Temat: Plasterki a dieta

Witajcie, drogie panie. :) 
Dzisiaj mija dokładnie miesiąc od dnia, kiedy rozpoczęłam dietę. Żywię się skromnie (dziennie od 600 do 900 kcal). Udało mi się schudnąć już 2kg, co może jest normalne, ale mnie niepokoi, gdyż mój mój organizm stać zdecydowanie na więcej, co wiem z doświadczenia. Szukam więc przyczyny i poważnie rozważam fakt stosowania antykoncepcji - plastry. 
Przychodzę więc z zapytaniem, czy któraś z Was stosuje antykoncepcję i ma z tym jakieś doświadczenia  i czy wpływa to negatywnie na dietę?
Z góry dziękuję za udzielone odpowiedzi. :)

ad tej diety, to ty żyjesz i normalnie funkcjonujesz czy tylko leżysz? :D

 

ad. antykoncepcji i diety, u mnie nic się nie zmieniło, nie puchnę, nie jem więcej, nie odkłada mi się tłuszcz, chudnę tak samo jak wczesniej tylko cellu mam większy niestety i biust mi się powiększył- to akurat ok.

ja biore tebsy

 

a dodam jeszcze, że twój metabolizm stanął dziewczyno i teraz każdy grzeszek spowoduje odkładanie się tłuszczu i wzrost wagto się nazywa jojo

Ale głupoty gadasz. Z powietrza się nie tyje ( chyba że w przypadku brania jakiś tam leków i konkretnych przypadłości). Niemożliwe , że przytyłaś jedząc 1600 kcal, bo na takiej wartości, przy nierozregulowanym metabolizmie powinnaś chudnąć. Wtryniałaś dużo albo sam syf, a teraz mydlisz nam oczy , że niby jesteś niejadkiem. Śmiech na sali. Nie schudniesz, bo nie wiesz jak się do tego zabrać i katujesz się głodówką.

sukces.ma.rozmiar.S napisał(a):

pistacjjowa napisał(a):

anula65 napisał(a):

600-900 kcal?????? pierw sie puknij w głowe potem zacznij sie odchudzać. NO COMMENT!
Zawsze jadałam nie wiele, to nie jest dla mnie wcale mało. Nie jem więcej, bo po prostu czuję, że nie mogę. Dlatego staram się jeść dużo zdrowych rzeczy, a że ilości są skromne to już moja indywidualna sprawa. Nie sprawia mi przyjemności wmuszanie w siebie jedzenia. 
Gdybyś zawsze jadła niewiele to byś się wcale nie musiała odchudzać. Więc jak jest?

Nie musisz się opychać aby zwiększyć kalorie.Codziennie zjedz miseczke mieszanki studenckiej i wystarczy.

pistacjjowa napisał(a):

W takim razie powinnam wmuszać sobie, żeby schudnąć? 


Proszę, nie wmówisz mi, że nie jesteś głodna po zjedzeniu 900kcal lub mniej, żarty chyba sobie stroisz, jeśli zawsze tak jadłaś to musisz mieć bardzo spowolniony metabolizm, dlatego schudłaś zaledwie 2kg.

mamuska1984 napisał(a):

brak mi słów... po prostu brak słów.....na Vitalii jest tyyyyyyle artykułów, porad o zdrowym chudnięciu...tyle pamiętników dziewczyn które schudły zdrowo, tyyyyyle przykładów jak to robic i trafia się taka następna na diecie 600 kalorii i co by jej nie mówić to uważa że dobrze robi......   ale dziwi się czemu ona nie chudnie?



kochana ale to jest tak ze jesz malo i byc moze nie regularnie wiec twoj organizm magazynuje to a nie spala
wiec moze zacznij jesc regularnie np co 3-4godzinu ale o tych samych porach i zobacz efekty po 2-3tygodniach
jesli twoj organizm sie przyzwyczai i bedzie wiedzial ze dostanie amciu o okreslonej porze spali to a niezmagazynuje
Droga Autorko,  a konkretnie: co jesz, jakie produkty i w jakich konfiguracjach?

Jak liczysz kalorie? czy ważysz produkty, zapisujesz, prowadzisz dzienniczek? Ile pijesz płynów i jakie?

Byłoby łatwiej coś poradzić, znając szczegóły.
jadłam 2Xrazy kalori i schudlam 5kg w msc

sukces.ma.rozmiar.S napisał(a):

pistacjjowa napisał(a):

anula65 napisał(a):

600-900 kcal?????? pierw sie puknij w głowe potem zacznij sie odchudzać. NO COMMENT!
Zawsze jadałam nie wiele, to nie jest dla mnie wcale mało. Nie jem więcej, bo po prostu czuję, że nie mogę. Dlatego staram się jeść dużo zdrowych rzeczy, a że ilości są skromne to już moja indywidualna sprawa. Nie sprawia mi przyjemności wmuszanie w siebie jedzenia. 
Gdybyś zawsze jadła niewiele to byś się wcale nie musiała odchudzać. Więc jak jest?

?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.