Temat: związek bez seksu nie istnieje?


pomyślałam, że wkleję opinię jednej z Vtalijek, świeżutka i w sumie dopiero, co napisana



"sex w związku to nie jest żaden powód do zerwania
 - raczej jest nim brak sexu. a co ile to zależy od obojga."



no właśnie, jak się na to zapatrujecie? Seks to podstawa trwałego związku? Bez niego on nie istnieje? ;)
Jak mają się do tego odnieść pary w wieku, chociażby 18 lat? Nie za wcześnie na seks?



***jest to bez nicku, bo to nie jest ważne, jednak chciałam zaznaczyć, że nie przytoczyłam tego po złości, ale jako materiał bazowy do dyskusji :)
Myślę, że to kwestia do rozstrzygnięcia między partnerami :). Zależy od wieku,poglądów, dojrzałości i masy innych czynników.

Dla mnie np nie istnieje :).
zwiazek w wieku 18 lat...z reguły nie jest trwaly, jesli chce to niech to robia ale z glową bo potem płacz ze dziecko, choroba albo ze opinia na lata zepsuta...


a udane zycie seksualne i sex to moze nie podstawa ale wazny element trwalego zwiazku...nie uwazam zeby czekac z tym do slubu ale tez nie dawac na lewo i prawo tylko dlatego ze sie z kims "chodzi"
Seks rozładowuje napięcie, pomaga się zrelaksować, jest aktem wynikającym z miłości i intymności pomiędzy partnerami. Wynika też z maksymalnego pożądania. Jeżeli nie ma seksu - nie ma tej całej otoczki. Seks jest niezmiernie ważny.

Pozwolę sobie tu wkleić wypowiedź prof. seksuologia Zbigniewa Lwa-Starowicza:

wywiad nr 1:

Zbigniew Lew-Starowicz słyszy słowo seks… i jakie ma skojarzenia?

Zbigniew Lew Starowicz: Intymność, ciepło, przytulanie, przyjemność, satysfakcja, stan nirwany erotycznej, pociąg, fascynacja, dużo tego jest.

Czy związek bez seksu jest możliwy?

Zbigniew Lew Starowicz: Jest, ale po co? To zubożenie. Znam jednak związki, w których seks jest fantastyczny, a nie ma o czym rozmawiać. Każde czyta co innego, ogląda inne filmy…


wywiad nr 2:

– Bez seksu związek nie przetrwa?
Zbigniew Lew Starowicz:
Oparty na samej przyjaźni, na intelekcie – się nie ostanie.

– Runął mój mit platonicznego uczucia. Kieruje nami wewnętrzne „zwierzę”?
Zbigniew Lew Starowicz:
Co w tym złego? Jesteśmy elementem świata przyrody. Duży w nas procent zwierzaka. Doceniajmy to, bo daje nam bogate doznania zmysłowe. Negatywne podejście do zwierzęcości ma stare korzenie. W XIX stuleciu cielesność było to małe, złe, brudne, godne pogardy. A duchowość równała się świętości, czystości. Teraz trochę się zmieniło, i dobrze. Zwierzęcość musi być w relacjach mężczyzna – kobieta. I w seksie. Nie można w łóżku rozmawiać tylko o Platonie, pić szampana za pięć tysięcy złotych

kochana pisałam to ze swojego punktu widzenia, ale pozwól, że wyjaśnię: jeżeli 2 osoby chcą uprawiać jest super, jeśli obie nie chcę jest super (ich sprawa, cos na kształt białych małżeństw też przecież istnieje), nie widzę tylko połączenia kogoś kto chce i kogoś kto nie chce w ogóle. Podstawą związku jest dobranie się (nie tylko w sexie ale również w nim).
istnieje, dlczego nie?
jednak ja potrzebuje "bliskości" ze swoim
co nie znaczy ze wszyscy musza miec sex w zwiazku, są rózni ludzie, moga byc np. aseksualni i zapewne stworzą tak samo zgraNY zwiazek jak ci ktorzy  w wieku 18 lat bzykaja sie non stop
Związek bez seksu nie istnieje! -owszem nie mówie by iść razem do wyrka po tygodniu znajomości (mój chłopak musiał poczekać 8miesięcy) ale co to za związek bez seksu? to przyjażń.

grubiutka87 napisał(a):

Związek bez seksu nie istnieje! -owszem nie mówie by iść razem do wyrka po tygodniu znajomości (mój chłopak musiał poczekać 8miesięcy) ale co to za związek bez seksu? to przyjażń.


chcę zrozumieć, ale nie mogę twojego toku myślenia :(

para starych ludzi, 40 lat po małżeństwie, już tego nie robią od dawna i... są "przyjaciółmi"? Bo nie ma i już nie będzie seksu?

paty223 napisał(a):

grubiutka87 napisał(a):

Związek bez seksu nie istnieje! -owszem nie mówie by iść razem do wyrka po tygodniu znajomości (mój chłopak musiał poczekać 8miesięcy) ale co to za związek bez seksu? to przyjażń.
chcę zrozumieć, ale nie mogę twojego toku myślenia :(para starych ludzi, 40 lat po małżeństwie, już tego nie robią od dawna i... są "przyjaciółmi"? Bo nie ma i już nie będzie seksu?
to dopiero płytkie myślenie, myślenie pochwą

ataanvarne napisał(a):

Seks rozładowuje napięcie, pomaga się zrelaksować, jest aktem wynikającym z miłości i intymności pomiędzy partnerami. Wynika też z maksymalnego pożądania. Jeżeli nie ma seksu - nie ma tej całej otoczki. Seks jest niezmiernie ważny.Pozwolę sobie tu wkleić wypowiedź prof. seksuologia Zbigniewa Lwa-Starowicza:wywiad nr 1:Zbigniew Lew-Starowicz słyszy słowo seks? i jakie ma skojarzenia? Zbigniew Lew Starowicz: Intymność, ciepło, przytulanie, przyjemność, satysfakcja, stan nirwany erotycznej, pociąg, fascynacja, dużo tego jest. Czy związek bez seksu jest możliwy? Zbigniew Lew Starowicz: Jest, ale po co? To zubożenie. Znam jednak związki, w których seks jest fantastyczny, a nie ma o czym rozmawiać. Każde czyta co innego, ogląda inne filmy?wywiad nr 2:? Bez seksu związek nie przetrwa? Zbigniew Lew Starowicz: Oparty na samej przyjaźni, na intelekcie ? się nie ostanie. ? Runął mój mit platonicznego uczucia. Kieruje nami wewnętrzne ?zwierzę?? Zbigniew Lew Starowicz: Co w tym złego? Jesteśmy elementem świata przyrody. Duży w nas procent zwierzaka. Doceniajmy to, bo daje nam bogate doznania zmysłowe. Negatywne podejście do zwierzęcości ma stare korzenie. W XIX stuleciu cielesność było to małe, złe, brudne, godne pogardy. A duchowość równała się świętości, czystości. Teraz trochę się zmieniło, i dobrze. Zwierzęcość musi być w relacjach mężczyzna ? kobieta. I w seksie. Nie można w łóżku rozmawiać tylko o Platonie, pić szampana za pięć tysięcy złotych



© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.