Temat: CO LUBICIE W SEKSIE?

Dla mnie seks jest przereklamowany.

Ja w seksie nie czuję nic, ale robię to dla partnera. Lubię się jedynie masturbować.

Jestem mega egoistką i wkurza mnie nawet, kiedy ktoś mnie dotyka, jak tego nie chcę.

Co w tym fajnego? Dwa zapocone, posklejane ciała, zazwyczaj brzydkie (nie mówię o pornolach), płynący makijaż i jakieś niekontrolowane, zwierzęce ruchy. Nigdy się nie fascynowałam seksem i nie zafascynuję.

Wszystko 
Dla mnie seksu moglo by nie być....Jestem aseksualna...i źle mi z tym czuję że jestem inna...bo nikt inny tak na prawdę tego nie akceptuje..a nie poznałam nigdy drugiej takiej osoby jak ja...a co dopiero faceta-aseksualnego...a tak bardzo bym chciała....
Ja uwielbiam ze swoim facetem oczywiście ;p 
A co widzę w tym? Bliskość, przyjemność... nie wiem jak to opisać ;p i nawet nie chodzi mi o sam orgazm ;p 
I nie spotkałam się z takim myśleniem jak Twoje jeszcze ;p 
Lubię seks za to, za co Ty nie lubisz  Spocone, stykające się ciała, zwierzęce ruchy, wilgoć, jego mocne ruchy we mnie, bliskość, jedność, przyjemność, szczególnie jego przyjemność. Pożądanie i zachłanność. Jeszcze mi się nie znudził. Poza tym to kwestia partnera, jeśli się do niego nic nie czuje, to seks jest nieprzyjemny, mechaniczny, męczący, zbędny. 
Pasek wagi
Hmmm współczuje Ci, bo ja czerpię dużą przyjemność z seksu i to zarówno z tego co robi mój partner jak i z tego co ja robię z nim:) Oczywiście w seksie potrzebne jest poznanie swoich upodobań, ciał itp Nie zawsze osiągam orgazm, ale jak już osiągam to jest WOW! Pomimo to zawsze czerpię przyjemność z bycia blisko, zaczynając od pieszczot, a kończąc na samym stosunku. Masz rację inteligentna rozmowa jest bardzo ważna, ale według mnie wszystko ma swoje miejsce i czas. W związku potrzeba jest zarówno inteligentna rozmowa, poczucie humoru, dystans , zaufanie itp ale także dobry seks. A seks jest dobry kiedy obie strony czerpią przyjemność z tego co robią, ufają sobie, potrafią mówić o swoich potrzebach i oczekiwaniach i nie zadowalają partnera mechanicznie a dlatego ze to im sprawia przyjemność.
Jeśli pytasz o to co konkretnie sprawia mi przyjemność w seksie to wszystko, czasem nawet sama mysl że wieczorem spotkam się z partnerem i będziemy uprawiać seks.
Może Ty jestes aseksualna? Chociaż pisałas że się masturbujesz więc to mi trochę nie pasuje. Znałam osobę aseksualną i ona kompletnie nie odczuwała potrzeby na jakąkolwiek aktywność seksualną.
Moja rada jeśli robis zto by zadowlić partnera jest tak żebyś mu o tym powiedziała. jesli dla niego seks jest istotnym elementem związku, a Ty bedziesz się zmuszać i udawać to nic z tego nie będzie. Po pewnym czasie on to zauważy, albo Ty się znudzisz tym udawaniem i zmuszaniem, lub starcisz na to ochotę.
nic
Seks to przede wszystkim uczucie i oddanie oraz pełne zaufanie. 

Uwielbiam namiętne pocałunki , wzajemne dotykanie i sam stosunek tę bliskość. Nie zawsze mam orgazm i nie on jest moim celem wystaczy sama przyjemnosc ze stsunku i ta bliskosc.  Czasem uwielbiam seks bez zbednych czulostek tylko takie szybkie numerki , ciagniecie za wlosy bicie po twrayz. Uwielbiam byc czasem zdominowana przez meza i ufam mu ze nie zrobi mi krzywdy. 

Jak dla mnie zbey seks byl przyjemny w zwiazku musi wszystko sie ukladac bo inaczej jest to dla nas takie mechaniczne. U nas bardzo zle relacje w malzenstwie odbiaja sie na jakosci sksu i na czestotliwosci a jak jest dobrze to moglibysmy kochac sei kilka razy dziennie i to gdzie popadnie. 
Lubie tez rozne pozycje i seks w roznych miejscach np na plazy pelnej ludzi w samo poludnie, w przymierzalni itd.

5 lat jestem z mezem i ciagle mam na niego ochote i nie wyobrazam sobie ogladac sie za innymi.
P.S.

zawsze mialam duza ochote na seks ale nie zawsze bylam z niego zadowolona. Nie potrafilam czerpac przyjenosci z seksu z facetami ktorzy mnie nie kochali i nie byli mi oddani. 
Ja nie widzę seksu jako "bliskości, oddania i patrzenia sobie w oczka" - aż dziwi mnie że tyle kobiet odbiera seks w tak sentymentalny sposób.
Czułość jest dobra po seksie, a nie w trakcie. Ja lubię seks właśnie za zwierzęcość, za ruchy frykcyjne których Ty się brzydzisz, za pot, za podniecenie.
Seks jest dla mnie tak samo ważny i potrzebny jak jedzenie i sen.

AMEN.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.