Temat: Utrata dziewictwa - Waszym zdaniem

W związku z tematem dziewictwie, który pojawił się na forum  nasunęło mi się pytanie.
Co nazywacie dziewictwem, a w którym momencie kobieta Waszym zdaniem nie jest już dziewicą?
Brak błony jest dowodem na brak dziewictwa czy raczej pierwsze wejście mężczyzny w kobietę jest tego oznaką?
Kiedy dziewczyna nie może nazywać siebie dziewicą?
I mam pytanie, które przerobiłam już z wieloma osobami i każdy ma na to inną odpowiedź: czy kobieta, która uprawia lub uprawiała tylko seks oralny jest dziewicą Waszym zdaniem?

 

Ja uważam podobnie.Jadą anala i orala a dopiero po ślubie weźmie ją w inną dziurkę i już nie jest dziewicą i trzymała do ślubu? No proszę Was !Sory za szczerość. zmęczona już jestem.

Cały ten seks analny/oralny jest ohydny i taka dziunia, która to preferuje dawno dziewicą nie jest. Taka jest moja opinia. 

dla mnie dziewictwo traci sie gdy czlonek zostaje wprowadzony do pochwy,tak generalnie

co do oralu to sama nie wiem... musze sie zastanowic

co do lesbijek to one uzywaja wibratorow chyba...

co za temat ;) ale dziewczyna trzymająca penisa w buzi i krzycząca 'jestem dziewicą" ubawiła mnie. 
Dziewicą jest kobieta, która nie uprawiała seksu z facetem (takiego klasycznego - penis w pochwie).

A fakt, że niektóre dziewice uprawiają inne rodzaje seksu to nieco inna sprawa. Jak mówisz komuś, że straciłaś dziewictwo wtedy i wtedy z tym i z tym zawsze chodzi Ci o typowy stosunek. 

Fakt dochodzi czasem do absurdów, ale nazewnictwo jest takie a nie inne ;)
O lesbijce po kontaktach seksualnych z inną kobietą można powiedzieć, że straciła niewinność. Tak samo o osobie, która pozwala sobie na inne rodzaje seksu oprócz pochwowego.
uznałam za utratę mojego dziewictwa moment w którym odbyłam pierwszy pełny stosunek pochwowy. błonę niechcący sobie porządnie naderwałam tamponem w wieku 14 lat (potwierdził to ginekolog, gdy przy badaniu spytał czy współżyłam, ja powiedziałam że nie, a lekarz odpowiedział że nie prawda - ale się głupio poczułam :D), ale to oznaczało tylko to, że sobie naderwałam błonkę ;P. przed uznawaną przeze mnie utratą dziewictwa z 2 partnerami uprawiałam seks (?!) oralny, z 3ma rączki były w użyciu obustronnie, a do tego były 2 nieudane wejścia do pochwy (ponoć czubek się nie liczy :D) - takie są nasze dzisiejsze dziewice ;D
moim zdaniem dziewica to kobieta ktora nie uprwiała sexu analnego oralnego ani zwykłego jedynie jakis delikatny petting
Nazewnictwo - ciężka sprawa
 
Ja seksu oralnego czy pettingu nie traktuję jako "pełną formę seksu". Bardziej jako grę wstępną, rozpoznanie zanim pójdzie się na całość? Więc dla mnie utrata dziewictwa oznacza klasyczną penetrację (co do analnej nie mam zdania...).

A czy w Waszym otoczeniu spotykacie dziewice? Wiele? Ja nie znam zadnej...
może jestem jakaś starodawna, ale nie wyobrażam sobie uprawiać seksu oralnego, ani tym bardziej analnego PRZED tradycyjnym seksem. Jak byłam dziewicą, to byłam dziewicą i co najwyżej przytulałam się z chłopakiem w bieliźnie i całowałam. Nawet mi nic innego nie przychodziło do głowy 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.