Temat: Pomocy ESCAPELLE -72 godz po


Witam piszę do Was z niebanalnym problemem, ze swoim facetem od paru miesięcy jestem zaręczona, ale wczoraj daliśmy nieźle. Wiem to ja powinnam bardziej takich rzeczy pilnować ale do sedna mój cykl trwa średnio 28-29 dni od kilku lat jest regularny, ale zdarzył nam się niebezpieczny seks bez żadnych zabezpieczeń gdyż byłam pewna że jest już ponad tydzień po owulacji, po dokładnej analizie obliczyłam że jednak to był 14 dzień cyklu czyli na 100% dni płodne, nie planuję w najbliższym czasie dziecka zazwyczaj stosujemy podwójne zabezpieczenie jednak tym razem tak nie było. Od razu panika i prywatna wizyta u ginekologa, pan doktor po analizie stwierdził że to na pewno dni płodne, poprosiłam o pomoc zrobił USG ze względu na dużą zawartość hormonów w tabletce 72 po by wykluczyć guzy torbiele itp zapisał mi ESCAPELLE zażyłam ją najszybciej jak mogłam około 4-5 godzin po stosunku, jednak mimo wszystko boję się, lekarz mówił, że im szybciej tym lepiej z kolei koleżanka powiedziała, że jakaś jej znajoma mimo tabletki ma dziecko, nie chcę być matką nie jestem do tego przygotowana... jedna chwila zapomnienia może nas kosztować dużo... Może powinnam iść do innego lekarza jeszcze porozmawiać na ten temat może przepisze inną skuteczniejszą tabletkę, mam jeszcze czas minęło około 24 godziny, bardzo proszę o konkretne wypowiedzi jeśli ktoś zna się na rzeczy. Z góry dziękuje
Pasek wagi

eweliinaa napisał(a):

Bardzo odpowiedzialne zachowanie, nie ma co.. ;/nie chce być matką ale seks bez zabezpieczenia chce uprawiać ;/


Młoda nieodpowiedzialna i durna to co chcesz? Do tego bezduszna egoistka. Może niech zapyta własną matkę co nią kierowało, że urodziła takie niewydarzone dziecko a nie usunęła go nim poczuło, że żyje.

passoasecret napisał(a):

eweliinaa napisał(a):

Bardzo odpowiedzialne zachowanie, nie ma co.. ;/nie chce być matką ale seks bez zabezpieczenia chce uprawiać ;/
Młoda nieodpowiedzialna i durna to co chcesz? Do tego bezduszna egoistka. Może niech zapyta własną matkę co nią kierowało, że urodziła takie niewydarzone dziecko a nie usunęła go nim poczuło, że żyje.

Okej, jestem dość dużą konserwą, ale tu się nie zgodzę.
Do zapłodnienia dochodzi po 72 godzinach.
Na czystą logikę, taka tabletka, to takie same zło, jak gumki.
Więc seks w gumce, jest okej, nie jest się mordercą,
a taka tabletka, to potępienie ? ;-)

remedioss napisał(a):

Ojej. Bidulka. Bo przecież ważniejsze jest życie obecne, dobra zabawa niż dziecko... Nie wiem jak możesz nie mieć wyrzutów sumienia zabijając to dziecko. :| Na pewno będziesz cudowną 'matką'. Hahah.  

 

chciałabym dożyć takiego pięknego dnia jak ludzie dostrzegą taką maleńką różnicę między antykoncepcją a tabletkami wczesnoporonnymi. biore tabletki anty więc codziennie zabijam dziecko, albo i więcej bo w mojej rodzinie jest plaga bliżniaków

ja bym tego czegoś nie wzięła. jakieś takie nieetyczne mi sie to wydaje a poza tym to chyba bomba hormonalna. ale chyba nie powinnaś sie bać.
Tak sobie mówcie ze te tabletki sa rozwiazaniem. Moja najlepsza kumpela gdy tracila dziewictwo miala wpadke i pekla gumka, nastepnego ranka od razu do lekarza, dostala tez tabletki antykoncepcja po... i to nie pozbylo sie ciazy a tylko ja uszkodzilo... 2 ostatnie miesiace ciazy spedzila w szpitalu na podtrzymaniu, bo w siódmym miesiacy ciazy kiedy wiedziala ze dziecko które rozwija sie pod jej sercem jejst juz duze, nie chciala zabijac go przez zaniedbanie i poszla do tego szpitala na podtrzymanie. Dzieciatko sie urodzilo, teraz ma juz chyba 7 lat, ale problemow zdrowotnych i wizyt u lekarzy nawet ja tyle nie mam za soba co ten maluch... Tak wiec zastanowcie sie powaznie!!! Dokladnie nie wiem co dolega malemu, kolezanka bardzo sie zamknela w sobie i nie chciala nigdy o tym opowiadac, wiem ze co chcialam sie z nia umówic- nie moglam bo co chwila szpitale z dzieckiem. A gdyby nie brala tej tabletki- zaoszczedzila by cierpien sobie i dziecku!!! Stalo sie- trudno, teraz moze przerazona jestes- ja tez bylam- ale bycie mama jest najwspanialsze na swiecie!!!
nie ma na swiecie cudownej metody i na wszytskim mozna zajsc w ciaze. nikt nie mowi ze to najlepsze rozwiazanie, najlepsze to pamietanie o antykoncepcji, ktora tez 100% pewnosci nie daje. a ze te tabletki moga uszkodzic plod gdy już dojdzie do zaplodnienie to wiadomo, tak samo jak zwykle anty. jednak do zaplodnienia nie dochodzi po wyjsciu z łozka
no dobra, ale do takich poronien w naszym zyciu dochodzi i bez tabletek i nikt nie rozpacza bo nawet o tym nie wie
jak ktos chce byc matka to niech sie parzy jak krolik a nie zaslania sie ze teraz kasa, bo nie ten czas studia, uzyje tabletke i ryczy jak bobr bo ciaza okazala sie wadliwa.

brak odpowiedzialnosci i konswekwencji w wyborze.

remedioss napisał(a):

Ojej. Bidulka. Bo przecież ważniejsze jest życie obecne, dobra zabawa niż dziecko... Nie wiem jak możesz nie mieć wyrzutów sumienia zabijając to dziecko. :| Na pewno będziesz cudowną 'matką'. Hahah.  
- ta tabletka nie jest wczesnoporonna więc zastanów się co piszesz- ok!! 
Pasek wagi
I tak w ramach wyjaśnienia mój narzeczony gdy był ze mną u ginekologa wprost zapytał się czy jeśli mimo wszystko dojdzie do zapłodnienia to czy ta tabletka będzie miała wpływ na płód lekarz odpowiedział, że nie !! więc proszę nie robić ze mnie bezdusznej egoistki nie chcę mieć dziecka bo uważam, że to nie czas nie mam do tego warunków, i jestem pewna, że nie dałabym sobie rady, maleństwo powinno być przemyślanym owocem miłości a nie dowodem na to że ludzie potrafią się rozmnażać nawet, ludzie którzy się kochają... ta tabletka nie zabije dziecka, po prostu jak każda metoda antykoncepcji nie dopuści do zapłodnienia. Więc wszystkie szlachetne tu na tym forum niech najpierw zaczerpną informacji dopiero potem wyleją swoje żale... 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.