8 czerwca 2010, 22:39
Wiem ze niektore kobiety nie maja go w cale..Ale ja mam ciezka sytuacje tz niewam orgazm ale tylko sama tz poprzez zabawe samej ze soba a jesli chodzi o stosunek z pratnerem to nieee na poczatku myslalam ze z czasem ale jestesmy ze soba ponad raok i nic:((
Wczesniej mialam partnerow ale rowniez nie dochodzilam podczas stosunkow
Moze ktoras z was miala tak samo i zna jakas rade/
Ja mu ufam kocham go pokazuje co i jak ale jakos nie wychodiz i juz nie mam pomyslu
20 czerwca 2010, 12:50
Ja mam 19 lat i fantastycznego chłopaka ale również nic z orgazmu, wiem że napewno mi coś w psychice suedzi, nie wiem jak sie tego pozbyć
- Dołączył: 2010-07-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 96
11 lipca 2010, 10:23
poważna sprawa... szkoda mi strasznie twojego faceta
ja wiem po sobie, że jest mi wstyd gdy nie uda mi się doprowadzić partnerki podczas stosunku i jeżeli nie jesteśmy bardzo zmęczeni to później próboję drugiego podejścia. Dla mnie w seksie liczy się ta druga osoba, dlatego bardziej zależy mi na jej doznaniach niż moich...
w każdym razie, jeżeli uważasz, że problemem jest psychika to albo idź do odpowiedniego specjalisty albo trochę wiecej dobrego wina + nastrojowa muzyka + dobra kolacja :) troszke alkoholu + odpowiedni klimat czyni cuda :) (chociaż tego już na pewno próbowaliście)
- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
12 lipca 2010, 20:15
Dziewczyny może za krótko macie grę wstępną, za słabo macie rozpalone zmysły.Zgadzam się z
że to leży w Naszej psychice. Mamy jakąś blokadę, zabardzo o tym myślimy. Ostatnio się rozluźniłam, nie myślałam o niczym, pozwolilam swojemu "wykazać się" i proszę- rozkosz była :)
29 lipca 2010, 10:49
ja tez od 2 lat bez orgazmu dupa:)a jeszcze moj chlopak ciagle mi dogryza kiedy bede miala ten wulkan nooo baaa ze orgazmu nie ma to ten jeszce wulkan by chcial:/
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
29 lipca 2010, 13:22
Jestem mężatką od 11 lat i miewałam orgazmy, ale bez jakiś fajerwerków, tzn bywały takie okresy gdzie było super, a i takie gdzie było totalne dno... najlepiej wychodziła mi zabawa sama z sobą...
aż znaleźliśmy obydwoje sposób, przede wszystkim szczera rozmowa, powiedziałam mojemu M, że od kilku lat nie doszłam podczas stosunku, od razu zapytał co ma robić i jak, zaczął mnie pieścić jak ja chciałam, ja najbardziej lubię jak całuję moją szyję, potem brzuch, wewnętrzną stroną ud, a na końcu zajmuje się moją pochwą, może być ustami lub dłońmi, uwielbiam jak całuje moją łechtaczkę, a szczytem podniecenia jest jak pieści moje wargi sromowe, rytmicznie masując je w górę i w dół, rewelacyjne są żele nawilżające i masaż warg sromowych za pomocą tych żelów... uwielbiam również pieszczoty moje go męża, jak siedzę na nim i masuję mu brzuch całuję itp, a jego penis z tak jakby pulsuje, podnosi się i dodatkowo masuje moje krocze, czuję, go pomiędzy udami, a nie jest we mnie, podnieca jak nie wiem... po takiej grze wstępnej jestem gotowa do seksu, a podczas samego seksu mój mąż szukał rytmu i sposobu poruszania się...znalazł, często podczas seksu wykonuje krótkie ruchy przy samym wejściu do pochwy, a później tak mocno i ach, aż ciarki przechodzą, w ostatnim czasie przeżywałam takie orgazmy, że filozofom się takie rzeczy nie śniły, odlot, jak o nich pomyślę, to już mi się robi gorąco i mam ochotę na seks... a najlepsze są orgazmy, kiedy przeżywamy je razem w tym samym czasie... i najważniejsze nie myśl o szczytowaniu w czasie seksu, mi pomaga myślenie o samej przyjemności, o tym jak w danym momencie jest miło, a nie o tym co będzie na koniec seksu... spróbuj dowiedzieć się co sprawia Ci największą przyjemność a później powiedz to chłopakowi :)
29 lipca 2010, 16:45
Polecam obydwojgu jakis dobry poradnik o seksie tantrycznym, kiedys taki na ludzie napisany w empiku widzialam.
- Dołączył: 2009-06-07
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 6718
29 lipca 2010, 18:01
Ja pierwszy raz doszłam w pozycji od tyłu, i nawet obecnie gdy kochamy się w inncyh pozycjach to kończymy zawsze od tyłu. Wtedy najgłebiej wchodzi i jest bossssssko
29 lipca 2010, 18:54
o czym my tu w ogóle mówimy jak są przecież mężczyźni którzy nawet nie wiedzą dokładnie gdzie jest łechtaczka :) i wcale się na niej nie skupiają
- Dołączył: 2009-11-19
- Miasto:
- Liczba postów: 20
30 października 2010, 02:02
Temat mnie poruszył, przyznaję :) U mnie z tym opiewanym orgazmem pochwowym ciężko, tzn wcześniej nie miewałam nawet, a z moim obecnym partnerem miałam może 3 razy taki czysty (bez dodatkowej pomoc) od tyłu, i za każdym razem kiedy wspomogę się paluszkiem, chociaż mój jest niepocieszony, że sam, bez pomocy dłoni nie jest w stanie mnie doprowadzić. Mnie też jest przykro. Z łechtaczkowym nie mam problemów.
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
31 października 2010, 19:55
az się rozmarzylam dziewczyny..