- Dołączył: 2012-11-03
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 1147
5 marca 2013, 06:20
Tak mnie zastanawia jedna kwestia, czy na panach bardzo ciąży to,, że nie są tymi pierwszymi, że był ktoś przed nimi. Czy facetom bardzo zależy na tym, aby ich kobieta była dziewicą? Czy jeśli nie jest to w jakiś sposób im to przeszkadza, wypominają Wam poprzednich partnerów, dają jakieś sygnały że im się to nie podoba? Nie rzucają jakimiś tekstami aby to wypomnieć? Czy kobieta która straciła dziewictwo z chłopakiem, z którym już nie jest, ma jakieś mniejsze szanse znalezienie drugiego mężczyzny?
Takk wczoraj rozmawiałam z mamą i powiedziałam, że chcemy zacząć współżyć. Ona na to, czy jestem pewna że on jest do końca życia, czy nasz związek się nie rozpadnie a ja już wtedy nie będę dziewicą... W sumie jesteśmy już ze sobą trochę, każdy ma swoje potrzeby, w związkach wiadomo, chce się czuć tą bliskość.
5 marca 2013, 14:05
sloneczko.katarzyna napisał(a):
daria1987 a czy potrzeba seksu żeby wiedziec czy To ten jedyny ? Wiadomo seks jest ważny ale czy to on ma decydować o tym że ktoś zostanie moim mężem ? skąd się dziewicę mają brać ? Wystarczy troche samo-zaparcia, ja nadal jestem dziewicą mimo kilku-letniego związku , więc nie sprowadzaj wszystkich kobiet do jednego wzoru.
:O przepraszam , ale jeżeli jesteś dziewicą i piszesz, że seks jest ważny - troche sie mija. Poza tym rozumiem różne podejścia do życia, ale na prawdę jeżeli jesteś w zw kilka lat i nie spałaś jeszcze ze swoim chłopakiem to po pierwsze : nie wiesz co tracisz i nie macie tej 'kompletnej' bliskości (bo seks dodatkowo zbliża ) , a jeżeli to podejście zwiazane jest np z wiarą to może jednak warto się zastanowić, że te wszystkie 'zasady' wymyslili ludzie , a nie domniemany Bóg ;) nie chcę abys odebrała mój komentarz jako atak. po prostu z seksem lepiej się żyje i nie jest to coś niemoralnego ;)
5 marca 2013, 14:06
Podchodząc do tego z punktu czysto praktycznego to zawsze jest lepiej mieć pewność że ten ktoś nie ma jakiś chorób a fakt iż z nikim wcześniej nie sypiał daje w dużej mierze zapewnienie że nie ma :) nie tyczy się to wszystkich chorób oczywiście ale wiadomo :)
Jeśli chodzi o emocje to trudno powiedzieć czy to przeszkadza czy nie ale uważam, że 'miłość tak pięknie tłumaczy' i wszystko jakoś można sobie w głowie ułożyć żeby nie przeszkadzało. Zawsze można powiedzieć 'żaden mężczyzna nie potrafił mnie tak zadwolić jak Ty' albo jak to pięknie Sharon Osbourne powiedziała 'z innymi chłopakami leżałam i patrzyłam w zegar myśląc kiedy to się w końcu skończy a z Ozzym to było coś pięknego, my się po prostu kochaliśmy, to była magia'
A co do twojej decyzji to owszem nigdy nie można być pewnym ale jeśli TERAZ jesteś pewna, że to on to czemu nie :)
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
5 marca 2013, 14:23
hehe nie, nigdy mu to nie przeszkadzalo, nigdy mi tego nie wypominał
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5431
5 marca 2013, 14:53
Lovedresses napisał(a):
dariak1987 napisał(a):
i za 10lat nie będziesz wiedziała czy to TEN na całe życie także bezsensowne gadanie... oO a co do tematu - mamy XXI wiek i facetów bzykajacych co popadnie to skad te dziewice mają się brac? przecież ich się nie sieje, litości...
Mogłabyś się trochę zastanowić zanim coś napiszesz.. Co to znaczy "facetów bzykających CO POPADNIE" ?
