- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 września 2012, 17:22
15 września 2012, 19:16
Jak dla mnie kobieta jest dziewicą dopóki facet nie wprowadzi do jej pochwy penisa. Jak to jest z lesbijkami... trochę głupio je nazywać "wieczne dziewice" ale na to by wychodziło;) sama nie wiem. A seks oralny... wg mnie nie ma nic wspólnego z dziewictwem, tak więc po samym seksie oralnym/analnym jesteś nadal dziewicą
zgadzam się w zupełności. moim zdaniem dziewictwo to dziewictwo. jakby brać sprawę w ten sposób, że po jakichkolwiek kontaktach seksualnych- macaniu, całowanie etc traci się dziewictwo to gdzie byłaby granica?
15 września 2012, 19:19
15 września 2012, 19:33
hm bo jedno jest z medycznego punktu widzenia a drugie z moralnego? :P
wyobraziłam sobie taką dziewczynę z penisem w buzi, która krzyczy, że jest dziewicą.ale to prawda, można podzielić dziewice na różne rodzaje.dla mnie dziewica to dziewczyna ktora nie uprawiala sexu nigdy zadnego nawet oralnego bo to tez przeciez sex i niemoglabym powiedziec o takiej dziewczynie ktora robila loda ze to dziewica
Edytowany przez anulkaa12 15 września 2012, 19:34
15 września 2012, 20:24
Bardzo dobre pytanie :D No właśnie trochę kuje mnie gdy słyszę od koleżanki "jestem dziewicą" choć wiem ilu macało jej cycki. Dziewictwo niby jest ogólnie taka "czystością" ale bardziej raczej uznaje się błonę. Dla mnie dziewictwo to 100% brak jakiejśkolwiek formy seksu, pieszczot z partnerem.
dla mnie.. seks to seks a dziewictwo to czystosc :) Sama mialam tak, ze moj byly zrobil mi palcowke a uwazalam sie nadal za dziewice ale odbieralam to jako probe (bo on chcial przejsc dalej a ja nie), jako eksperyment, poznawanie czym jest seks. Ale oral i anal regularnie a 'jestem dziewica' to chyba troche przesada
Edytowany przez d8c1afe479e1a2f862243adad130fc9a 15 września 2012, 20:44
15 września 2012, 20:28
15 września 2012, 20:34
Bardzo dobre pytanie :D No właśnie trochę kuje mnie gdy słyszę od koleżanki "jestem dziewicą" choć wiem ilu macało jej cycki. Dziewictwo niby jest ogólnie taka "czystością" ale bardziej raczej uznaje się błonę. Dla mnie dziewictwo to 100% brak jakiejśkolwiek formy seksu, pieszczot z partnerem.
15 września 2012, 20:52
15 września 2012, 21:02
15 września 2012, 21:06
dla mnie też dziewictwo się traci przy pierwszym kontakcie seksualnym z partnerem niezależnie jaki rodzaj seksu się uprawia czy to klasyczne czy oralny czy też analny.ale wiele osób sobie tłumaczy, że seks oralny to nie jest utrata dziewictwa. i uprawiają seks oralny do ślubu, a później tłumaczą, że dziewictwo (błonę dziewiczą) straciły po ślubie.
Tak, takie obłudnice są najlpesze hahaha