Temat: Wysokie libido.Ogromny problem

 

Pasek wagi

Gabsonowa napisał(a):

Dlaczego macie taką nieznośną skłonność do obrażania innych ludzi?Ja pisząć ten temat nie oczekiwałam,że padnie masa wulgaryzmów na temat mojego N,ale jakieś bardziej konstruktywne wypowiedzi.Kurcze,z jednej strony to forum jest fajne ale z drugiej gdy ktoś używa go nieumiejętnie robi się niemiło :( A gdyby tu napisał jakiś facet z problemem?To co napisałybyscie,że dziewucha to ździra,kurwa i szmata i,że ma ją zostawić?No troszkę szacunku...to,że jestesmy anonimowi nie czyni z nas wszechmogących :/[/quote


no niestety to jest właśnie ryzyko jak się pisze o swoich najbardziej osobistych sprawach na publicznym forum. ja powiem od siebie jedna rade.. nie podkładaj się i nie bierz na siebie całej winy bo nic nie zdziałasz.

KotkaPsotka napisał(a):

Mycella napisał(a):

Ja nie napisałam żeby go zostawiła, ale zdążyłam zauważyć że spostrzegawczością nie grzeszysz.Rady pt. "bądź przy nim mimo wszystko" też nie są wygórowane.
Zlotko ublizajac komus pokazujesz jak ci pieknie sloma z butow wychodzi. Ale to standard w dyskusji jesli nie ma sie dobrych argumentow. Dobrze ze na vitalii sa tez ludzie na poziomie. Czy ja gdziekolwiek napisalam ze TY dajesz takie rady? Poczytaj jeszcze raz, napij sie melisy, moze poczytaj poradnik dobrego wychowania i wtedy sie wypowiadaj.


fakt ubliżyłam Ci jak nic :D
Poskładasz się?
To własnie ty użyłaś głupiego argumentu, bądź bardziej kreatywna, właśnie osoby takie jak Ty przyparte argumentami do muru używają takich tekstów typu "dziecko/ złotko", "napij się melisy". Nie jestes osobą która by mnie zdenerwowała, nie pochelbiaj sobie, KICIA :D (jak już tak jedziemy ad persona).

Autorko, ja napisałam w którymś poście, nawet zaznaczyłam pogrubionym Twój własny cytat, że to on może mieć problem i maskuje go oskarżeniami w stosunku do Ciebie. Zastanów się tylko, czy chcesz zeby leczył na Tobie swoje kompleksy.
Ja Ci nie radzę tak czy tak, Ty musisz się sama zastanowić.
Z jednej strony żalisz się na swojego mężczyznę, że nie dba o to czy tamto, daje Ci odczuć że jesteś gorsza.
Z drugiej go bronisz, więc na pewno go kochasz. Nie bierz sobie do serca jak ktoś pisze że jest palantem (tak, moge łatwo mówić;) ale tu nikt go nie zna osobiście i sytuacja, jakąs nam przedstawiłaś stawia go własnie niestety w takim świetle.

Podobnie jak jakaś dziewczyna napisze że chłopak ją zdradził, nieważne, może jest cudowny, troskliwy itd, nie znam go na tyle i też mam ochotę napsiać poprostu "dupek".

Gabsonowa napisał(a):

W każdym temacie,kiedy już skończą się naprawdę dobre i pożyteczne rady - zaczyna się obrażanie i na siłę wyszukiwanie czegoś czego niema...po co to robić?Żeby podsycić dodatkowo dyskusję i zmieszać sobie kogoś z błotem?Tak - mój N,może i jest zły ale nie jest pojebem,dupkiem czy też innym określnikiem :/

no dobrze, nie udzielam się. jest najukochańszym facetem, dlatego podczas seksu myśli o tym żeby szybko skończyć i nawet nie chce na ciebie patrzeć. obrzydza go ciało jego kobiety i wcale nie świadczy to o tym, że jest dupkiem.Nie rozbiera cię do końca tylko robi to w ubraniu jak w domu publicznym - byle szybko sobie ulżyć i nie musieć na ciebie patrzeć. Tak, nie jest chamem. Powodzenia zatem. tylko nie płacz potem, bo sama chcesz tak żyć i w ogóle jego wad nie widzisz. 