Nie musze się zastanawiać, bo i przewrażliwiona nie jestem - co popadnie to oznacza : nie, że kobiety z którymi planują założyć rodzinę,mieć dzieci, zawrzeć związek małżeński itd. a tak ot sobie - tymczasowo,ujmijmy to tak :D a więc logiczne, że te kobiety dalej pozostają na ''rynku'' jako do wzięcia a dziewicami już nie są :)
5 marca 2013, 15:10
ja zrobiłam TO z moim obecnym chłopakiem...
ja byłam jego pierwszą, on moim pierwszym (zrobiliśmy to miesiąc temu, mamy po 23 lata) i wiem jedno: wspaniałe przeżycie
![]()
jest nam ze sobą cudownie,naprawdę...i mam nadzieję, że więcej partnerów miała nie będę. Tego kocham ponad życie.
- Dołączył: 2011-11-12
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3087
5 marca 2013, 20:00
Dla mnie seks jest ważny i cieszę się, że przed moim obecnym partnerem miałam 3 innych, z którymi spałam. Wolałabym też żeby mój mężczyzna miał przede mną więcej partnerek seksualnych niż 2. Kiedyś byłam z chłopakiem, który był prawiczkiem jak się poznaliśmy, zawsze ciążyło na mnie to, że kiedyś pewnie mnie zdradzi bo będzie chciał zobaczyć jak to jest z inną.
Edit: A jak na to zapatruje się mój obecny chłopak ? Szczerze to mało mnie to obchodzi bo niby z jakiej racji miałabym być oceniana za swoją przeszłość?
Edytowany przez Olaxandra 5 marca 2013, 20:01
5 marca 2013, 22:25
Nie ma czegoś takiego jak "ten jedyny". Będąc z kimś w związku zawsze mamy nadzieję, że to właśnie z nim spędzimy resztę życia, bo po to wchodzi się przecież w związek! Ja miałam 4 partnerów seksualnych i zawsze, powtarzam ZAWSZE chciałam, żeby te kolejny był ostatnim, ale Zycie nie zawsze jest różowe. A czy mieli oni jakieś pretenscje o poprzedników? Żadnych.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16222
5 marca 2013, 23:22
niestety nie zawsze da się przewidzieć, ze dany facet jest "tym jedynym". nawet po ślubie ludzie się rozstają, więc idea czekania z seksem do ślubu jest bez sensu. wiadomo, ze super by było, gdybyś została już ze swoim chłopakiem do końca życia, no ale...
i żaden normalny facet nie będzie Ci wypominał przeszłości, bo niby z jakiej racji? ludzie jak są ze sobą w związku to uprawiają seks, jest on dopełnieniem miłości i zaspokojeniem popędu, więc nie będziesz miała "mniejszej wartości rynkowej" jako nie-dziewica.
- Dołączył: 2013-01-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1319
6 marca 2013, 01:39
dariak1987 napisał(a):
i za 10lat nie będziesz wiedziała czy to TEN na całe życie także bezsensowne gadanie... oO a co do tematu - mamy XXI wiek i facetów bzykajacych co popadnie to skad te dziewice mają się brac? przecież ich się nie sieje, litości...
hehe;))) w sumie madre slowa. Dzisiaj jak facet slyszy, ze kobieta jest dziewicą, to i tak jej nie wierzy:P
Ale znam jedna dziewczyne, moja bliska kolezanke, ktora ma 24 lata i jest dziewica. Samej jest mi czasem ciezko w to wierzyc, ale mam pewnosc, ze nie klamie;)
7 marca 2013, 06:52
Autorko - wszystko zależy od faceta i tego, jak ma w głowie poukładane. Mój powiedział mi: "Co było a nie jest nie pisze się w rejestr" i chyba bym go rzuciła, gdyby mi wypominał, że już nie jestem dziewicą. A mogło mu być z tym źle, bo ja byłam jego pierwszą. Nigdy nie dał mi odczuć, że żałuje, że nie jestem dziewicą. Za to ja trochę żałowałam, bo faceci z którymi spałam (całych 2) byli beznadziejni, do tego kiepscy w łóżku, szkoda gadać. Jeżeli to, żeby zachować "wianek" dla odpowiedniego faceta jest dla ciebie ważne - wstrzymaj się. Jeżeli uważasz, że to śmieszne w XXI wieku - idźcie do łóżka. Jeżeli twoim zdaniem twój chłopak zasługuje na Ciebie, ufasz mu i jest Ci z nim dobrze to działaj, bo życie krótkie a saks daje wielką radość! Pozdrawiam :)