Temat: jak często kochacie się z partnerem?

,

żeńska solidarność, nie ma co, zjeść żywcem jędze mogą! i co to w ogóle jest w waszych pustych głowach, że ona ma mu coś "oferować", no strzela człowieka jak czyta te brednie. może to on jej nie ma niczego innego "do zaoferowania" jak swój penis...
każdy związek zaczyna się inaczej, a że u nich jest silny popęd na początek to nie przesądza, że ją zostawi, równie dobrze ona jego może. a może się pięknie rozwinie.
Pogadaj z nim, albo zwyczajnie zaproponuj spędzanie czasu poza domem, wśród ludzi się raczej powstrzyma ;)
sex w związku to nie jest żaden powód do zerwania - raczej jest nim brak sexu. a co ile to zależy od obojga.

zmotywowana1994 napisał(a):

robimy razem dużo innych rzeczy, to nie jest tak że tylko sie kochamy. poprostu P. często ma ochote, chyba jak każdy facet ale moze nie kazdy o tym mowi;)

Ale jesteście zgryżliwe. Od kiedy częsty seks oznacza brak zainteresowania osobowością partnera i brak wspólnych zainteresowań?
Przecież to strasznie powierzchowna ocena.

Ja bym powiedziała, że może rozwiązaniem jest faktycznie "dawkowanie". Np spotykanie się na mieście, a nie w domu.

hania2007 napisał(a):

żeńska solidarność, nie ma co, zjeść żywcem jędze mogą! i co to w ogóle jest w waszych pustych głowach, że ona ma mu coś "oferować", no strzela człowieka jak czyta te brednie. może to on jej nie ma niczego innego "do zaoferowania" jak swój penis...każdy związek zaczyna się inaczej, a że u nich jest silny popęd na początek to nie przesądza, że ją zostawi, równie dobrze ona jego może. a może się pięknie rozwinie.Pogadaj z nim, albo zwyczajnie zaproponuj spędzanie czasu poza domem, wśród ludzi się raczej powstrzyma ;)sex w związku to nie jest żaden powód do zerwania - raczej jest nim brak sexu. a co ile to zależy od obojga.

YESS!
Zależy co jeszcze robią oprócz tego :). Z samej intensywności trudno wywnioskować czy chłopak traktuje ją poważnie :). Może być tak ,że potrzebuje tylko seksu samego w sobie,a może być tak, że potrzebuje go,ale z Autorką. Nie musi być tak, że skoro często się kochają to jest to związek oparty tylko na seksie.
Ja wiem, on jest po prostu niewyżyty jak ja :)
Pasek wagi
pochwy górą!

hania2007 napisał(a):

żeńska solidarność, nie ma co, zjeść żywcem jędze mogą! i co to w ogóle jest w waszych pustych głowach, że ona ma mu coś "oferować", no strzela człowieka jak czyta te brednie. może to on jej nie ma niczego innego "do zaoferowania" jak swój penis...każdy związek zaczyna się inaczej, a że u nich jest silny popęd na początek to nie przesądza, że ją zostawi, równie dobrze ona jego może. a może się pięknie rozwinie.Pogadaj z nim, albo zwyczajnie zaproponuj spędzanie czasu poza domem, wśród ludzi się raczej powstrzyma ;)sex w związku to nie jest żaden powód do zerwania - raczej jest nim brak sexu. a co ile to zależy od obojga.

Musimy się koniecznie napić kiedyś razem wódki.
ostatnio wcale, nie chce mnie czy co?
moim zdaniem zaczęliście trochę za wcześnie. My z moim chłopakiem kochamy się jeśli mamy na to ochotę, a nawet czasem jeśli mamy to wcale tego nie robimy bo np. jesteśmy zmęczenie, umiemy bez tego żyć ;)
Ale wy cnotki udajecie, albo tak jej zazdroscicie :-p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.