Temat: Przyłapani na seksie;(((

ale obciach...byłam u mojego eks...jakos tak wyszło,ze sie spoknelismy.w pokoju była właczona muzyka,i nie usłyszelismy jak wrócili rodzice;/ jego mama weszła do pokoju ,jak sie bzykalismy myslałam,ze zapadne sie pod ziemie.jak wychodziłam,jego ojciec sie uśmiechał głupio.miałayscie kiedys taki przypał

Issoria- masz mega spoko teściową ;p 
Do mnie na szczęście nigdy rodzice nie wchodzą bez pukania :) Ale nie martw się, seks t przecież naturalna sprawa, choć rozumiem, że jest Ci głupio :)
Rodzice  powinni sie nauczyc pukac ...do autorki  napewno to nie przyjemne uczucie ale takie sytuacje sa bardzo czeste :)

Marikoo napisał(a):

mój mąż mieszkał kiedyś w pokoju ze starszym bratem (wtedy mężuś 7 lat, brat 17 lat). szkoła obok. na przerwie mężuś przyszedł do domu, bo zapomniał kredek i zastał brata z dziewczyną (obecnie są małżeństwem, mają dzieci itd.) inflagranti. oczywiście zamiast wycofać się i przeprosić, mężuś powiedział tylko: "ojej, ja tylko kredki wezmę" !!!!
 
ja tylko po kredki hahaha 
maja za swoje skoro wchodzą bez pukania i czekania na "prosze" ;p 
eee, norma.
z historii w ktpre trudno uwierzyc, to mnie się taka przydarzyła. nas przyłapał ojciec mego eksa (wdowiec).
mielismy po 19lat, ale chcialam przez okno uciekac, tak mi bylo glupio. a ptoem musielismy jednak wrocic do niego po cos i... przylapalismy ojca na ogladaniu filmu przyrodniczego w samotnosci :D
nikt nigsdy tego temau nie poruszyl juz :D
Ej no zdarza się i tyle ;) mnie nie widzieli ale słyszeli a w zasadzie to cały hotelik...  jak weszliśmy rano na śniadanie to ludzie i znajomi (właściciele hotelu) się ledwo powstrzymywali od śmiechu. Na samo wspomnienie umieram ze wstydu do dzisiaj...  
Pasek wagi
Przecież po co wstydzić się czegoś co każdy robi?
nie martw się , będzie dobrze :) chociaż na początku nie zręcznie
Obciach jest, ale nie przejmuj się, szybko zapomną. ;) Też miałam niefajną sytuację, kiedy miałam lat 18, albo trochę przed 18 - mama wróciła wcześniej do domu i zastała swoje łóżko rozkopane, wszędzie porozrzucane ciuchy, wino na szafce nocnej, papierosy, kondomy... Ja zdążyłam włożyc na siebie jedynie jakąś sukienkę letnią (a była zima ;D), mój chłopak schował się w łazience, ale nie zdążył się ubrac niestety - musiałam go cichcem do swojego pokoju przetransportowac. ;D Mama była w niezłym szoku, nie powiem! I jak dziś pamiętam ten tekst: "Co Ty w ogóle masz na sobie?!" Hehe. A najlepsze jest to, że wtedy się poznali, w tej żenującej sytuacji - nie mieszkałam z matką i wcześniej nie było okazji. ;b

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.