Temat: Do pań, które miały kilku partnerów seksualnych

Tak mnie zastanawia jedna  kwestia, czy na panach bardzo ciąży to,, że  nie są  tymi pierwszymi, że był ktoś przed nimi. Czy facetom bardzo zależy na tym, aby ich kobieta była dziewicą? Czy jeśli nie jest to w jakiś sposób im to przeszkadza, wypominają Wam poprzednich partnerów, dają jakieś sygnały że im się to nie podoba? Nie rzucają jakimiś tekstami aby to wypomnieć? Czy kobieta która straciła dziewictwo z chłopakiem, z którym już nie jest, ma jakieś mniejsze szanse znalezienie drugiego mężczyzny? 

Takk wczoraj rozmawiałam z mamą i powiedziałam, że chcemy zacząć współżyć. Ona na to, czy jestem pewna że on jest do końca życia, czy nasz związek się nie rozpadnie a ja już wtedy nie będę dziewicą... W sumie jesteśmy już ze sobą trochę, każdy ma swoje potrzeby, w związkach wiadomo, chce się czuć tą bliskość.

Schonheit napisał(a):

Tak mnie zastanawia jedna  kwestia, czy na panach bardzo ciąży to,, że  nie są  tymi pierwszymi, że był ktoś przed nimi. Czy facetom bardzo zależy na tym, aby ich kobieta była dziewicą? Czy jeśli nie jest to w jakiś sposób im to przeszkadza, wypominają Wam poprzednich partnerów, dają jakieś sygnały że im się to nie podoba? Nie rzucają jakimiś tekstami aby to wypomnieć?


Mysle, ze sporo zalezy od wieku owych panow - im mlodszy, tym bardziej kwestia dziewczyny, ktora ma to juz za soba, bedzie mu ciazyc ;)

Na powaznie - zanim poznalam mojego narzeczonego, mialam za soba kilka mniej lub bardziej powaznych zwiazkow (zeby nie bylo ze malolata sie puszcza - mialam wtedy 25 lat). On tez prawiczkiem nie byl.
Nie przeszkadzalo nam to zupelnie, co wiecej, oboje z poprzednich zwiazkow wynieslismy kupe doswiadczen, dzieki czemu wiedzielismy, czego oczekujemy w lozku (a dobralismy sie idealnie).
Gratuluje dziewczynom, u ktorych ten pierwszy i jedyny partner okazal sie tym idealnym - niestety, nie u kazdej z nas tak bedzie, a nikt nie chce spedzic zycia z kims, tylko dlatego, ze on byl tym pierwszym.
I seks wcale nie musi byc najwazniejszy w zwiazku - ale ja osobiscie nie wyobrazam sobie bycia z kims, kto nie pociaga mnie fizycznie.

Schonheit napisał(a):

Czy kobieta która straciła dziewictwo z chłopakiem, z którym już nie jest, ma jakieś mniejsze szanse znalezienie drugiego mężczyzny?


Raczej nie :) Bo samotnych kobiet byloby o wiele wiecej ;)
Poza tym, bycie lub niebycie dziewica nie jest w sumie zadnym wyznacznikiem, nikt nie tym nie chwali, poznajac nowych ludzi, cale szczescie zreszta :)

Schonheit napisał(a):

Takk wczoraj rozmawiałam z mamą i powiedziałam, że chcemy zacząć współżyć. Ona na to, czy jestem pewna że on jest do końca życia, czy nasz związek się nie rozpadnie a ja już wtedy nie będę dziewicą... W sumie jesteśmy już ze sobą trochę, każdy ma swoje potrzeby, w związkach wiadomo, chce się czuć tą bliskość.


Malzenstwa z wieloletnim stazem sie czasem rozpadaja - nikt nie wie, jak ulozy sie przyszlosc.
Dobrze, ze mozesz z mama o seksie rozmawiac - zycze podjecia wlasciwej decyzji i mam nadzieje, ze mama ja zaakceptuje :)
Dojrzały mężczyzna z realistycznym podejściem do życia i normalnym światopoglądem nigdy sie do tego nie przyczepi. Bo on też miał życie przede mną. Unikam trzydziestoletnich 'chłopaczków', dla których coś takiego jest problemem. To wręcz śmieszne. On sobie bzykał, ale ode mnie miałby żadąć dziewictwa?  To byłby skrajny debilizm. I co mają potem zrobić te przebzykane ex-dziewice? Zabić się, bo żaden już nie zechce? Dziewictwo to umowna kwestia, mająca rację bytu w czasach, kiedy mężczyźni mieli władzę nad kobietami i to było zwyrodnialstwo, bo od nich nikt tego nie wymagał, od kobiet tak. Są inne czasy, w końcu mamy szacunek i prawa do korzystania z życia. Wiadomo, że bez sensu jest iść dołóżka z kim popadnie tylko dlatego, że tak możesz, ale uprawiać seks w poważnym, dojrzałym związku, gdzie oboje partnerzy nawzajem o siebie dbają to nie jest przestepstwo. Wypowiedź Twojej mamy bardzo mnie zadziwiła. 
Pasek wagi

dariak1987 napisał(a):

