Temat: do usunięcia

.

KasiaKawon napisał(a):

Raz miałam taki rozstrój emocjonalny przez chłopaka z którym długo byłam. Strasznie się pokłóciliśmy i chyba po prostu chciałam sobie udowodnić, że to definitywny koniec. Jeszcze tego samego wieczoru przespałam się z kolegą i szczerze powiedziawszy zawiodłam się. Sex bez zobowiązań jest odpychający, obrzydliwy i pusty... Działałam pod wpływem impulsu i złości, ale kiedy przyszło co do czego, to nie czułam żadnych pozytywnych emocji. Poczułam się jak jakaś brudna ściera i jak najszybciej chciałam wyjść. Tak właśnie zrobiłam. Poszłam na huśtawkę na plac zabaw i płakałam. To co zrobiłam było dla mnie uwłaczające i upokarzające. Jeszcze długo nie dawało mi to spokoju. Teraz wiem, że już nigdy tego nie powtórzę. Straciłam kolegę, bo teraz nie potrafię na niego spojrzeć, kiedy go spotykam w knajpie to czuję obrzydzenie i do siebie i do niego, bo za każdym razem wraca wspomnienie tamtego wieczoru. Podsumowując odradzam przygodne niuanse. Możesz poczuć się tak jak ja wtedy - jak zdzira i stracić szacunek do samej siebie.

tez mialamtakie doswiadczenie.  moze zbyt emocjonalnie mimo wszystko podchodzilam do seksu bez zobowiazan bo najbardziej po tym brakowalo mi jakiegos zwyklego przytulenia. a facet sie wyzyl i szedl spac a ja musialam sie ubrac i wyjsc...
ale jesli Tobie zalezy tylko i wylacznie na rozladowaniu napiecia i zdajesz sobie sprawe ze nie bedzie zadego romantyzmu czy czulosci to moze poszukaj na portalach randkowych? spatkasz sie na dwoch randkach i pojdziecie na calosc. a potem moze cos z tego wyjdzie a jak nie to go rzucisz ;)

koralgola napisał(a):

niewiemcozrobic napisał(a):

faulty napisał(a):

niewiemcozrobic napisał(a):

Ostatnio nawet zaproponowałam jednemu seks (nie byłam pijana), ale się nie zgodził
WHAT, WHAT, WHAT??!!
Powiedział, że nie robi tego z koleżankami. A ja jednak, jak bym miała wybierać, to wolałabym z kolegą, którego znam (który zresztą mi się podoba), a nie z kimś zupełnie obcym.. Może miał rację, bo my często razem imprezujemy więc byłoby jakoś dziwnie między nami czy coś. W każdym bądź razie ta sytuacja mnie zdołowała potrójnie.
Nie dziwie się... musisz być chyba strasznie nieurodziwa...


Bardzo "wartościowa" wypowiedź...
Kiedy nachodzi Cie ochota, to zajmij się czymś innym. Im bardziej będziesz o tym myśleć, tym bardziej będziesz się nakręcać.
Pasek wagi
cóż... masz rację, jesteś żałosna. dla mnie to brak szacunku do siebie.
lepiej byś zrobiła jakbyś sobie faceta znalazła... chociaż jak widać to raczej dla Ciebie to mógłby być byle kto, potrzebny by był Ci tylko w jednym celu

koralgola napisał(a):

niewiemcozrobic napisał(a):

faulty napisał(a):

niewiemcozrobic napisał(a):

Ostatnio nawet zaproponowałam jednemu seks (nie byłam pijana), ale się nie zgodził
WHAT, WHAT, WHAT??!!
Powiedział, że nie robi tego z koleżankami. A ja jednak, jak bym miała wybierać, to wolałabym z kolegą, którego znam (który zresztą mi się podoba), a nie z kimś zupełnie obcym.. Może miał rację, bo my często razem imprezujemy więc byłoby jakoś dziwnie między nami czy coś. W każdym bądź razie ta sytuacja mnie zdołowała potrójnie.
Nie dziwie się... musisz być chyba strasznie nieurodziwa...

bywa :P
ale tak szczerze powiedziawszy to też spotkałam się w życiu z takimi desperatkami. normalni faceci się brzydzą ich i ich desperacji, jedynie mogą liczyć na numerek z jakimś mega oblechem... fuuj.

akitaa napisał(a):

koralgola napisał(a):

niewiemcozrobic napisał(a):

faulty napisał(a):

niewiemcozrobic napisał(a):

Ostatnio nawet zaproponowałam jednemu seks (nie byłam pijana), ale się nie zgodził
WHAT, WHAT, WHAT??!!
Powiedział, że nie robi tego z koleżankami. A ja jednak, jak bym miała wybierać, to wolałabym z kolegą, którego znam (który zresztą mi się podoba), a nie z kimś zupełnie obcym.. Może miał rację, bo my często razem imprezujemy więc byłoby jakoś dziwnie między nami czy coś. W każdym bądź razie ta sytuacja mnie zdołowała potrójnie.
Nie dziwie się... musisz być chyba strasznie nieurodziwa...
bywa :Pale tak szczerze powiedziawszy to też spotkałam się w życiu z takimi desperatkami. normalni faceci się brzydzą ich i ich desperacji, jedynie mogą liczyć na numerek z jakimś mega oblechem... fuuj.
DO AKITY:
Jak możesz tak po niej jechać? Tylko krytykować potrafisz?

