- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 stycznia 2013, 22:49
29 stycznia 2013, 15:29
hahahaha, niezły dowcip ;D nie, wcale nie widzi tłuszczu, rozstępów i cellulitu, bo jest ślepy. no chyba, że wydrapałaś mu oczy, to faktycznie nie widzi. Mężczyzni widzą wszystko, tylko udają że im to nie przeszkadza lub faktycznie im coś aż tak bardzo nie przeszkadza. lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu - to na pewno też im pomaga w udawaniu, że wszystko jest ok.Jak mąż jest w domu (średnio 2 tyg w miesiącu) to szalejemy niemal codziennie i za każdym razem słyszę, że go pociągam. Dodam, że jesteśmy 8 lat po ślubie i mamy trójkę dzieci. Facet w łóżku naprawdę nie widzi niedoskonałości naszej figury. Problem siedzi w naszych głowach, wiem bo to przerabiałam kilka lat temu, kiedy o dziwo, byłam sporo szczuplejsza...
30 stycznia 2013, 16:09
30 stycznia 2013, 16:48
uważam ze to jest krzywdzące :/hahahaha, niezły dowcip ;D nie, wcale nie widzi tłuszczu, rozstępów i cellulitu, bo jest ślepy. no chyba, że wydrapałaś mu oczy, to faktycznie nie widzi. Mężczyzni widzą wszystko, tylko udają że im to nie przeszkadza lub faktycznie im coś aż tak bardzo nie przeszkadza. lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu - to na pewno też im pomaga w udawaniu, że wszystko jest ok.Jak mąż jest w domu (średnio 2 tyg w miesiącu) to szalejemy niemal codziennie i za każdym razem słyszę, że go pociągam. Dodam, że jesteśmy 8 lat po ślubie i mamy trójkę dzieci. Facet w łóżku naprawdę nie widzi niedoskonałości naszej figury. Problem siedzi w naszych głowach, wiem bo to przerabiałam kilka lat temu, kiedy o dziwo, byłam sporo szczuplejsza...
30 stycznia 2013, 22:11
2 lutego 2013, 00:04
oj baby baby ;) jak już jesteśmy na vitalii to napiszę że syty głodnego nigdy nie zrozumie. To tak w kontekście wypowiedzi niektórych vitalijek które ważą 50-60kg i są ekspertkami od tego co siedzi w głowie osoby która waży przykładowo 90kg czy ileś tam.
Jedna koleżanka wyżej dobrze napisała - nie trzeba być chudym aby być szczęśliwym!
Do udanego życia erotycznego wcale nie potrzeba 60kilogramów. Ja wiem że dla osoby której największym problemem była mini oponka to nie pojęte że ktoś kto wygląda jak ludzik michelin (ma więcej fałdek) może czuć się naprawdę okej w swoim ciele. Takie ciało jest obrzydliwe co nie?
Ważę ile ważę, moja partnerka też nie waży 50kg i co z tego? Ja mam zawsze ochotę na nią a ona na mnie! Tak! Ludzie ważący więcej też tak mogą! Kocham jej ciałko, uważam że jest boskie. Któraś z was jest idealna? Nie rozprawiajcie już tyle nad tym bo i tak nic ciekawego wam nie wyjdzie.
12 marca 2013, 09:42
12 marca 2013, 14:54
czy wy tez tak macie,ze przez otylosc,partner,maz unika z wami sexu i robi to od niechcenia raz w miesiacu.jak te sprawy wygladaja u was.
12 marca 2013, 15:03
hahahaha, niezły dowcip ;D nie, wcale nie widzi tłuszczu, rozstępów i cellulitu, bo jest ślepy. no chyba, że wydrapałaś mu oczy, to faktycznie nie widzi. Mężczyzni widzą wszystko, tylko udają że im to nie przeszkadza lub faktycznie im coś aż tak bardzo nie przeszkadza. lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu - to na pewno też im pomaga w udawaniu, że wszystko jest ok.Jak mąż jest w domu (średnio 2 tyg w miesiącu) to szalejemy niemal codziennie i za każdym razem słyszę, że go pociągam. Dodam, że jesteśmy 8 lat po ślubie i mamy trójkę dzieci. Facet w łóżku naprawdę nie widzi niedoskonałości naszej figury. Problem siedzi w naszych głowach, wiem bo to przerabiałam kilka lat temu, kiedy o dziwo, byłam sporo szczuplejsza...
12 marca 2013, 15:06
oj baby baby ;) jak już jesteśmy na vitalii to napiszę że syty głodnego nigdy nie zrozumie. To tak w kontekście wypowiedzi niektórych vitalijek które ważą 50-60kg i są ekspertkami od tego co siedzi w głowie osoby która waży przykładowo 90kg czy ileś tam. Jedna koleżanka wyżej dobrze napisała - nie trzeba być chudym aby być szczęśliwym!Do udanego życia erotycznego wcale nie potrzeba 60kilogramów. Ja wiem że dla osoby której największym problemem była mini oponka to nie pojęte że ktoś kto wygląda jak ludzik michelin (ma więcej fałdek) może czuć się naprawdę okej w swoim ciele. Takie ciało jest obrzydliwe co nie?Ważę ile ważę, moja partnerka też nie waży 50kg i co z tego? Ja mam zawsze ochotę na nią a ona na mnie! Tak! Ludzie ważący więcej też tak mogą! Kocham jej ciałko, uważam że jest boskie. Któraś z was jest idealna? Nie rozprawiajcie już tyle nad tym bo i tak nic ciekawego wam nie wyjdzie.