Temat: Seks dziewicy z osoba ktorej sie nie kocha

Pytam czysto z ciekawości, co w o tym myslicie, jakie jest wasze nastawienie dot. takiej sprawy?

Otóż zakładamy ze macie mozliwosc przespania sie z osoba ktora wam sie bardzo podoba, ale z ktora nie jestescie, cos jak mozliwosc przespania sie teraz z Lachowskim (model), Deppem lub Clooney`em (w zaleznosci od waszych upodobań).
Wiecie o co chodzi, z charakteru wasz idelany, wymarzony chłopak.

No i jestescie dziewicami (nie chodzi m tu o sytuacje z czekaniem do ślubu etc bo to juz inna sprawa)

Czy taka dziewczyna juz zalicza sie do miana dziw...i, czy nie szanuje siebie, czy moze po prostu zrobiła cos co chciała i czego nie załuje nie patrzac na to co ktos pomysli (choc nie chwali sie tym na lewo i prawo)

edit: nie chodzi mi tak doslownie o pierwszego lepszego, chodzi o chłopaka/faceta ktorego troche znacie, ale ani go nie kochacie ani z nim nie jestescie, np poznajecie na wakacjach 
(Zainspirowala mnie rozmowa z koleżanka)

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

.morena napisał(a):

Będzie żałowała jak pozna faceta, którego pokocha (sex bez uczuc to nic przyjemnego), ale ogólnie nie uważam tego za dziw...two, jak ma ochotę to niech to robi, tylko z zabezpieczeniem, nie wiadomo z kim ten ktoś sypiał/ł i czy nie ma HIV.
a jesteś wyrocznią?:P rzadko istnieje odwzajemniona miłość, są ludzie którzy się rzadko zakochują oraz tacy co mają ogromnego pecha w miłości i nie zalezy to od ich wyglądu, stanu konta, inteligencji - zwyczajnie mają pecha. naprawdę każda z was myśli, że każdy człowiek spotyka wielką miłość? :D:D i jeszcze jest z tą osobą? jak tak to zazdroszczę światopoglądu:)

dokladnie;]

tyskaxxx napisał(a):

za bardzo przejmujesz sie opinia innych. to jest osobista sprawa. nikomu nic do tego.

haha to nie chodzi o mnie ;) ale dzieki dzieki ;d

.morena napisał(a):

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

.morena napisał(a):

Będzie żałowała jak pozna faceta, którego pokocha (sex bez uczuc to nic przyjemnego), ale ogólnie nie uważam tego za dziw...two, jak ma ochotę to niech to robi, tylko z zabezpieczeniem, nie wiadomo z kim ten ktoś sypiał/ł i czy nie ma HIV.
a jesteś wyrocznią?:P rzadko istnieje odwzajemniona miłość, są ludzie którzy się rzadko zakochują oraz tacy co mają ogromnego pecha w miłości i nie zalezy to od ich wyglądu, stanu konta, inteligencji - zwyczajnie mają pecha. naprawdę każda z was myśli, że każdy człowiek spotyka wielką miłość? :D:D i jeszcze jest z tą osobą? jak tak to zazdroszczę światopoglądu:)
znaczy, ze próbowałaś bez uczucia? I było ok? zero wyrzutów sumienia? Ja nie piszę o miłości ale o jakimś uczuciu, miedzy dwojgiem ludzi, którzy nie traktują tego mechanicznie, a potem jedynie czesc - czesc na ulicy i tyle. Jeśli tak mialas to widocznie wiesz o czym piszesz. Ja wiem o czym ja piszę z doświadczenia. 


 ja to sprobowalam i nikt pretensji nie ma, nie mam wyrzutow sumienia, bo czy z michalem czy z pawlekm to jeden pies, po drodze przelece jeszcze piotra i kacpra a na koncu sie ozenie z piotrem. a przynajmniej sobie stresu oszczedzilam i tego ze sie probuje a nie wychodzi a to moze popsuc zwiazek miedzy ludzmi, jesli rzeczywiscie jest to osoba z ktora sie bedzie lepiej zylo niz z innym facetem

.morena napisał(a):

OK skoro tak to wygląda u Was to ok, mi nic do tego, kazdy inaczej reaguje, dla mnie  to jest psychicznie nie do przyjecia. 

Nie przesadzajmy, tylko jedna osoba sie wypowiedziala w ten sposób ;)

A "uczucie miedzy ludzmi" najczescie jst, bo nie ma go tylko miedzy prostytutka a klientem, bo jednak cos ludzi do siebie ciagnie ;) Ja mowie tu o sytuacji ze poznalas faceta, bardzo Ci sie podoba, ale znacie sie bardzo krótko. Ani nie jestescie przyjaciólmi, ani para
Prędzej, czy później tego pożałuje. Wiem z własnego doświadczenia. Byłam w takiej samej sytuacji. Straciłam dziewictwo z chłopakiem, który był dla mnie tylko kolegą. Znaliśmy się długo, bo przed tym chodziliśmy do jednej klasy. Strasznie mi się podobał i mnie pociągał, on się przyznał, że czuł do mnie to samo.
Obydwoje tego chcieliśmy. 

Po tym dużo osób nazwało mnie szmatą, uważali, że nie mam do siebie szacunku. Choć to był tylko raz, żałuję do tej pory.
Ja uważam że jeśli już robić to z kimś kogo się nie kocha to lepiej żeby to był tylko jeden raz i żeby był to ktoś kogo się więcej nie będzie widzieć a nikt inny się o tym nie dowie...
Ja zrobiłam to z chłopakiem którego wydawało mi się że kocham i to z wzajemnością... później okazało się że zależało mu tylko na tym żeby mnie zaliczyć a jak mu już się udało to wszyscy wkoło o tym wiedzieli :(
Nie mogłabym. Jak do kogoś nic nie czułam - nawet jeśli mi się podobał z wyglądu ale nie było "chemii" - nie mogłam się nawet całować Jestem typem który musi być zaangażowany uczuciowo żeby coś mogło się dziać :)
Seks to podstawowy poped i nie widze nic dziwnego w jego uprawianiu. Dziwi mnie natomiast powstrzymywanie sie na sile, czekanie do slubu lub na wymarzonego ksiecia z bajki. Dla mnie seks i milosc to dwie odrebne sprawy. Milosc bez seksu jest niemozliwa, ale seks bez milosci owszem.
Generalnie rób co chcesz o ile jest to zgodne z Twoimi zasadami i nie krzywdzi innych, a jak ktoś Cię potępia to możesz mu pokazać środkowy palec.
Dziwkom się za to płaci. W innym wypadku użycia tego zwrotu to tylko stłamszona, kołtuńska mentalność wyżywa się na kimś kto nie boi się być sobą.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.