- Dołączył: 2012-04-25
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 16
27 marca 2013, 14:59
Dziewczyny, chciałam zapytać jak to było u Was? czy Wasi partnerzy mieli jakieś obiekcje, obawy, itp i jak sobie z tym radziliście? Czy może kochaliście się wtedy jak wcześniej ?
U mnie sytuacja wyglada tak że jestem w ostatnim trymestrze, a ostatni raz kochgałam sie z mężem dobre 2 miesiące temu i nie zapowiada się żeby to się zmieniło przez następne 2 miesiące mojej ciąży. Mówi mi że się boi żeby nie zrobił nam krzywdy, że to tak dziwnie, że on wytrzyma, itp. Nie powiem że jakoś masakrycznie mi to przeszkadza bo nie mam jakiejś wielkiej ochoty na sex teraz, ale od czasu do czasu chciałabym się do niego przytulic.. A teraz żyjemy jak białe małżeństwo.. Jak sie odzwyczaję to po porodzie będzie jeszcze gorzej sie do tego zabrac..:/
- Dołączył: 2013-02-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 567
27 marca 2013, 15:04
Mój mąż tak samo jak twój się zachowywał... po urodzeniu dziecka kochamy się, ale już rzadziej niż kiedyś...
- Dołączył: 2012-08-02
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 633
27 marca 2013, 15:04
Podobno substancje zawarte w spermie uelastyczniają macicę, dzięki czemu kobiecie jest łatwiej rodzić. Może tym go zachęcisz? :) Że dzięki kochaniu się podczas porodu będziesz się mniej męczyć i szybciej wrócisz do formy 'tam na dole'? ;)
27 marca 2013, 15:05
przecież są różne formy sexu, wybierzcie coś dla siebie
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4844
27 marca 2013, 15:08
Mój też pod koniec mojej ciąży nie był chętny na seks i nawet mu się nie dziwię..
- Dołączył: 2012-04-25
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 16
27 marca 2013, 15:09
l.o.l.e.k nie z nim takie numery :/ nie jest w stanie się przełamać nawet w tak szlachetnym celu, no bo jak to tak.. takie rzeczy robić a przecież tam jest jego córeczka ;) jeszcze by coś poczuła.. :) na nic tłumaczenia że przecież takie kołysanie jest dla niej fajne i nic przecież z tego nie wie..;) takie to trochę śmieszne myślenie, ale sie mu nie dziwię bardzo..
Puckolinka, wiem że moglibyśmy sobie coś wybrać, ale on unika jakiejkolwiek aktywności która mogłaby go sprowokować do sexu.. także łóżko, buzi i spać..
- Dołączył: 2010-04-09
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 7563
27 marca 2013, 15:10
zadnym problemow z tym nie mielismy, byl nawet sex 12h przed porodem, moj maz nie mial zadnych obaw, ale tego musza chciec obie strony
- Dołączył: 2012-07-29
- Miasto: Czaplinek
- Liczba postów: 13674
27 marca 2013, 15:11
U mnie w 1 trymestrze on miał ochote ja nie. I jakoś kiepskawo z tym było. W 2 trymestrze oboje mamy wysokie libido i kochamy się często. Może nie aż tak jak przed ciążą ale czasem co dzień czasem co max 3 dni. Ale juz jest ciezko z powodu brzuszka jest niewygodnie itp. Boje się co będzie w 3 bo to nie jest przyjemne jak czujesz jak brzuszek ci skacze i wszystko sie tam przelewa
- Dołączył: 2010-12-06
- Miasto: Bhbh
- Liczba postów: 909
27 marca 2013, 15:13
Przed ciążą dość często,przez cały okres ciąży (tj od 6-go tyg jak potwierdziliśmy maleństwo ) totalnie zero.... :( a do seksu wróciliśmy 4 mce po porodzie, i tak się stało że od tamtej pory jest znacznie rzadziej niż 5-lat wstecz...
- Dołączył: 2013-02-11
- Miasto: Będzin
- Liczba postów: 1325
27 marca 2013, 15:13
mój mąż na początku nie miał nic przeciwko stosunkom gdy byłam w pierwszych miesiącach ciąży. Ale tak od 7 miesiąca się nie kochaliśmy bo zarówno on jak i ja się baliśmy bo były prognozy że mogłam mieć poród wcześniej a i tak urodziłam po terminie. Ale tylko dlatego, a wiem że miał ochotę;]
Po porodzie stwierdził, że jest jeszcze lepiej niż przed;] i przez pierwsze miesiące po ciąży może nie było zbyt często bo obydwoje się przyzwyczajaliśmy do innego trybu życia i czasami na sex nie było czasu ani ochoty. Ale teraz córcia ma 3 lata i wszystko do normy wróciło:)