Temat: jak często kochacie się z partnerem?

,

A niech się dziewczyna kocha na zdrowie. Byleby się zabezpieczali i mieli z tego oboje satysfakcje a nie tylko, że on dochodzi, a ona niespełniona.

slaids napisał(a):

Boże, ale jesteście podłe. :(

Tak i okrutne...

smierdzi troszke prowokacja :)
Zależy. Też się kiedyś kochaliśmy po 2x dziennie. Teraz...hm, nie wiem. Kilka razy w tygodniu, potem tygodniowa przerwa, potem znowu...w międzyczasie często seks oralny
Jestem w związku od 5 lat.
Kochamy się średnio 4 razy w tygodniu - po prostu wtedy, kiedy mamy na to ochotę.
jak bylismy na urlopach to po 4 razy nawet a tak to codziennie mnie to uspakaja i nie mam problemow z bezsennoscia
Pasek wagi

Mimelka napisał(a):

Martulleczka napisał(a):

skrzydlata napisał(a):

Ale wy cnotki udajecie, albo tak jej zazdroscicie :-p
dokładnie.
no bez jaj, laska ma 18 lat, kazde spotkanie zaczyna i konczy sie seksem, 3-4 razy wiec słuzy mu tylko do jednego i jeszcze sie tym szczyci, czego tu zazdroscic
ja jestem z moim 12 lat poczatki byly takie ze nawet cala noc pamietam jak doprowadzilismy sie obydwoje nawzajem do 5 orgazmow teraz minelo 12 lat i nadal ta rozkosz jest jak go widze to oczy mi sie doslownie swieca
Pasek wagi

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

naprawdę nie masz mu nic innego do zaoferowania tylko pochwę ? 
Pasek wagi
kobiety chcialy równouprawnienia... żeby mowic o nich kobiety wyzwolone a nie "dzi...ka" skoro na faceta mowi sie zdobywca a nie "kur..." a po komentarzach samych dziewczyn widze ze na forum same świętoszki :)

myślę, że na etapie fascynacji sobą i tego ze żar zapala się za każdym dotknięciem się normalne ze nawet 3 i 4 razy potraficie kochać się - dziwne ze Ciebie to nudzi... poczekaj kilka lat seks będzie rzadziej jeszcze zatęsknisz za tą pierwszą namiętnością :)

ewelina18115 napisał(a):

my zaczęliśmy po 2 tygodniach i codziennie to robiliśmy kilka razy i jesteśmy razem już ponad 2 lata no i co po mnie tu też pojedziecie wszystkie niby takie cnotliwe dobre

my zaczelismy po 2 tyg robilismy to 4 5 razy dziennie w trakcie rozmawialismy jeszcze :) i 4,5 m-ca potem wzielismy ślub i uprzedzając - nie, nie byłam w ciązy :)
a teraz jak tylko dzieci na to pozwola jest i codziennie a jak zmeczenie praca jakies sprawy sa czy klopoty to czasem kilka dni przerwy... teraz rzadziej sie zdarza zeby 2 razy chocby sie przydarzyło :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.