i za 10lat nie będziesz wiedziała czy to TEN na całe życie także bezsensowne gadanie... oO a co do tematu - mamy XXI wiek i facetów bzykajacych co popadnie to skad te dziewice mają się brac? przecież ich się nie sieje, litości... 
Mogłabyś się trochę zastanowić zanim coś napiszesz.. Co to znaczy "facetów bzykających CO POPADNIE" ?
Mamy XXI wiek, latamy w kosmos i produkujemy procesory jak ziarnka piasku, a w dziedzinie kontaktów międzyludzkich dalej wiek XIX. Smutno mi, jak was czasem czytam, zwłaszcza jak pomyślę, że zwykle mam z 10 lat wiecej, niż wy. Po pierwsze, jeśli chodzi o seks, to nikt wam nie ma prawa wspominać ani pierwszego, ani ostatniego partnera, ani nawet autobusu Arabów pomiędzy nimi. To wasze życie, wasze wybory i nikomu nic do tego, nauczcie się w koncu, że macie takie samo prawo do seksu, jak mężczyźni. Po drugie, seks to jest ważna cześć życia, dlaczego niby świadome, dorosłe kobiety miałyby z niej rezygnować?
Pasek wagi
Mój M. nie miał nikogo przede mną, ja miałam swój pierwszy poważny związek już za sobą. M. żałuje, że to nie on był pierwszy, ale rozumie, nie robił mi nigdy wyrzutów itd. A szczerze mówiąc, cieszę się, że ja jestem jedyna :)
Pierwszy raz miałam z chłopakiem po roku związku. Potem związek się rozpadł, wpadły dwie "przygody", a gdy wróciłam po kolejnym roku do tego chłopaka, to pomyślałam sobie "Cholera, jaki on jest beznadziejny!". Tak więc, chyba popłaca takie doświadczanie. Przynajmniej wtedy się wie, że może być w pewnych sferach o wiele fajniej. Związek nie przetrwał, raczej ze względu na odmienność charakterów, ale pewnie łóżko też miało swoją część podczas zerwania.
Być może dlatego panowie boją się "doświadczonych" - wyda się, że jednak nie są najbieglejsi w pewnych sprawach.
Ja mój pierwszy raz odbyłam z moim obecnym ukochanym. Z tym, że było to 6lat temu, zdążyliśmy się rozstać, oboje mieliśmy inne miłostki, lecz od trzech lat znowu jesteśmy razem. Nikt nikomu nic nie wypomina, przecież nie byliśmy wtedy razem... Takie wypominanie ma swe źródło w kompleksach i braku poczucia własnej wartości - a ja do zakompleksionych kobiet nie należę, mój PAN X też nie :) nie zniosłabym tego..


krolowamargot1 napisał(a):

Mamy XXI wiek, latamy w kosmos i produkujemy procesory jak ziarnka piasku, a w dziedzinie kontaktów międzyludzkich dalej wiek XIX. Smutno mi, jak was czasem czytam, zwłaszcza jak pomyślę, że zwykle mam z 10 lat wiecej, niż wy. Po pierwsze, jeśli chodzi o seks, to nikt wam nie ma prawa wspominać ani pierwszego, ani ostatniego partnera, ani nawet autobusu Arabów pomiędzy nimi. To wasze życie, wasze wybory i nikomu nic do tego, nauczcie się w koncu, że macie takie samo prawo do seksu, jak mężczyźni. Po drugie, seks to jest ważna cześć życia, dlaczego niby świadome, dorosłe kobiety miałyby z niej rezygnować?


dokładnie :) !
mój partner wie że nie był pierwszy, wie też na 100 % że nie był ani drugi, ani trzeci, ani któryś tam..
nie wie dokładnie i nie chce wiedzieć, nie pyta i nie przeszkadza mu to. 
Ja też nie wiem którą jego partnerką jestem i też mi to nie jest do szczęścia potrzebne.

Myślę że wynika to też z tego że on ma 32 lata i jest dojrzałym facetem i zdaje sobie sprawę z tego że przeszłość nie ma znaczenia. 

Facetom po 30 myślę że nie przeszkadza to i nie ma to dla  nich większego znaczenia
Pasek wagi
Ja jestem zdania ze wrecz Nalezy miec kilku partnerow, no przynajmniej dwoch:) z racji tego ze znam kobiety ktore maja po 30lat w zwiazkach ze swoimi mezami od 13-14 roku zycia, i wiem jak bardzo korci je ciekawosc jak byloby z innym, mimo ze bardzo kochaja swoich mezow i deklaruja ze na zdrade nigdy by sie nie zdecydowaly.
a tak przynajmniej problem z glowy:) nie mowie oczywiscie o tym ze maja ich byc dziesiątki, kazdy sobie sam o tym decyduje, ale uwazam ze mogloby to zapobiec pozniejszym mysla:)

a co do facetow jestem przekonana, ( a wrecz chyba zdziwilabym sie gdyby bylo inaczej ) ze im nie robi to roznicy, a jesli robi (a sam mial kilka za soba partnerek) to niech sie puknie w czolo, jesli im wolno to nam tez.
wiem ze moj mial powodzenie, i wiem ze korzystal:), ale jakos w ogole mnei to nie interesuje ile:) wiec dlaczego mialoby to isc w druga strone?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.