"Z jednej strony żalisz się na swojego mężczyznę, że nie dba o to czy tamto, daje Ci odczuć że jesteś gorsza.
Z drugiej go bronisz, więc na pewno go kochasz. Nie bierz sobie do serca jak ktoś pisze że jest palantem (tak, może łatwo mówić;) ale tu nikt go nie zna osobiście i sytuacja, jakąs nam przedstawiłaś stawia go własnie niestety w takim świetle."

dla Ciebie zawsze będzie kochany a Ty dla niego nigdy nie będzie atrakcyjna i godna tego, żeby się tobą zająć. Ale tak, jest cudownym i bardzo dojrzałym mężczyzną. 

Gabsonowa napisał(a):

Dlaczego macie taką nieznośną skłonność do obrażania innych ludzi?Ja pisząć ten temat nie oczekiwałam,że padnie masa wulgaryzmów na temat mojego N,ale jakieś bardziej konstruktywne wypowiedzi.Kurcze,z jednej strony to forum jest fajne ale z drugiej gdy ktoś używa go nieumiejętnie robi się niemiło :( A gdyby tu napisał jakiś facet z problemem?To co napisałybyscie,że dziewucha to ździra,kurwa i szmata i,że ma ją zostawić?No troszkę szacunku...to,że jestesmy anonimowi nie czyni z nas wszechmogących :/

Myślę, że konstruktywnych wypowiedzi było sporo w tym wątku. Ale czego się spodziewasz jak piszesz, że twój partner uważa twój brzuch za obrzydliwy, który jest efektem nie twojego zaniedbania a wspomnieniem śmierci twojego dziecka. Jest to koszmarna tragedia życiowa, brzuch pewnie codziennie Ci o tym dodatkowo przypomina a on to sprowadza to do jego obrzydzenia. 
Może i jest fantastycznym człowiekiem, ale sama czujesz że on ani nie dba o twoje potrzeby fizyczne ani emocjonalne. Sama piszesz że nie czujesz się kobieca, nie czujesz że on Cię pożąda i że nie stara się o twoją satysfakcję a do tego wpędza Cię w kompleksy. My, czytelniczki forum właśnie to widzimy i nie widzimy w nim tego fantastycznego faceta.
Więc albo nim jest a ty przesądzasz z tym jak sie czujesz, albo nie jest taki fajny skoro czujesz się nie fajnie w tak ważnej kwesti jaką jest dla Ciebie twoja seksualność, kobiecość i seks w związku.
Musisz zostawić takiego dziada, no nie ma rady. Albo nie narzekaj, skoro decydujesz się być dalej z kimś takim...hm nawet nie wiem, to nie kandydat na faceta w ogole.
Pasek wagi

Mycella napisał(a):

Nie jestes osobą która by mnie zdenerwowała, nie pochelbiaj sobie, KICIA :D (jak już tak jedziemy ad persona

Kicia mi sie podba, moze tak do mnei mowic . No i, nie lubie denerwowac ludzi, samo jakos tak wychodzi 


Autorko. Napewno masz metlik w glowie teraz, nasluchalas sie brzydkich komentarzy na temat mezczyzny ktorego kochasz i wiem ze to nie jest przyjemne. Moj rada (ale z takich rad z doswiadczenia wiem i tak sie nei korzysta;)) odpocznij kikla dni od internetu, nie szukaj tutaj przyczyn i rozwiazania problemu. Poczekaj na rozwoj sytuacji. Lepiej nie pytaj co masz zrobic bo w wiekszosci dostaniesz tutaj prosta odpowiedz a problem wcale prosty nie jest do rozwiazania jesli w ogole chce sie go rozwiazac a nie poprostu przeciac wezel. Zycze ci zeby sie wszystko ulozylo.
Pasek wagi

KotkaPsotka napisał(a):

Tak najlepsze sa te rady - zostaw go! To palant.Nie ma to jak dobra rada :).  Napewno bardzo autorce pomoze, zwlaszcza ze juz i tak ma metlik w glowie bo kocha swojego faceta i on ja pewnei tez. Ale co tam, grunt to super seks wiec niech sie juz nei meczy tylko idzei szukac innego.
Ale to jest palant, bo tylko palant mówi osobie, z którą jest że ma obrzydliwe 'coś'.
Seks jest w związku ważny, podobnie jak wzajemne pożądanie.

