- Dołączył: 2013-03-12
- Miasto:
- Liczba postów: 50
12 marca 2013, 10:33
Dziekuje za tak liczne komentarze.Czytam uważnie;) nie powiem bo pomogły mi już w całym tym nastawieniu do spraw intymnych;)
Edytowany przez shelady1987 12 marca 2013, 16:23
- Dołączył: 2013-02-19
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 1969
12 marca 2013, 10:38
u kobiet nie jest tak jak u facetów, że zawsze się kończy orgazmem. Tak naprawdę my kobiety musimy się tego "nauczyć". W końcu wypracujesz swoje ruchy i pozycję. Nie poddawaj się tylko ćwicz he he
12 marca 2013, 10:39
Mam identyczny problem ... i też nie wiem co robić :/
- Dołączył: 2011-07-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1787
12 marca 2013, 10:39
Skoro współżyjesz od niedawna to raczej normalne... Życie to nie film porno, że szczytuje się od razu, 10 razy w ciągu stosunku
![]()
Ja na początku nie potrafiłam dojść ze swoim partnerem wcale, nawet oralnie. Teraz to nie stanowi większego problemu. Seks to rzecz której trzeba się nauczyć (przynajmniej według mnie) i tylko dużo czułości, cierpliwości i dużo praktyki pozwala osiągnąć perfekcje.
A tak poza tym to nie o orgazm w tym wszystkim chodzi i myślę, że dopiero gdy to zrozumiesz zaczniesz robić postępy
![]()
- Dołączył: 2010-10-19
- Miasto: Olkusz
- Liczba postów: 463
12 marca 2013, 10:39
cieszę się że w końcu ktoś przełamał ten temat tabu. Ja mam dokładnie ten sam problem, nigdy nie miałam orgazmu pochwowego, przez co tracę ochotę na sex i zdarzają się coraz częstsze spięcia między mną i mężem. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Czasem wydaje mi się ze to już tak blisko, ale nic z tego. Oczywiści mężowi nigdy nic nie mówiłam, nie chcę żeby było mu przykro i żeby zaczął obwiniać o to siebie. Pomóżcie
12 marca 2013, 10:39
wiele kobiet nie ma orgazmu pochwowego
- Dołączył: 2009-07-06
- Miasto: Hollylódź
- Liczba postów: 1594
12 marca 2013, 10:40
Ech na to nie ma reguł...
ja rozpoczęłam współżycie w wieku 16 lat (potem była jednak duża przerwa i nieregularności) regularnie kochałam się z obecnym partnerem od 23 roku życia, a pierwszy prawdziwy orgazm - jak miałam w wieku 29 i to palcami, nie członkiem, po odstawieniu hormonów. Orgazm rodzi się w głowie, a ciało musi się go nauczyć. Na mnie hormony działały tak, że rzadko sama z siebie byłam rozkręcona, w seksie zatem czułam przyjemność - choć nie w każdej pozycji, ale nie dochodziłam.
Cierpliwości do tego potrzeba czasu, spokoju, rozluźnienia i dobrego poznania swojego ciała
12 marca 2013, 10:43
beatrx napisał(a):
shelady1987 napisał(a):
!Od tyłu lepiej ale nie dochodze bo potrzebowala bym dlugoooooo ,gleboko i mocno;/
no to tak róbcie.
Prędzej on dojdzie, niż ona zacznie coś czuć pewnie
- Dołączył: 2009-03-28
- Miasto: Kaczorów
- Liczba postów: 2524
12 marca 2013, 10:44
no to jednak nie jestem sama... też nie wiem co ma już robić, współżyje od jakiś 5 lat- i nic- trace już jakiekowiek nadzieje na orgazm pochwowy. Nawet myślałam, zeby się wybrać do sexuologa może on by coś pomógł, ale po pierwsze nie mam na to kasy i nie mam odwagi....