Temat: Ochota na seks a brak faceta :D

wolne kobietki... jak sobie z tym radzicie? :D
co myślicie o relacji typu fuckfriends? ;) 
W 100% zgadzam się z xxxxxxxxXxxxxxxxx.


Seks to nie sport, przynajmniej dla mnie taka relacja wymaga zażyłości uczuciowej. Nie wyobrażam sobie oddać swego ciała 'do użycia' komuś, do kogo nic nie czuję, albo go co najwyżej lubię. A jak już się taka relacja znudzi lub znajdziemy te drugie połówki to co? Wybierzemy się we czwórkę na kawę czy po prostu stwierdzimy, że ten drugi człowiek przestał być użyteczny i zerwiemy relację? W seksie jestem w stanie zrozumieć dosłownie wszystko, byle dotyczyło dwojga darzących się uczuciem osób.

KotkaPsotka napisał(a):

dildo?

dokladnie

widze, ze jak we wszystkim punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.. podobno czasy sie zmieniaja i zycie posuwa sie do przodu. sa osoby chcace byc 'singlem/singielka' uprawiaja seks bez tzw. zobowiazan. i zyja. ja osobiscie bym nie umiala sie w tym odnalezc, chyba zjadloby mnie sumienie mimo iz wiem ze przeciez to nic zlego,jesli zachowasz [jak we wszystkim umiar] i nie sypiasz kazdego dnia z kims innym. -> choc i sa osoby co i tak potrafia. ja bym obawiala sie,ze jednak seks to jest bliskosc i jednak zazwyczaj ktoras osoba sie zakochuje, ciezko podejsc do tego tak przedmiotowo jak do sportu. ale szukanie zwiazku dla satysfakcji seksualnej tez nie jest madre, a zycie w celibacie tez jest niezdrowe. seks jest w pewien sposob jakas potrzeba fizjologiczna,wiec powodzenia w znalezieniu 'zlotego srodka' :D

maryylka2608 napisał(a):

podobno czasy sie zmieniaja i zycie posuwa sie do przodu.

cóż... nie tylko życie się posuwa ;)

missya napisał(a):

wolne kobietki... jak sobie z tym radzicie? :Dco myślicie o relacji typu fuckfriends? ;) 

Nie krępuj się - jak obojgu wam to będzie pasowało.
do autorki: nie przeszkadzałoby Ci, że Twój "fuck friend" sypia z kimś innym? Nie bałabyś się, że zarazi Cię jakimś syfem? Że po wszystkim Cię nie przytuli? Że jak zadzwonisz do niego, bo "będzie Ci się chciało", to powie: - eee, sorry, ale jestem z koleżanką w kinie"?
Dla mnie to takie rozwiązanie dla lasek, które nie potrafią sobie znaleźć faceta. Kogoś kto by z nimi wytrzymał. 2 razy próbowałam takiej relacji i 2 razy zamieniła się w związek, bo nie potrafię inaczej. Chociaż nie wiem czy moje doświadczenia można nazwać FF, bo ja nie zakładałam z góry, że będę tylko uprawiać seks z daną osobą, tylko, że to będzie hmmm mniej poważny związek (z wyłącznością jeśli chodzi o partnera, wspólne spędzanie czasu, wzajemny szacunek, ale bez planów typu ślub, wiesz o czym mówię?). Aczkolwiek oba okazały się bardzo poważne :)
Pasek wagi
Chcesz się kochać - idź na imprezę, szalej, poznaj kogoś, idź do niego, a potem wróć do domu zadowolona.
Nie wiem co mam Ci doradzić. Takie relacje rujnują psychikę.
Poznaj kogoś na stałe to życie się zmieni, na początku związku zawsze jest niepowtarzalne pożądanie :P
Pasek wagi
Kolajn: taa, to bardzo rozsądne iść do kogoś obcego do domu... Zdziwiłabyś się ilu psycholi chodzi po tej ziemi (i to nie jest W-11 tylko rzeczywistość).

Kolajn napisał(a):

Chcesz się kochać - idź na imprezę, szalej, poznaj kogoś, idź do niego, a potem wróć do domu zadowolona.Nie wiem co mam Ci doradzić. Takie relacje rujnują psychikę.Poznaj kogoś na stałe to życie się zmieni, na początku związku zawsze jest niepowtarzalne pożądanie :P


Eee, wlasnie ze niekoniecznie.
Bo oczekiwac panna bedzie najlepszego seksu na swiecie, a co jesli on jest po prostu kiepski w lozku? Albo w ogole sie nie zgraja? Pozostanie niesmak i kac moralny stad do Chin.
O psycholach i innych swirach nie pisze, bo to chyba jest dosc oczywiste.

Autorko - dobry wibrator polecam, friends with benefits fajnie i obiecujaco wyglada na papierze, rzeczywistosc moze byc calkiem inna.
tak, tak, nieźle jej doradzacie z tym wibratorem, a potem pozna fajnego faceta i się chłopak  zajedzie, z tym bzzzzzzzzyczeniem do ucha, żeby przynajmniej w połowie było tak dobrze i podobnie jak z "plastikiem"

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.