Temat: Pryszcze po odstawieniu anty?

Dwa miesiące temu odstawiłam tabletki anty (yaz), które brałam ~3 lata.
Od tamtej pory miałam tylko jeden okres (po 34 dniach od odstawienia), a na drugi wciąż czekam, choć jest już 46 dzień od poprzedniej miesiączki. Ale nie w tym rzecz.
Od ostatniego okresu zaczęłam mieć strasznie tłustą skórę, aż w końcu pojawiły się na niej wypryski. Czoło mam usiane w pryszczach, które ropieją, i ogólnie uroku nie dodają. Pojedyncze pojawiły się też na policzkach.
Nigdy wcześniej nie miałam problemów z cerą, może dwie chrostki raz na jakiś czas, i tyle.
Teraz jest jakieś apogeum - pojawiają się coraz to nowe wypryski, co nie daje mi wiele nadziei na "lepsze jutro". za pół roku ślub, a ja wyglądam jak potwór!
ostatnio pryszcze zaczęły mi wychodzić nawet.... pod włosami na głowie! nie wiem, co mam robić... cała sytuacja mnie dobija, tym bardziej, że dbam o siebie, a odkąd tylko zaczęły pojawiać się zmiany stosuję specjalistyczne kosmetyki żeby się ich pozbyć... i nic.
Jestem załamana.

Czy któraś z Was tak miała? co z tym zrobić??
Wizja siebie jako panny młodej z pryszczami na twarzy, a wkrótce też pewnie na dekolcie i plecach mnie przeraża... :(


junes napisał(a):

anieok, to niezdrowe miec co tyle okres... a mój też nie chce przyjść :/ wybiorę się do ginekologa na pewno! zala21, dużo dziewczyn niestety ma problem z trądzikiem po odstawieniu, ja nigdy nie miałam żadnych problemów z cerą i myślałam tak jak Ty, że mnie to nie dotknie, a jednak... teraz się martwię, że mi to nie minie, a co, mam wiecznie brać tabletki? :/ bezsens...

Kochana to na pewno przejdzie, pytanie tylko kiedy...

SapereAude87 napisał(a):

ja bralam 4 lata yasminelle od roku nie biore nic ! @ od razu mialam regularnie ale z pryszczami faktycznie byl problem na początku miałam grudki na czole pozniej duze wulkany wlasnie na czole i plecach stosowalam effaclar k troche bylo lepiej pozniej lato słonce wiec nic bo to krem z kwasem na dzien dzisiejszy stosuje effaclar duo od 2 miesięcy jest duzo duzo lepiej ale caly czas wyskakują mi po 2 -3 pryszcze na żuchwie a czego używasz ?

Miałam to samo po tych samych anty - najpierw grudki pozniej ropne wulkany;/ leczylam dlugo i lekarz po antybiotyku kazal mi wrocic do anty  bo nie chcialo zejsc;/ - teraz skora gladka jak pupa niemowlaka ,,,
mialam taki problem tylko na lini żuchwy i szyjce! masakra. Dopiero herbata z bratka mi pomogla i po 2 miesiacach nie bylo sladu
rób sobie domowe maseczki z drożdży ;)     
Foczka81, raczej nie, ponieważ nie używam żadnych kosmetyków innych niż przy zażywaniu anty, ani nie zmieniłam kremów, ani nic... to ewidentnie się zaczęło po odstawieniu hormonów :(

Macioraa, no ładnie, właśnie czytałam podobne opinie i większość dziewczyn wracała do hormonów, jakiś kosmos, że trzeba się truć żeby mieć znośną cerę! ale też chyba wrócę w konsekwencji...


junes napisał(a):

Macioraa, no ładnie, właśnie czytałam podobne opinie i większość dziewczyn wracała do hormonów, jakiś kosmos, że trzeba się truć żeby mieć znośną cerę! ale też chyba wrócę w konsekwencji...

Kosmos, masz rację. Trzeba się po prostu nastawić na rok męczarni z bolącymi pryszczami i jakoś to przeczekać. Gdyby się dało przez ten rok nie wychodzić z domu to nie ma problemu, a tak to chyba nigdy nie ma odpowiedniego momentu na taką kurację oczyszczającą z hormonów. Ciężko się przyzwyczaić do wysypu pryszczy, jak przez kilka lat miało się wręcz idealną cerę. Ja np. nie pamiętam co to są krosty...

Inquisitive, no właśnie... nigdy nie ma dobrego momentu. mogłabym to przeboleć, 3 miesiace juz prawie minęły, ale do ślubu jeszcze 5 więc nijak nie zdążę się "oczyścić", więc pewnie zrobię 3 msc przerwy "dla zdrowia" i wrócę do hormonów :/
Ja też nie pamiętałam co to krosty, a wręcz nawet nie wiedziałam, czym są, w końcu nigdy ich nie miałam. Nie wyobrażam sobie z drugiej strony drugi raz tego przechodzić....

tylko kiedy mam włączyć tabletki, skoro zaczyna się je od 1 dnia cyklu, a ja nawet okresu nie dostałam? :/
Bralam Yasminelle przez jakies 2 czy 3 lata  i odstawilam rok temu. Moja twarz wygladala masakrycznie, triacneal, effaclar duo, oleje, maseczki, dieta... wszystko przerabialam i nic nie pomagalo.... wszystko zalezalo od kaprysnosci mojej skory.

Odstawilam tabletki rok temu jakos pod koneic Listopada (czyli rowno rok) i dopiero teraz, w TYM tygodniu moja cera pierwszy raz poprawila sie i jest gladka jak za dawnych czasow...prawie jakby z dnia na dzien.... od roku takiej gladkiej buzi nie mialam i tak mam jakies pojedyncze  pryszcze na brodzie (dosc duze, lecz goja sie latwo), ale jakos skora mi sie wygladzila i sebum sie uregulowalo nieco w koncu.

Wniosek jest taki ze ja czekalam rok... ale to zalezy od organizmu, widze ze wiekszosc dziewczyn czekalo 2-3 miesiace na unormowanie sie stanu cery.

junes napisał(a):

Inquisitive, no właśnie... nigdy nie ma dobrego momentu. mogłabym to przeboleć, 3 miesiace juz prawie minęły, ale do ślubu jeszcze 5 więc nijak nie zdążę się "oczyścić", więc pewnie zrobię 3 msc przerwy "dla zdrowia" i wrócę do hormonów :/ Ja też nie pamiętałam co to krosty, a wręcz nawet nie wiedziałam, czym są, w końcu nigdy ich nie miałam. Nie wyobrażam sobie z drugiej strony drugi raz tego przechodzić.... tylko kiedy mam włączyć tabletki, skoro zaczyna się je od 1 dnia cyklu, a ja nawet okresu nie dostałam? :/

Nieregularne miesiączki są normalne po odstawieniu, więc raczej powinnaś niedługo dostać okres. Najlepiej będzie jak poradzisz się dobrego ginekologa endokrynologa.

sylwik1989, wcale nie wygląda, aby moja cera miała poprawić się szybciej. nic mi się nie goi, a nowe ciągle wyskakują, a te na głowie to już po prostu przesada... no cóż, widać odstawię definitywnie dopiero po ślubie :/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.