Temat: Pryszcze po odstawieniu anty?

Dwa miesiące temu odstawiłam tabletki anty (yaz), które brałam ~3 lata.
Od tamtej pory miałam tylko jeden okres (po 34 dniach od odstawienia), a na drugi wciąż czekam, choć jest już 46 dzień od poprzedniej miesiączki. Ale nie w tym rzecz.
Od ostatniego okresu zaczęłam mieć strasznie tłustą skórę, aż w końcu pojawiły się na niej wypryski. Czoło mam usiane w pryszczach, które ropieją, i ogólnie uroku nie dodają. Pojedyncze pojawiły się też na policzkach.
Nigdy wcześniej nie miałam problemów z cerą, może dwie chrostki raz na jakiś czas, i tyle.
Teraz jest jakieś apogeum - pojawiają się coraz to nowe wypryski, co nie daje mi wiele nadziei na "lepsze jutro". za pół roku ślub, a ja wyglądam jak potwór!
ostatnio pryszcze zaczęły mi wychodzić nawet.... pod włosami na głowie! nie wiem, co mam robić... cała sytuacja mnie dobija, tym bardziej, że dbam o siebie, a odkąd tylko zaczęły pojawiać się zmiany stosuję specjalistyczne kosmetyki żeby się ich pozbyć... i nic.
Jestem załamana.

Czy któraś z Was tak miała? co z tym zrobić??
Wizja siebie jako panny młodej z pryszczami na twarzy, a wkrótce też pewnie na dekolcie i plecach mnie przeraża... :(


Niestety ciało zaczęło wariować, bo pigułki anty to leki hormonalne. Musisz jak najszybciej udać się do dobrego dermatologa i opisać całą sytuację. 
Pasek wagi
Inquisitive, odstawiłam tabletki bo od jakiegoś czasu miałam okropne skurcze brzucha... budziły mnie w nocy mocne, rwące bóle, nie związane z niczym konkretnym, a czułam się jakby coś mnie od środka rozrywało. nic na te bóle nie pomagało, żadne leki, zrobiłam mnóstwo badań w tym kierunku, jedynym rozwiązaniem było odstawić przyczynę - tabletki. :/
A po jakim czasie po odstawieniu zaczęłyście mieć problemy z cerą? Bo ja odstawiłam 3 tygodnie temu i na początku bałam się, że coś się pojawi, ale ani nie wyskoczyły mi żadne pryszcze (chociaż kiedyś miałam z tym problemy, a po tabletkach właśnie mi się poprawiło), ani w ogóle żadnych skutków nie poczułam, czuję się dobrze, więc się uspokoiłam, ale nie wiem... Jak to było u Was?
Przepraszam, że tak się wtrącam z pytaniem, ale zmartwiłam się znowu...
ja tez z avene uzywalam tylko dlatego ze ma malo w sobie kwasu i jest dobry przez wakacje jak jest slonce choc tez filtr uzywalam jak wychodzilam
wiec spróbuj ten effaclar k albo duo i koniecznie cos nawilzajacego :)
czesto mozesz ten effaclar kupic z zelem do mycia twarzy ale mnie po nim bardzo wysuszało i zrezygnowałam
za to teraz twarz myje sama woda ale z uzyciem szmatki (zwyklej z mikrofibry z  biedronki) ale to tylko raz dziennie
do tego 2-3 razy w tyg maseczki z glinki zielonej albo szarej i czasem peeling ale enzymatyczny

w sumie ta szmatka dziala jak peeling :)
przy tym kremie musisz uzywac peelingu bo on dziala zluszczajaco
Pasek wagi

fire90 napisał(a):

w momencie jak odstawilam yasminelle to tez dluugo czekalam na okres, pozniej mialam z pol roku okropne pryszcze (mimo ze nawet jako nastolatka nie mialam cery tradzikowej, ani zadnych krostek). wymieklam i dalej zaczelam brac tabletki anty, po miesiacu wrocilo do normy. stwierdzilam ze jak bede chciala/musiala odstawic tabletki to przed tym pojde odrazu do dermatologa. wyjasnienie jest jedne, nienaturalne stezenie hormonow.. w sumie jedyna sytuacja w ktoryej widze ze jednak hormony wplywaja na nasza gospodarke, na organizm... 

Identyczna sytuacja jak u mnie, witaj w klubie :) Ja już od 2 lat znowu biorę tabletki i nie wiem kiedy odważę się je odstawić... Chyba dopiero jak będę chciała mieć dzieci heh.

karmo, u mnie problemy pojawiły się dopiero po jakichś 40 dniach od odstawienia tabletek...
w pierwszym miesiącu miałam super cerę i nic mi się nie działo, fajnie się czułam :/

karmo napisał(a):

A po jakim czasie po odstawieniu zaczęłyście mieć problemy z cerą? Bo ja odstawiłam 3 tygodnie temu i na początku bałam się, że coś się pojawi, ale ani nie wyskoczyły mi żadne pryszcze (chociaż kiedyś miałam z tym problemy, a po tabletkach właśnie mi się poprawiło), ani w ogóle żadnych skutków nie poczułam, czuję się dobrze, więc się uspokoiłam, ale nie wiem... Jak to było u Was?

U mnie to nie nastąpiło od razu, z tego co pamiętam jakoś po pierwszym okresie, potem się nasilało, zaczęły się pryszcze na dekolcie i tak dalej... Trzymam kciuki, żeby Cię to ominęło...

junes napisał(a):

karmo, u mnie problemy pojawiły się dopiero po jakichś 40 dniach od odstawienia tabletek... w pierwszym miesiącu miałam super cerę i nic mi się nie działo, fajnie się czułam :/

O kurczę... :( Dzięki za odpowiedź. Czyli nie ma co się za wcześnie cieszyć.

inquisitive - Dzięki. 
effaclar dla mnie był słaby, przerzuciłam się na glyco a, ale cięzko go dostać.
Autorko, pamiętaj, że banzacne zaczyna działać dopiero po 6 tygodniach, więc nie odstawiaj go zbyt szybko - 2 miesiące to minimum.
Inquisitive, martwi mnie to, bo wcale nie chcę wracać do tabletek.. ale wyglądać jak pryszczata nastolatka, którą już nie jestem, też nie mam ochoty... tym bardziej na swoim ślubie :/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.