazujesz jakąś inicjatywę?
tak czy inaczej polecam żel - powinien rozwiązać większość problemów :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.