Temat: Nakryliście kiedyś przez przypadek kogos na seksie?

Pytanie jak w temacie, nakryliście/ nakryłyście kiedyś kogoś na seksie, a może to Was ktoś nakrył ? Śmieszne historie mile widziane ;P
Ja zostałam nakryta :D Przez tatę, brata i psa :D
hehe. smieszne macie historyjki. :)

przypomniala mi się moja :)

zachcialo nam sie tego... a że byliśmy w trasie to mąz moj wjechał gdzies do lasku za drogą polną i sie zatrzymał. chcial to zrobić na masce... bez szczegółów ;D
no i zabawiamy się w najlepsze... a tu słyszymy jakieś głośne odgłosy. 2, 3 osoby sobie szły pzrez las, za naszym autem, tą dróżka. to my dawaj do auta. nie wiem czy nas widzieli, ale pewnie sie domyślili ;D


edit.
aaa!! jeszcze daaaawno temu, miałam jakieś12 lat, byliśmy na odkrytym baseni. płynę sobie, a tu patrze jak facet "dociska" kobiete do murku w basenie, doładniej w róg basenu. ona miala okrakiem nogi rozlozone na nim. a to była sobota czy niedziele, ładna pogoda wiec duzo ludzi z dziecmi itp... ;D
mnie z mężem nakryła grupka chlopaszków w wieku około 10 lat, więc przerwaliśmy i taki mieliśmy pech, że następnego dnia nakryła nas kobieta prowadząca krowę na pastwisko i mówi do nas, że trzeba się trochę bardziej chować, a nie zabawiać się koło samochodu, myślałam, że padnę, chciałam uciekać
Pasek wagi
tez zostaliśmy nakryci , to było w lesie my w najlepsze sobie dogadzamy a tu obok jedzie rodzinka na rowerach myślałam ze sie zapadne pod ziemie...

innym razem tez w lesie nakryła nas straz leśna a ze było to latem i był zakaz wstepu do lasy to jeszcze dostał mo M. mandat...
Nie nakryłam, ale mój współlokator ma dziewczynę, która lubi głośno stękać. Doskonale wiem kiedy zaczynają, kiedy kończą i czy panna doszła czy nie. Swoją drogą strasznie mnie to irytuje w środku nocy, bo jej krzyki budzą pół bloku. :/
Ja nakryłam rodziców  Na drugi dzień śmiałam się, że będę chodzić z aparatem jak chińczyk i robić zdjęcia, a później szantażować 
ja niekogo nie nakryłam ale mnie z partnerem tak i to parę razy
Haha...ja osobiście nie, ale mnie nakrył brat, i nasi koledzy na wyjeździe. I choć było już zaraz po, to tylko się spojrzeli na nas i wiedzieli co jest grane ;P
ja kiedys szlam laskiem, a tam samochod z przyciemnionymi szybami, to specjalnie zeby troche zawstydzic zabawiaczy przeszlismy z moim obok i w srodku jakas dupa w majtach:P ale niech się bawią, tylko szkoda ze chyba lasow nie znali bo staneli na bardzo chodliwym rozdrożu :D
Pasek wagi
nie przypominam sobie, żebym kogoś zakryła... ale raz byliśmy sami u mojego chłopaka i zaczęliśmy się zabawiać....;) wszyscy byli w pracy albo na wyjeździe i nagle drzwi się otwierają (które były zakluczone) a to siostra z mężem i dzieckiem, która już tam nie mieszka ale klucze miała.... no i my krzyknęliśmy kto tam? a jak się okazało, że to oni to kazaliśmy poczekać i się śmieli z nas, że gdyby wiedzieli to jeszcze by na spacer poszli :) bo też kiedyś musieli kombinować i wiedzą jak to jest :) a raz chłopak jechał mnie odwieść i powiedział, że na chwilę do baru jedziemy więc nie wróci od razu.. a my do lasu.. za jakąś godzinkę wrócił i miał koszulkę na lewej stronie! Jeszcze polo, wiecie jak kołnierzyk wyglądał :D a jego siostra mówi.. i Ty w barze w koszulce na lewej stronie byłeś??? a on mówi... no ciemno tam było:) i nikt się nie połapał ze wcale w barze nie bylismy :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.