Jak nie masz nic do powiedzenia w dyskusji to się nie wypowiadaj.

akitaa napisał(a):

koralgola napisał(a):

niewiemcozrobic napisał(a):

faulty napisał(a):

niewiemcozrobic napisał(a):

Ostatnio nawet zaproponowałam jednemu seks (nie byłam pijana), ale się nie zgodził
WHAT, WHAT, WHAT??!!
Powiedział, że nie robi tego z koleżankami. A ja jednak, jak bym miała wybierać, to wolałabym z kolegą, którego znam (który zresztą mi się podoba), a nie z kimś zupełnie obcym.. Może miał rację, bo my często razem imprezujemy więc byłoby jakoś dziwnie między nami czy coś. W każdym bądź razie ta sytuacja mnie zdołowała potrójnie.
Nie dziwie się... musisz być chyba strasznie nieurodziwa...
bywa :Pale tak szczerze powiedziawszy to też spotkałam się w życiu z takimi desperatkami. normalni faceci się brzydzą ich i ich desperacji, jedynie mogą liczyć na numerek z jakimś mega oblechem... fuuj.


Chyba mało jeszcze w życiu widziałaś...

sweet60 napisał(a):

akitaa napisał(a):

koralgola napisał(a):

niewiemcozrobic napisał(a):

faulty napisał(a):

niewiemcozrobic napisał(a):

Ostatnio nawet zaproponowałam jednemu seks (nie byłam pijana), ale się nie zgodził
WHAT, WHAT, WHAT??!!
Powiedział, że nie robi tego z koleżankami. A ja jednak, jak bym miała wybierać, to wolałabym z kolegą, którego znam (który zresztą mi się podoba), a nie z kimś zupełnie obcym.. Może miał rację, bo my często razem imprezujemy więc byłoby jakoś dziwnie między nami czy coś. W każdym bądź razie ta sytuacja mnie zdołowała potrójnie.
Nie dziwie się... musisz być chyba strasznie nieurodziwa...
bywa :Pale tak szczerze powiedziawszy to też spotkałam się w życiu z takimi desperatkami. normalni faceci się brzydzą ich i ich desperacji, jedynie mogą liczyć na numerek z jakimś mega oblechem... fuuj.
Jak możesz tak po niej jechać? Tylko krytykować potrafisz?Jak nie masz nic do powiedzenia w dyskusji to się nie wypowiadaj.



Ej ej... ja sprostowałam odrazu w poście poniżej...: 
"Sory za to wyżej, ale to pierwsze co mi przyszło na myśl... bo nie znam takiej styuacji ze facet odmawia sexu :p jak jest wolny... 

Może uprawiaj jakis sport który Cię zmęczy... znajdz sobie jakąś pasję... albo poszukacj faceta do seksu np. na badoo.com"


(ale drugiego komentarza już nikt nie przeczytał...)




niewiemcozrobic napisał(a):

koralgola napisał(a):

niewiemcozrobic napisał(a):

faulty napisał(a):

niewiemcozrobic napisał(a):

Ostatnio nawet zaproponowałam jednemu seks (nie byłam pijana), ale się nie zgodził
WHAT, WHAT, WHAT??!!
Powiedział, że nie robi tego z koleżankami. A ja jednak, jak bym miała wybierać, to wolałabym z kolegą, którego znam (który zresztą mi się podoba), a nie z kimś zupełnie obcym.. Może miał rację, bo my często razem imprezujemy więc byłoby jakoś dziwnie między nami czy coś. W każdym bądź razie ta sytuacja mnie zdołowała potrójnie.
Nie dziwie się... musisz być chyba strasznie nieurodziwa...
Nie myślę o sobie że jestem brzydka, ale też nie jestem super pięknością. Ot zwykła dziewczyna, na pewno nie straszę ale tez nie jestem sexbombą. Jestem szczupła, dbam o siebie, ładnie się ubieram, maluję, ćwiczę. Naprawdę nie wiem co jest ze mną nie tak, że on mnie nie chciał. Może to za łatwa zdobycz i jak dziewczyna proponuje to sie facetowi odechciewa? Zdziwiło mnie to bo sam jak mnie zobaczył tamtego dnia to mi prawił komplementy nt mojego stroju i tak jakby sie lekko "przystawiał" robiąc maślane oczka. A może mi się tylko wydawało i źle to odebrałam. 


Może po prostu się przestraszył Twojej śmiałości... też mam takiego kumpla, że wielce się nagadał o seksie  czego byśmy nie robili itp, a później się okazało, że wciąż jest prawiczkiem...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.