Powtórzę to setny raz, że jeśli się kocha, to się akceptuje.
Ale Ty i tak wiesz swoje a mnie drażni ślepy upór.

Gabsonowa napisał(a):

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

A on taki idealny jest ? Ma z 20 cm w gaciach ? 45 cm w bicepsie i ze 110 cm w klacie ? :Dzabieg na stare rozstępy to koszt nawet 5-10 tysiecy złotych niestety. Wiem, bo się dowiadywałam ;)1 zabieg ponad 1000, a musi być ich co najmniej 5 przy kilkuletnich rozstępach... Zaakceptuj siebie i znajdź kogoś kto zaakceptuje Ciebie. 
No idealny nie jest ale mieści się w powiedzmy "normie",co by nie miał za duże albo za małe akceptuję go - bo kocham.On tego najwyraźniej nie potrafi - to osobista tragednia kiedy dowiadujesz się,że mężczyzna z którym planujesz życie okazuje się palantem.Ja natomiast czuję się w tym momencie jak jakieś monstrum,któremy trzeba brzuch zasłaniac żeby się nie porzygać.Strasznie trudno mi o tym pisać...czuję jak po woli tracę swoją kobiecość,jakbym więdła...


znam to uczucie!
Nie pozwol temu palantowi myslec, ze jestes gorsza/brzydsza. Jestes piekna! Twoj brzuch wcale nie jest odrażający!!!! On ma problem ze soba, prawdziwy facet tak by nie mowil! Jestem pewna, ze znajdziesz kogos, kto bedzie Cie docenial i kochal bezgranicznie!

KotkaPsotka napisał(a):

Mi by sie nie podobalo gdyby moj mezczyzna mial brzuch i on o tym wie tak samo jak ja wiem ze nie podobaloby mu sie gdybym byla gruba. Nie znaczyloby to ze bysmy sie nie kochali, ale nie bede udawac ze cos mi sie podoba jesli mozna to zmienic. Schudnac mozna. Brzucha z rozstepami niestety naprawic nie mozna, dlatego jej facet tego przez lata nei mowil bo wiedzial ze i tak to nic nie zmieni. Wymusila to na nim teraz bo suszyla mu glowe o to ze nie chce sie z nia kochac tak czesto jak ona by tego chciala. Drazyla temat i wydrazyla w koncu to czego on nie chcial jej powiedziec zeby nei sprawiac jej przykrosci, czemu? bo ja kocha!


Twojemu facetowi też się nie podoba, że co chwilę latasz do mamusi, a zmienić tego jakoś nie chcesz :)

Jak on może ją kochać, skoro powiedział jej o obrzydliwym brzuchu, i, że ma mu :dawać: w każdą sobotę? On kocha jak ona gotuje, że sprząta ale nie ją jako osobę. Pewnie jest paskudny i wie, że żadna na niego nie poleci to trzyma się jej. Takie jest moje zdanie - nie ma co liczyć przyzwyczajenia, ciepłego miejsca z miłością.
Pasek wagi

KotkaPsotka napisał(a):

Mycella napisał(a):

Ja nie napisałam żeby go zostawiła, ale zdążyłam zauważyć że spostrzegawczością nie grzeszysz.Rady pt. "bądź przy nim mimo wszystko" też nie są wygórowane.
Zlotko ublizajac komus pokazujesz jak ci pieknie sloma z butow wychodzi. Ale to standard w dyskusji jesli nie ma sie dobrych argumentow. Dobrze ze na vitalii sa tez ludzie na poziomie. Czy ja gdziekolwiek napisalam ze TY dajesz takie rady? Poczytaj jeszcze raz, napij sie melisy, moze poczytaj poradnik dobrego wychowania i wtedy sie wypowiadaj.


Jak możesz być na poziomie skoro zmieniasz majtki raz na kilka dni? :) Nawet po kąpieli zakładasz te same, brudne i przepocone.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.