Temat: Kiedy czas na sex?

Zaczne do tego ze rocznikowo mam 17 lat i jestem poltora miesiaca z moim chlopakiem 
Otoz  ja jestem taka ze chcialabym na sex poczekac jak najdluzej ( rozmowy byly i wydaje mi sie za dla mnie 2 lata czekania to odpowiedni czas ) bo jednak jestem mloda i moim zdaniem nie ma sie do czego spieszyc

Ale dzis natknelam sie na watek w ktorym dziewczyna tez zbyt dlugo czekala z sexem , az PRAWDOPODOBNIE doprowadzilo to do tego , ze jak juz zamieszkali razem facet nie ma na nia ochoty . ( wklejam watek http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/44/topicid/811078/sortf/0/rev/0/range/0/page/0/  ) 

Co myslicie ? czy warto czekac? Czy zbyt dlugie czekanie doprowadza do takich sytuacji?
śmiać mi się chce....
jak nie ma ochoty to jego strata, znajdz takiego który jest normalny. nie ma to jak prawdziwa miłość... ehh


Ja uważam, że to indywidualna sprawa każdego z nas. Sęk w tym żebyś Ty się czuła na to gotowa i była pewna swojej decyzji :)

Edit: Co do tamtego wątku to czytałam wcześniej i uważam, że tam nie zawiniło czekanie na pierwszy raz.

Wydaje mi się, że tu najważniejsze jest indywidualne podejście.
Musisz się zorientować, czy on jest w stanie tyle czekać. 
I zanim zjedziecie mnie- facet też ma mieć prawo wyrazić swoje zdanie, bo jego to też dotyczy..
I jeśli uzgodnicie, że dwa lata jest czasem dobrym, to okej.
Ale jeśli sama nie wiesz, czy tyle wytrzymasz, hm.. czy tyle wytrzymacie, to dobrze to przemyśl.
Z resztą postawiłabym tu na lekki spontan. Nie, że upici w kiblu na dyskotece, ale planowanie, że dwa lata, nie wcześniej też sensu nie ma, bo to jest wtedy takie.. przewidywalne.

Podsumowując : najpierw rozmowa z partnerem, przedstawienie swoich stanowisk, a później w razie co martwienie się resztą.
Przeczytałam wątek i moim zdaniem nie ma co porównywać sytuacji - oni znali się już X lat, byli najlepszymi przyjaciółmi, są w związku raczej z rozsądku już w tym momencie niż z uczucia. Ja akurat uważam, że czekanie na seks jeszcze lepiej go zapowiada. Nie spiesz się :)

Lenag0 napisał(a):

Ja akurat uważam, że czekanie na seks jeszcze lepiej go zapowiada. Nie spiesz się :)



Ja myślę, że tam jest poważniejszy problem. Długie czekanie tylko spotęguje doznania. Im będziesz dojrzalsza emocjonalnie, im bardziej gotowa, tym będzie przyjemniej. Oczywiście, że warto czekać. My znaliśmy się od gimnazjum (właściwie to od przedszkola xD), a czekaliśmy do 20 roku życia. Poznawaliśmy siebie, swoje ciała powolutku. Tak jak, wg mnie, być powinno. Mając po 20 lat byliśmy gotowi i wtedy też się zdecydowaliśmy :)
Bardzo dobrze robisz nie pakując się w zbyt młodym wieku w sex. Na to jeszcze przyjdzie pora. Sama poczujesz sie wtedy gotowa i to będzie najlepszy czas na rozpoczęcie współżycia. A teraz przeżywaj rozkoszne chwile przytuleń, pocałunków i innych pieszczot. Warto poczekać...
 na pewno nie warto się spieszyć bo po kilku latach jak nie szybciej będziesz bardzo żałować
Pasek wagi

Olaxandra napisał(a):

Ja uważam, że to indywidualna sprawa każdego z nas. Sęk w tym żebyś Ty się czuła na to gotowa i była pewna swojej decyzji :)Edit: Co do tamtego wątku to czytałam wcześniej i uważam, że tam nie zawiniło czekanie na pierwszy raz.
zgadzam się w zupełności.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.