- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto:
- Liczba postów: 8
16 lipca 2013, 12:39
Witam, dziewczyny piszę, bo jestem po prostu załamana.
Niedawno zaczęłam uprawiać seks z facetem, na którym naprawdę mi zależy i... jest okropnie. W ciagu ostatnich 4 dni doszło do zbliżenia 3 razy, wczoraj zupełnie bez alkoholu (dwa razy wcześniej piliśmy wino, wiec pewnie byłam bardziej rozluźniona itp) i było tak strasznie, że się popłakałam. Tzn. łzy leciały mi już podczas poprzednich razów, bo też było źle, ale teraz dosłownie zaczęłam się zanosić i kazałam mu przestać. Wszystko mnie bolało, a gdy wchodził no to po prostu nie mogłam wytrzymać.
Chłopak nie jest jakimś egoistą oczywiście pytał co się dzieje, czy boli, czy moze zwolnić i tak dalej, ale problem jest gdzie indziej.
Gdy mnie pieści jestem zupełnie sucha, sama to czuję i aż mi głupio a z drugiej strony, wydaje mi sie, że on wszystko robi nie tak. Pieszczoty oralne trwaja moze ze 3 minuty, potem od razu wkłada palce ;((( chyba zupełnie nie wie gdzie jest łechtaczka i do czego służy... ;/ próbowałam kierować jego palcami, ale tak sie zdenerwowałam, że nie mogłam sama jej dokładnie wyczuć. Na samą myśl, że zaraz będzie chciał wejść robi mi się okropnie....i potem jest okropnie.
Lubię kiedy mnie dotyka gdy leżymy w łóżku, czy nawet robimy cos innego, trzyma rękę na moim udzie itp, ale sam seks jest koszmarny, a przecież nie mogę mu powiedzieć, że wszystko robi źle i w ogóle nie potrafi mnie podniecić, a niestety taka jest prawda. ;//
Co ja mam zrobić?
![]()
Edytowany przez vitalijka90wp 16 lipca 2013, 12:41
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto:
- Liczba postów: 8
16 lipca 2013, 12:52
LadyMela - no tak, z tym też masz rację. Wielkiej namiętności to tu na pewno nie ma, nigdy nie czułam jakbym 'straciła głowę' itp ... ale tęsknię za nim gdy go nie widzę, myślę o nim, chciałabym z nim spędzać jak najwięcej czasu. Lubię się z nim całować, przytulać. Tylko czy to wystarczy...?
Pewnie gdyby potrafił rozpalić mnie z łóżku sytuacja wyglądałaby inaczej, a tak jest jak jest. Nie chcę się z nim rozstawać, ale tez nie chcę się do niczego zmuszać... sam fakt, że jak pisałam, on w ogóle jakby nie wiedział o istnieniu łechtaczki w sypialni nam nie pomaga. Przecież to jest narząd stworzony żeby kobieta mogła odczuwać przyjemność!!!!
16 lipca 2013, 12:59
Prawiczek? Spokojnie, przecież nie każdy od razu miał świetny seks, trzeba się siebie nauczyć nawzajem.. nie mów, jaki jest beznadziejny, nie płacz, bo ze stresu jeszcze będzie miał problemy ze wzwodem. Jak zaczynacie się kochać to jesteś podniecona? Może rób to kiedy masz naprawdę ochotę...
- Dołączył: 2010-11-18
- Miasto: Praga
- Liczba postów: 2621
16 lipca 2013, 13:01
matko boska! niech się chłopina trochę doszkoli. nie wie gdzie jest łechtaczka??!! a skończył on chociaż gimnazjum? tam tego uczą.
poza tym są strony w necie, gdzie może sobie poczytać na ten temat. "jak zadowolić dziewczynę" - niech sobie wpisze w google. jeśli go to nie interesuje - to niestety masz w łóżku ignoranta i egoistę.
a ty nie zanoś się szlochem tylko normalnie mu wytłumacz czego chcesz, bo jak nie to seksu nie będzie. każdy jakoś zaczynał. trzeba cierpliwie poznawać swoje ciała i potrzeby. nawet jak jest z niego totalna fujara, to wystarczy że będzie cierpliwie i z zaangażowaniem się uczył, a po jakimś czasie może być z niego niezły ogier.
tylko niech cię słucha! niech się pyta w trakcie, jak czegoś nie wie, a ty mu mów! i co to znaczy 3 minuty??!! chryste, za 3 minuty robienia mi dobrze to bym gościa wyśmiała i wyszła. ma gościu tam leżeć i lizać dopóki nie wysapiesz "już, wejdź we mnie!"
nie panikuj, tylko do nauki. wszystko da się opanować. ale jak po kilku miesiącach on dalej będzie w tej materii niewyuczalny, to go rzuć - nie warto się męczyć. znajdziesz takiego, co nie spocznie, dopóki nie dojdziesz.
Edytowany przez narzeczona27 16 lipca 2013, 13:13
- Dołączył: 2013-01-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1512
16 lipca 2013, 13:01
ty i on w pewnym sensie tworzycie jedno. sex to nie zabawa na 5 minut i juz. jestescie w lozku wiec mu szeptaj do ucha jak bys chciala. on bedzie zadowolony i ty ;) to ma byc przyjemnosc w obie strony
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
16 lipca 2013, 13:08
to nie jego wina ze ty jestes sucha. nie ma tez obowiazku ciebie piescic oralnie. jak nie jestes podniecona jego osoba to za dlugo nie pociagnie to wszystko a on nie stanie na glowie zebys sie na niego rzucila
- Dołączył: 2013-07-15
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3906
16 lipca 2013, 13:12
Myśle ze on jest bardziej zestresowany i robi wszystko na "łapu capu". Trzeba wrzucić na luz nie podchodzić do stosunku jak do mszy ze wszystko m byc zgodnie z kolejnoscią i w ogole...wrzuccie na luz. Robcie głupie rzeczy wydurniajacie się ,jakas urozmaicona gra wstepna a będzie dobrze. facet jest pewnie niedoswiadczony i skąd ma wiedziec niektore rzeczy, praktyka czyni mistrza. Powodzenia!:D
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto:
- Liczba postów: 8
16 lipca 2013, 13:12
wrednababa56 napisał(a):
to nie jego wina ze ty jestes sucha. nie ma tez obowiazku ciebie piescic oralnie. jak nie jestes podniecona jego osoba to za dlugo nie pociagnie to wszystko a on nie stanie na glowie zebys sie na niego rzucila
To on zawsze zaczyna i sam pyta czy zrobić. Sądzę, że po prostu on uważa, ze to ma tyle trwać, a obowiązku nie ma, prawda.
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto:
- Liczba postów: 8
16 lipca 2013, 13:16
stronggirl. napisał(a):
vitalijka90wp napisał(a):
wrednababa56 napisał(a):
to nie jego wina ze ty jestes sucha. nie ma tez obowiazku ciebie piescic oralnie. jak nie jestes podniecona jego osoba to za dlugo nie pociagnie to wszystko a on nie stanie na glowie zebys sie na niego rzucila
To on zawsze zaczyna i sam pyta czy zrobić. Sądzę, że po prostu on uważa, ze to ma tyle trwać, a obowiązku nie ma, prawda.
jest /byl prawiczkiem ?
Nie był prawiczkiem, ale nie miał też wielkiego doświadczenia, ani dziewczyny na stałe.